Przystanki na żądanie - idea, teoria, zasady

Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam

Autobus Czerwon
Posty: 4116
Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
Lokalizacja: Stary Mokotów
Kontakt:

Post autor: Autobus Czerwon » 01 sie 2018, 12:34

ashir pisze:
01 sie 2018, 9:30
W mniejszych (niekoniecznie małych!) miastach jest wtedy tak, że kierowca przyhamowuje i jedzie dalej, albo jak nawet stanie to nie otwiera drzwi, gdy nie widzi reakcji tej osoby/tych osób. ;)
W pewnym małym mieście spotkałem się kiedyś z niezadowoleniem kierowcy po tym jak wcisnąłem stop przed przystankiem na żądanie, wychylił się z szoferki i powiedział że jakbym stanął przy drzwiach to by wystarczyło, a tak to świeci mu po gałach kontrolka (było wieczorem). :D

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27409
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 01 sie 2018, 13:02

Pawel_ pisze:
01 sie 2018, 9:39
Skoro widzisz sens w... bezsensie..
Nie widzę, i dlatego chcę zmienić bezsensowne obecne rozwiązanie.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Pawel_
Sierściuch
Posty: 8295
Rejestracja: 01 maja 2007, 18:08
Lokalizacja: Zagłębie Szklane :-)

Post autor: Pawel_ » 01 sie 2018, 13:06

Dobra, weź. ;]

Łukasz
Posty: 10651
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 01 sie 2018, 16:35

Pawel_ pisze:A jak ktoś stoi sobie na takim przystanku, bo umówił się z ziomami na piwerko, to co? :>
W centrum mordoru, o 21, stojąc i patrząc na autobus jedynej (spośród nawet prywatnych) linii wraz z 7 podobnie stojącymi osobno osobami - tak, mogło się zdarzyć, że te 8 osób czeka na 8 różnych taksówek.

I nawet może by ktoś zdążył machnąć, gdyby autobus nie przejechał przez zatoczkę dając do zrozumienia, że się zatrzymuje.
ŁK

ashir
Posty: 27734
Rejestracja: 14 paź 2009, 16:36
Lokalizacja: Targówek

Post autor: ashir » 01 sie 2018, 17:17

A na następny autobus chociaż machnęli? :P

desert_eag
Posty: 1279
Rejestracja: 07 lis 2007, 13:12

Post autor: desert_eag » 01 sie 2018, 17:22

Możemy dyskutować o zmianie systemu ale wyzwanie kierowcy odpowiednio wykonującego swoje obowiązki od buraków jest buractwem.
Zza kółka wygląda to tak, że najczęściej lenistwo lub telefon sprawia, że delikwent nie macha. Z kolei przyzwyczajenie niemachających do zatrzymywania się bez sygnału powoduje większe konflikty w przyszłości: "a Pana kolega się zatrzymał". Gorsza od xujowej wykładni jest tylko niejednolita.
Na koniec aspekt ekonomiczny i ekologiczny. Zatrzymywanie się i niezabranie pasażera to bezsensowne większe spalanie i emisja.
www.dobowy.w.of.pl - Zapraszam :)

Awatar użytkownika
Nordyk110
Posty: 1631
Rejestracja: 06 sty 2006, 21:32

Post autor: Nordyk110 » 01 sie 2018, 19:01

Taka sytuacja prawdziwa.
712 na Klaudynie, późna jesień.
Kobieta w czasie deszczu wybiega z wiaty i macha przed autobusem.
Fakt trochę za późno, ale przed autobusem.
712 jeździ trochę szybciej niż ślimak uciekający przed żółwiem.
Mógł się zatrzymać z 2-5 metrów za przystankiem.
Ruch tam jest znikomy, ale nie, odjechał.
Następny za 1,5 h.
Burak, no pewnie że burak.
Mogłem podejść i go zje....ć, ale co to by dało?
A jednak mam wyrzuty sumienia.
Przegubowce ,to sól tej ziemi .

ashir
Posty: 27734
Rejestracja: 14 paź 2009, 16:36
Lokalizacja: Targówek

Post autor: ashir » 01 sie 2018, 19:03

Ale chyba nie na ZP Klaudyn? Bo tam to akurat jest stały. :P

Awatar użytkownika
Nordyk110
Posty: 1631
Rejestracja: 06 sty 2006, 21:32

Post autor: Nordyk110 » 01 sie 2018, 19:11

No nie ale na tej wsi.
Przegubowce ,to sól tej ziemi .

Georg
Posty: 5998
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 03 sie 2018, 8:07

W zasadzie chyba nie jest problemem machnięcie i wciśnięcie przycisku STOP w autobusie. Jedyny wyjątek stanowią osoby niewidome/słabowidzące, które mogą w porę nie zauważyć nadjeżdżającego autobusu. Idea wprowadzenia przystanków na żądanie na liniach babickich jest słuszna. Poza krańcowym i Rynkiem w Babicach wszystkie przystanki są warunkowe. Pozwala to na bardziej ekonomiczną jazdę. Ostatnio zastanawiałem się, czy jeśli przystanek obowiązuje jako stały, na przystanku nikogo nie ma, a w środku pasażer/pasażerowie nie wykazują zainteresowania opuszczeniem pojazdu, kierowca może zwolnić a następnie ominąć ten przystanek i pojechać dalej?

ashir
Posty: 27734
Rejestracja: 14 paź 2009, 16:36
Lokalizacja: Targówek

Post autor: ashir » 03 sie 2018, 8:20

W Warszawie nie może. :P

reserved
Posty: 14624
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 03 sie 2018, 10:09

Nordyk110 pisze:
01 sie 2018, 19:01
Taka sytuacja prawdziwa.
[...]
712 jeździ trochę szybciej niż ślimak uciekający przed żółwiem.
Mógł się zatrzymać z 2-5 metrów za przystankiem.
Moim zdaniem mógł raczej... jechać wolniej. Pasażer co prawda zobowiązany jest odpowiednio wcześnie machać, ale do obowiązków kierowcy należy zwolnienie tak, by móc dostrzec te osoby. Pamiętajmy też, że jeśli na przystanku oczekuje osoba niepełnosprawna, kierowca ma obowiązek potraktować przystanek jak stały. No a niepełnosprawnych nie zawsze z daleka widać.

fraktal
Posty: 5487
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 03 sie 2018, 10:26

Malo kto z kierowców o tym wie, a jeszcze mniej stosuje (i to nawet gdy na przystanku są niewidomi).

Awatar użytkownika
vernalisadonis
Posty: 3096
Rejestracja: 03 cze 2012, 13:12

Post autor: vernalisadonis » 03 sie 2018, 10:38

Niektórzy są tak bezczelni, że jak już jeden obsługuje przystanek, to drugi zwyczajnie obok przejeżdża i nie patrzy nawet czy ktoś tam stoi.
Warszawa, 08.07.2014r., 8505/4A/519
Wrocław, 04.02.2016r., 4630/010A/146
Bydgoszcz, 05.01.2022 M202/3/55
Komunikacja miejska oraz kolej

Łukasz
Posty: 10651
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 03 sie 2018, 14:45

vernalisadonis pisze:Niektórzy są tak bezczelni, że jak już jeden obsługuje przystanek, to drugi zwyczajnie obok przejeżdża i nie patrzy nawet czy ktoś tam stoi.
Gdy jeszcze z-2 jeździło co 6 minut, a zdarzały się dni, że mordor bardziej stał niż jechał, 2 takie z-2 zatrzymały się na wspominanym już os.nowy Mokotów, a trzeci stanął na ulicy wzdłuż nich w korku, nie mając chęci zabrać któregokolwiek z ogromnej grupy pasażerów. I nawet można by było powiedzieć, że ich odciążył, gdyby nie fakt, że i tak musiał je wpuścić z powrotem.

Pytanie, czy pasażer ma prawo wybrać sobie wóz danej linii, jeśli jadą dwa.
ŁK

ODPOWIEDZ