Niestety, polityka aktualizacji M$ jest niezbyt idealna. Był już przycisk "X" który nie wyłączał programu gwx.exe (Ten od wyświetlania reklamy o Win 10 na starszych systemach ) jak nakazuje logika, tylko przygotowywał do aktualizacji, nie dawno powiadomienia wyświetlały się na pełnym ekranie. Efektem tego przymusu, a raczej złego ustawienia polityki Windows Update, jest instalacja do najnowszego, najlepszego, naj naj systemu gdzie po kilku minutach może okazać się że:
-Brakuje sterowników
-Sterowniki ściągane automatycznie przez WU bywają szkodliwe
-Windows 10 nie współpracuje dobrze z danym sprzętem.
-Bardzo potrzebne oprogramowanie nie działa.
W samym Windows 10 nie mamy decyzji nad aktualizacjami i to mnie boli. Pewnego dnia system może się nie uruchomić, po wadliwej aktualizacji.
Starsze wersje również szpiegują. Ludzie obudzili się za późno, jeśli chodzi o szpiegowanie.Poc Vocem pisze:Trzeba pamiętać, że Windows 10 to dość skuteczna maszyna szpiegowska i nawet postępując zgodnie z polskim prawem (np. ściągając muzykę na użytek własny) można teoretycznie narazić się na upierdliwość sprzętu.
Osobiście polecam systemy oparte o jądro Linux np. Mint. Sam używam Mint 18 i nie narzekam. Ale oczywiście może być Ubuntu, Debian, Fedora, OpenSuse. Jedyna ich wada jest taka, że ludzie się ich boją, pomimo tego, że instalowanie tam aplikacji jest szybsze niż Windows.