Taki system nie wyeliminuje patologii całkowicie, ale ją ograniczy. Bo na razie pewnie zdarza się, że kierowca składa oświadczenie w firmie x, że nie pracuje w innych firmach, a potem idzie do firmy y dorobić. A obie firmy jeżdżą na zlecenie ZTM.Glonojad pisze: ↑03 gru 2020, 14:55Kierowca może też dorabiać poza siecią ZTM - w tygodniu Arriva na dodatkach, na niedzielę jedzie do Kujpomu na PKS. Norma tygodniowa może i nawet wyjdzie, ale czas dobowy przekroczony... to musi być kontrolowane przez ITD, nie ma innego wyjścia.fraktal pisze: ↑03 gru 2020, 13:20Ale zdajesz sobie sprawę, że dopóki swój czas pracy będzie kontrolował tylko kierowca - pracując w kilku różnych firmach - nadużycia będą. Ludzie są słabym ogniwem. Moim zdaniem, powinien być informatyczny rejestr wszystkich kierowców pracujących na sieci ZTM w Warszawie. Jeżeli do tego potrzebne są rozwiązania ustawowe - OK, jest Senat, opozycja może wnieść projekt ustawy. Nawet certyfikaty są przecież dziurawe, bo wielu kierowców z MZA ich po prostu nie ma. Tak naprawdę więc mogą mieć certyfikat u ajenta, a pracować też w MZA i ZTM o tym nie wie. Stan na dziś jest taki, że przewoźnicy nie chcą zauważać nadużyć, bo wolą, aby wyjechał plan.
ZTM od kulis
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
Problem ukrócono by mocno, gdyby w komunikacji miejskiej stosowano tachografy i karty kierowców. Podczas sczytania karty pracodawca od razu wiedziałby, że kierowca pracuje gdzie indziej i ile. Inspekcji również ułatwiłoby to pracę.
-
- Posty: 12142
- Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
- Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk
I od razu byłoby widać jak na dłoni czy dany kierowca przejął zmianę tam gdzie powinien!
I już nie stały pasażer świetnej linii 527.
To czy kierowca X rano prowadzi autobus u ajenta A1, a po południu u ajenta A2 ZTM wali równo po butach. ZTM od ajentów dostaje usługę która ma być wykonana i za jej wykonanie zgodne z obowiązującymi przepisami oraz umową przewozową odpowiada ajent, a nie ZTM. Stąd plątanie w to ZTM jest nadużyciem.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Ale czemu to ZTM ma tworzyć jeszcze jeden system elektroniczny? Nadawałby się od razu do urżnięcia brzytwą Ockhama.
Kompetentny jest tutaj ITD (lub PIP), który wystarczy, że dostanie mejlem grafiki od wszystkich przewoźników do skrzyżowania.
Poza tym jeśli facet pracuje w firmie X na etat oraz w Y na pół etatu, to może dostać grafiki
od X: pracuj w 1, 2, 3, 4, 5, 9, 10, 11, 12;
od Y: pracuj w 1, 3, 7, 10, 12.
I jak ma się facet tłumaczyć, że ma 3-4 konflikty w pół miesiąca?
Trochę inaczej byłoby, gdyby w Y miał zlecenie i mógł negocjować grafik. Albo przychodził zasilić okazjonalnie w umówionym terminie.
Kompetentny jest tutaj ITD (lub PIP), który wystarczy, że dostanie mejlem grafiki od wszystkich przewoźników do skrzyżowania.
A za złożenie fałszywego oświadczenia nie grożą 3 lata więzienia? Zresztą jego oświadczenie może być słabsze: "Owszem, pracuję w Y, ale nie stoi to w konflikcie z pracą tutaj w X, w sensie są zachowane ustawowe czasy pracy i wolnego".Bo na razie pewnie zdarza się, że kierowca składa oświadczenie w firmie x, że nie pracuje w innych firmach, a potem idzie do firmy y dorobić.
Poza tym jeśli facet pracuje w firmie X na etat oraz w Y na pół etatu, to może dostać grafiki
od X: pracuj w 1, 2, 3, 4, 5, 9, 10, 11, 12;
od Y: pracuj w 1, 3, 7, 10, 12.
I jak ma się facet tłumaczyć, że ma 3-4 konflikty w pół miesiąca?
Trochę inaczej byłoby, gdyby w Y miał zlecenie i mógł negocjować grafik. Albo przychodził zasilić okazjonalnie w umówionym terminie.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Albo składa oświadczenie że pracuje na dzień 30 lutego w czterech firmach i nie przekracza ustawowych godzin pracy, co jest prawdą. Ale od pierwszego kwietnia sytuacja może się zmienić i pracownik nie kłamie.
Przegubowce ,to sól tej ziemi .
Ale ITD się rozkręca, dziś kontrolowali 119 na przystanku przelotowym Kierbedzia, minus 11 minut z tego tytułu
To w takim razie dlaczego ZTM w ogóle kontroluje kierowców? Powinny to robić służby przewoźnika. A jednak, gdy kierowca jest bez krawata w okresie jesienno - zimowym, ZTM nakłada karę, gdy kierowca nie jest zatrudniony na umowę o pracę w przypadku nowszych kontraktów, ZTM nakłada karę. Gdy kierowca przewozi kogoś w kabinie, ZTM nakłada karę. A przecież na dobrą sprawę, jeśli autobus jedzie punktualnie i jest zgodny z umową to powinno "walić ZTM po butach". Skoro przyjął na siebie taką rolę, nie widzę powodu, dla którego nie miałby też kontrolować czasu pracy kierowców po zmianach ustawowych.MisiekK pisze: ↑03 gru 2020, 21:47To czy kierowca X rano prowadzi autobus u ajenta A1, a po południu u ajenta A2 ZTM wali równo po butach. ZTM od ajentów dostaje usługę która ma być wykonana i za jej wykonanie zgodne z obowiązującymi przepisami oraz umową przewozową odpowiada ajent, a nie ZTM. Stąd plątanie w to ZTM jest nadużyciem.
Bo chce kontrolować kierowców i taką rolę sam na siebie przyjmuje, o czym już wspomniałem.
No grożą, za przekroczenie czasu pracy też przecież grożą konsekwencje, a jednak niektórzy to robią, jak pokazały kontrole. Robią to zapewne dlatego, bo wiedzą, że w obecnej sytuacji jest to bardzo trudne do wykrycia. Gdyby nie ten wypadek Arrivy, na pewno dalej nic by nie wykryto. To tylko kolejny argument, że coś się powinno zmienić. Można stwierdzić, że powinna to robić ITD, ale jeśli chcemy organizować bezpieczny transport na swoim terenie, to również organizator powinien przyjąć te obowiązki na siebie, oczywiście po zmianach ustawy.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27424
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Ja myślę, że ZTM powinien też wystawiać mandaty kierowcom za przekroczenie prędkości, oczywiście po zmianach ustawowych Głębia absurdu tego, co piszesz, jest niewyobrażalna.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Dla mnie większym absurdem jest obecna sytuacja, gdy organizator ochoczo nakłada karę za brak krawata u kierowców, a kwestie związane z bezpieczeństwem przewozów to już nie jego kompetencje.
-
- Posty: 12142
- Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
- Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk
ZTM nie jest od rozstrzygania konfliktów z prawem nieswoich pracowników. I nie nakłada kar na kierowców, tylko ich pracodawcę z którym ma zawartą umowę na podstawie której może to robić.
I już nie stały pasażer świetnej linii 527.
Pytanie jest czy miasto ma dalej wyręczać służby państwa w ich obowiązkach. Już wyręcza pip i sprawdza czy kierowca ma umowę o pracę, teraz ma wyręczać ITD, ja rozumiem że jak państwo się nie sprawdza to miasto musi działać. Pytanie tylko jak daleko ma to zajść.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
- Solaris
- Posty: 534
- Rejestracja: 04 sie 2007, 11:08
- Lokalizacja: R-10 - Solaris Urbino 18 Electric IVG
Zwłaszcza w świetle rozkładów jazdy (tworzonych przez Twój ukochany, jedyny słuszny i nieomylny ZTM), których nie da się zrealizować jadąc zgodnie z przepisami. Vide linie nocne (zwłaszcza, gdy w jednym czasie trzeba zaliczyć dwa lub trzy przystanki), a linie dzienne w godzinach rannych i wieczornych (przed i po godzinach szczytu), gdy obcięte są absurdalnie czasy. A na dokładkę trzeba się zatrzymywać na każdym przystanku na żądanie dla danej linii, czego ZTM w swoich rozkładach już nie uwzględnił.
Może ITD by się zabrało za kontrolę rozkładów jazdy (ale fizycznie, podczas normalnej pracy na linii) stworzone przez ZTM, których realność jest zdaje się sprawdzana przez tworzących je ludzi w ZTM czysto wirtualnie.
-
- Posty: 12142
- Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
- Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk
Jeździ sobie kontroler na dwóch kolejnych brygadach i sprawdza. Pod kogo należy ułożyć rozkład?
Wysłane z mojego CPH1941 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego CPH1941 przy użyciu Tapatalka
I już nie stały pasażer świetnej linii 527.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27424
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Człowiek przez długie lata wali w ZTM z wielu stron, ale na końcu i tak go miłośnik strzelania do pasażerów uzna za klakiera, co robić jak żyć?
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?