Niestety w pewnym sensie w dół. Podejrzewam, że na mieście zarabia się więcej, niż za tym biurkiem. Może dlatego nie ma chętnych I tak oto znaleźliśmy się w punkcie wyjścia.
Absurdy rozkładowe
Moderatorzy: Poc Vocem, Tyrystor, TranslatorPS
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36879
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
31+75 w pierwszej wersji z przebieraniem co kółko dostał przy pierwszej nadarzającej się okazji. Potem się to skończyło, bo weszły tam hultaje a nie był pierwszy do przeszkolenia gdyż zysk w planowaniu byłby z tego mizerny.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Tu się nie zgodzę bo na Os. Staszica jest toi-toi a przerwa jest adekwatna żeby z niego korzystaćAutobus Czerwon pisze: ↑03 cze 2023, 10:38No...niekoniecznie. Np. na N35 jest napisane w karcie drogowej że toaleta znajduje się na stacji metra Centrum, a to że jest tam 9 minut postoju, a toaleta jest czynna od 6 do 22? Widocznie nikogo to nie obchodzi. Więc właściwie na takim N35+N85 nie ma jakiejkolwiek toalety (nawet toi-toia) na żadnym krańcu. To jest dopiero patologia.
1069, 7722
Ulubione wozy: 5240, 5243, 6207
817, WKD, R1, S1
Ulubione wozy: 5240, 5243, 6207
817, WKD, R1, S1
Uwaga, dam prostsze rozwiązanie. Wystarczy co jakiś czas do kart drogowych różnych linii dawać dodatkowe kartki z możliwością wpisania uwag przez kierowców odnośnie rozkładu, trasy itd. Kierowca mógłby się podzielić tym gdzie jest problem z niezabieralnością i w jakich godzinach, gdzie są jakieś problematyczne odcinki trasy, gdzie jest źle rozplanowany rozkład itd. Oczywiście że to nie byłoby wiążące i trzeba by było czytać te uwagi z pewnym rozsądkiem bo kierowcy różne bajki potrafiliby wypisywać w przypływie emocji. Niemniej jestem przekonany że wiele powtarzających się uwag z pewnością można by wziąć na warsztat i zacząć w ten sposób zmieniać komunikację. Serio. Tylko tyle i aż tyle.
Ale jeśli ja trzy lata temu przyszedłem do Mobilisu i najgorszą linią było 194 gdzie kierowcy skarżyli się że nie idzie się wyrobić w rozkładzie itd., i trzeci rok dostaję tę linię i dalej nie zrobiono NIC w kwestii rozkładu... to o czym tu mówimy? Przede wszystkim ZTM musi chcieć coś poprawiać. Bo przecież dobrze wie jakie są utrudnienia. Sterowania są ciągle, opóźnienia non stop. Dziś po południu na 194 przyjeżdżałem na Cm. Wolski na -13. W sobotę przy w sumie luźnych ulicach. Czy to normalne?
-
- Posty: 4344
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Gdzie masz toia na os.Staszica?Walas pisze: ↑03 cze 2023, 22:44Tu się nie zgodzę bo na Os. Staszica jest toi-toi a przerwa jest adekwatna żeby z niego korzystaćAutobus Czerwon pisze: ↑03 cze 2023, 10:38
No...niekoniecznie. Np. na N35 jest napisane w karcie drogowej że toaleta znajduje się na stacji metra Centrum, a to że jest tam 9 minut postoju, a toaleta jest czynna od 6 do 22? Widocznie nikogo to nie obchodzi. Więc właściwie na takim N35+N85 nie ma jakiejkolwiek toalety (nawet toi-toia) na żadnym krańcu. To jest dopiero patologia.
Jest systemowy problem z przepływem informacji z dołu do góry. Jeśli dla mnie bardzo istotnym źródłem informacji o błędach w rozkładach jest wawkom, to nie jest dobrze.reserved pisze: ↑03 cze 2023, 23:10Uwaga, dam prostsze rozwiązanie. Wystarczy co jakiś czas do kart drogowych różnych linii dawać dodatkowe kartki z możliwością wpisania uwag przez kierowców odnośnie rozkładu, trasy itd. Kierowca mógłby się podzielić tym gdzie jest problem z niezabieralnością i w jakich godzinach, gdzie są jakieś problematyczne odcinki trasy, gdzie jest źle rozplanowany rozkład itd. Oczywiście że to nie byłoby wiążące i trzeba by było czytać te uwagi z pewnym rozsądkiem bo kierowcy różne bajki potrafiliby wypisywać w przypływie emocji. Niemniej jestem przekonany że wiele powtarzających się uwag z pewnością można by wziąć na warsztat i zacząć w ten sposób zmieniać komunikację. Serio. Tylko tyle i aż tyle.
Ale jeśli ja trzy lata temu przyszedłem do Mobilisu i najgorszą linią było 194 gdzie kierowcy skarżyli się że nie idzie się wyrobić w rozkładzie itd., i trzeci rok dostaję tę linię i dalej nie zrobiono NIC w kwestii rozkładu... to o czym tu mówimy? Przede wszystkim ZTM musi chcieć coś poprawiać. Bo przecież dobrze wie jakie są utrudnienia. Sterowania są ciągle, opóźnienia non stop. Dziś po południu na 194 przyjeżdżałem na Cm. Wolski na -13. W sobotę przy w sumie luźnych ulicach. Czy to normalne?
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Pytanie nr 1. Skoro jest jak jest to czy Wawkom nie może być inspiracją do zmian? Czy "niedasie" bo informacje o problemach muszą przyjść oficjalną drogą?
Pytanie nr 2. Na czym polega ten systemowy problem z przepływem informacji? Nikt nie czyta kart? Osoby które zajmują się monitoringiem kursowania pojazdów na mapie gps nie przekazują żadnych wniosków, raportów itd.? Za bardzo skupiają się ludzie na procedurach nie analizując szerzej problemów? Bo mam wrażenie że skoro jest TSB to znaczy że działa wszystko dobrze bo ktoś tym kieruje. No nie, jeśli jest TSB to to jest doraźna próba ratowania linii przed rozjechaniem się w kursowaniu autobusów. To tak jakby na bolącego zęba dać apap do doraźnego stosowania i problem rozwiązany. No nie. Problem będzie rozwiązany jeśli TSB będzie stosowany tylko w szczególnych przypadkach. Przynajmniej moim zdaniem. A nie że codziennie TSB wprowadzamy bo jak zwykle na mieście pierdzielnik.
I ok, ja rozumiem, na mieście dużo jest utrudnień i nie sposób zrobić rozkładu który to wszystko przewidzi. Ale nieraz jest tak że ja patrzę w rozkład jeszcze przed rozpoczęciem zmiany i robię wielkie oczy bo już wtedy wiem: no tego się nie da o czasie, no po prostu będzie dramat.
A może dobrze by było, żeby rozkladowcy po prostu przejeżdżali się liniami, których rozkład stworzyli po prostu jako zwykli pasażerowie. Myślę, że nie trzeba siedzieć od razu za kierownicą albo pulpitem, żeby sprawdzić jak działa rozkład w praktyce, zwłaszcza gdy ktoś ma orientację nieco większą niż przeciętny pasażer, a zakładam, że tak może być jeśli chodzi o twórców rozkładu.pawcio pisze: ↑03 cze 2023, 23:35Jest systemowy problem z przepływem informacji z dołu do góry. Jeśli dla mnie bardzo istotnym źródłem informacji o błędach w rozkładach jest wawkom, to nie jest dobrze.reserved pisze: ↑03 cze 2023, 23:10
Uwaga, dam prostsze rozwiązanie. Wystarczy co jakiś czas do kart drogowych różnych linii dawać dodatkowe kartki z możliwością wpisania uwag przez kierowców odnośnie rozkładu, trasy itd. Kierowca mógłby się podzielić tym gdzie jest problem z niezabieralnością i w jakich godzinach, gdzie są jakieś problematyczne odcinki trasy, gdzie jest źle rozplanowany rozkład itd. Oczywiście że to nie byłoby wiążące i trzeba by było czytać te uwagi z pewnym rozsądkiem bo kierowcy różne bajki potrafiliby wypisywać w przypływie emocji. Niemniej jestem przekonany że wiele powtarzających się uwag z pewnością można by wziąć na warsztat i zacząć w ten sposób zmieniać komunikację. Serio. Tylko tyle i aż tyle.
Ale jeśli ja trzy lata temu przyszedłem do Mobilisu i najgorszą linią było 194 gdzie kierowcy skarżyli się że nie idzie się wyrobić w rozkładzie itd., i trzeci rok dostaję tę linię i dalej nie zrobiono NIC w kwestii rozkładu... to o czym tu mówimy? Przede wszystkim ZTM musi chcieć coś poprawiać. Bo przecież dobrze wie jakie są utrudnienia. Sterowania są ciągle, opóźnienia non stop. Dziś po południu na 194 przyjeżdżałem na Cm. Wolski na -13. W sobotę przy w sumie luźnych ulicach. Czy to normalne?
Przy dużej zatoczce dla autobusów miejskich jeżdżących po Pruszkowie.
1069, 7722
Ulubione wozy: 5240, 5243, 6207
817, WKD, R1, S1
Ulubione wozy: 5240, 5243, 6207
817, WKD, R1, S1
-
- Posty: 571
- Rejestracja: 05 mar 2017, 22:25
- Lokalizacja: Natolin
Komplikowanie życia. Przecież ZTM ma wszystkie dane o czasach przejazdów, opóźnieniach, przyspieszeniach. Robią różne tabelki, czy wykresy, bo sam taki trzymałem w ręku. Wystarczy je zacząć czytać i chcieć coś zmienić.reserved pisze: ↑03 cze 2023, 23:10
Uwaga, dam prostsze rozwiązanie. Wystarczy co jakiś czas do kart drogowych różnych linii dawać dodatkowe kartki z możliwością wpisania uwag przez kierowców odnośnie rozkładu, trasy itd. Kierowca mógłby się podzielić tym gdzie jest problem z niezabieralnością i w jakich godzinach, gdzie są jakieś problematyczne odcinki trasy, gdzie jest źle rozplanowany rozkład itd. Oczywiście że to nie byłoby wiążące i trzeba by było czytać te uwagi z pewnym rozsądkiem bo kierowcy różne bajki potrafiliby wypisywać w przypływie emocji. Niemniej jestem przekonany że wiele powtarzających się uwag z pewnością można by wziąć na warsztat i zacząć w ten sposób zmieniać komunikację. Serio. Tylko tyle i aż tyle.
-
- Posty: 4344
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Dokładnie, wszystkie dane są, wystarczy zacząć je wykorzystywać. Czyli trzeba chcieć, a komuś się nie chce. Problem widać nawet analizując raporty roczne na stronie organizatora. Średnia punktualność autobusów spadła z 93% w 2014 roku do 78,5% w 2022 i to mimo wyznaczenia tylu buspasów i teoretycznej priorytetyzacji zbiorkomu. I co? I nic. Nikogo to chyba nie interesuje. A pracownicy organizatora w swoich działaniach są tak lotni, że korekta czasów przejazdu na Puławskiej po otwarciu buspasa weszła w życie 7 miesięcy (!) po otwarciu buspasa, zamiast od razu lub przynajmniej miesiąc później.
Dzięki, dobrze wiedzieć. Dosyć w sumie mało oczywiste miejsce i jeszcze dobrze skitrane xd
Właśnie - chcieć coś zmienić. Od ilu lat światła dla tramwajów zapalają się w absurdalny sposób na Wilanowskiej. Wręcz można odnieść wrażenie, że pomylono kierunki jazdy. Te 3 minuty do Królikarni też ciężko zrobić, bo Woronicza lubi łapać przed wjazdem i już +2 się robi. Itd...
Ale wziąłeś pod uwagę że po drodze była zmiana sposobu zbierania danych i zamiast pojedynczych pomiarów są zbierane dane zewsząd?Autobus Czerwon pisze: ↑04 cze 2023, 10:17Dokładnie, wszystkie dane są, wystarczy zacząć je wykorzystywać. Czyli trzeba chcieć, a komuś się nie chce. Problem widać nawet analizując raporty roczne na stronie organizatora. Średnia punktualność autobusów spadła z 93% w 2014 roku do 78,5% w 2022 i to mimo wyznaczenia tylu buspasów i teoretycznej priorytetyzacji zbiorkomu. I co? I nic. Nikogo to chyba nie interesuje. A pracownicy organizatora w swoich działaniach są tak lotni, że korekta czasów przejazdu na Puławskiej po otwarciu buspasa weszła w życie 7 miesięcy (!) po otwarciu buspasa, zamiast od razu lub przynajmniej miesiąc później.
Co zresztą pokazuje, że jeżdżenie biura nie ma na celu weryfikacji poszczególnych rozkładów (poza szczególnymi przypadkami) tylko czucie systemu od drugiej strony.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Co się dzieje w trakcji autobusowej to nie wiem. Ale wiem że zgłoszenia spraw, które można załatwić w tydzień wielokrotnie wpływają do mnie po miesiącach obowiązywania. Mimo że wszyscy wiedzą, do kogo z tym uderzyć a namiary służbowe na mnie są powszechnie znane. A dla mnie nie ma znaczenia czy o problemie przeczytam tu, gdzieś na fejsbuku, czy w piśmie że związku zawodowego. Ale może też być tak, że jestem jednym z niewielu, którzy wciąż się tym zajmują także z pasji a nie tylko za miskę ryżu.reserved pisze: ↑03 cze 2023, 23:40Pytanie nr 1. Skoro jest jak jest to czy Wawkom nie może być inspiracją do zmian? Czy "niedasie" bo informacje o problemach muszą przyjść oficjalną drogą?
Pytanie nr 2. Na czym polega ten systemowy problem z przepływem informacji? Nikt nie czyta kart? Osoby które zajmują się monitoringiem kursowania pojazdów na mapie gps nie przekazują żadnych wniosków, raportów itd.? Za bardzo skupiają się ludzie na procedurach nie analizując szerzej problemów?
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
-
- Posty: 571
- Rejestracja: 05 mar 2017, 22:25
- Lokalizacja: Natolin
Ze światłami jest jednak nieco bardziej skomplikowana sprawa niż z korektą rozkładów jazdy. Nie można też powiedzieć, że nic się nie dzieje w kwestii ich poprawy, bo jednak na wielu ciągach się poprawiło.