Wypadki i awarie - 2019-2022

[BrdzJkb]

Dlatego uważam, że powinny być opłaty za przewóz rowerów. Wtedy jak ktoś rzeczywiście musi (np. z powodu załamania pogody czy jakiejś awarii) to będzie miał taką możliwość (za bilet dla siebie i tak musiałby zapłacić), a raczej ograniczy to np. takie sytuacje, że ktoś codziennie jedzie kawałek rowerem, a potem metrem, albo że mu się nie chce i podjedzie kilka przystanków, więc ilość przewożonych jednośladów powinna zmaleć.

Tu jest chyba wtedy problem, że bilet i konieczność opuszczenia pojazdu (bo np. wsiada wózek) to konieczność zwrotu kosztów biletu.

Z kolei przy gwałtownym hamowaniu mogłoby to się źle skończyć.

Dlatego powinien być zapis, że rower może być przewożony wyłącznie na miejscu przeznaczonym dla wózka (oczywiście tylko wtedy, gdy nie ma jednocześnie wózka!) i podczas jazdy bezwzględnie zabezpieczony przed przemieszczaniem się - poprzez jego przypięcie do poręczy pod oknem.

To nie jest dobry zapis z punktu widzenia kierowcy, bo potencjalnie rodzi odpowiedzialność za kontrolę właściwego zabezpieczenia. Dziś sytuacja jest jasna, ma być w wyznaczonym miejscu i odpowiada za niego pasażer.

Hahahaha, proporcjonalnie do ilości to rowerzyści łamią częściej przepisy. Jazda na czerwonym, jazda po chodniku gdy nie ma ścieżki, jazda po drodze gdy jest ścieżka, nieprzeprowadzenie roweru przez przejście, niebezpieczna jazda w korku, agresywne zachowania względem innych kierujących, takie zdarzenia występują teraz codziennie w sezonie

Proporcjonalnie to pod butem masz 280 razy więcej masy niż rowerzysta.

[ZielonyJamnik]

I to niby ma usprawiedliwiać łamanie przepisów? Uwierz, że gdyby nie wyszkolenie i reakcja tych co jeżdżą 280-krotną razy większą masą to śmiertelnych byłoby o wiele więcej

[BrdzJkb]

Ale czy ja usprawiedliwiam gdzieś łamanie przepisów?

Nawiasem mówiąc jak o tej reakcji mowa, to zwracam uwagę że ona z definicji jest obniżona ze względu na pobudki nad ranem/późne kładzenie się spać, dlatego trzeba byc jeszcze bardziej uważnym niż chociażby śmiagając sobie gdzieś na liniówce albo turystyce...

[fraktal]

I to niby ma usprawiedliwiać łamanie przepisów? Uwierz, że gdyby nie wyszkolenie i reakcja tych co jeżdżą 280-krotną razy większą masą to śmiertelnych byłoby o wiele więcej

Nie ma czegoś takiego jak "wyszkolenie i reakcja tych co prowadzą" (...) rozumiane zbiorczo. Są tylko indywidualne umiejętności i wyszkolenie każdego jednego kierowcy. A te mogą być różne w zależności od firmy w jakiej się szkolił na autobus, instruktora, jakiego trafił, indywidualnych cech charakteru (np. umiejętność właściwego skupienia), a także dyspozycja dnia (niewyspanie, zły nastrój itp).

[kajo]

Natomiast częste lekceważenie przez wielu kierowców podstawowych przepisów ustawy prawo o ruchu drogowym (prędkość, ignorowanie czerwonego światła - w szczególności przy sygnalizatorze S-2, ignorowanie znaku B-20, ignorowanie przepisów dotyczących pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu) jest faktem niezaprzeczalnym,

Hahahaha, proporcjonalnie do ilości to rowerzyści łamią częściej przepisy. Jazda na czerwonym, jazda po chodniku gdy nie ma ścieżki, jazda po drodze gdy jest ścieżka, nieprzeprowadzenie roweru przez przejście, niebezpieczna jazda w korku, agresywne zachowania względem innych kierujących, takie zdarzenia występują teraz codziennie w sezonie

Tak gwoli sprostowania, w wypadkach samochód rower kierowcy są 2x częściej sprawcami wypadków niż kierowcy wg danych policji. Także rowerzyści jeżdżą lepiej niż kierowcy.

[KwZ]

Masz może linka?

[ZielonyJamnik]

Tak gwoli sprostowania, w wypadkach samochód rower kierowcy są 2x częściej sprawcami wypadków niż kierowcy wg danych policji. Także rowerzyści jeżdżą lepiej niż kierowcy.

A i tak z moich obserwacji wynika, że proporcjonalnie do ilości uczestników ruchu częściej łamią przepisy.

Po za tym nie raz się zdarza, że rowerzysta spowoduje zagrożenie i zwieje, a przez brak tablic rejestracyjnych jest niemożliwością namierzenia takiego delikwenta. Więc do tych danych bym i tak podchodził ostrożnie.

[kocur]

(...) kierowcy są 2x częściej sprawcami wypadków niż kierowcy (...)

Podlinkuj proszę dane na których się opierasz. Bo ja z kolei słyszałem, że w zdarzeniach rower pieszy to rowerzyści są zdecydowanie częściej sprawcami.

[kajo]

o ja z kolei słyszałem, że w zdarzeniach rower pieszy to rowerzyści są zdecydowanie częściej sprawcami.

Czeski błąd oczywiście w wpisie. Oficjalne dane są na stronie policji https://statystyka.policja.pl/st/ruch-d ... oczne.html
Dane za 2022 to 3600 wypadków z udziałem rowerzystów i w rowerzyści byli winni 1300, przy czym też widać, że jeżeli rowerzysta ginie, lud odnosi ciężkie obrażenia to policja częściej obarcza winą rowerzystę, bo ten nie może się bronić.

[kocur]

Dziękuję. Bardzo ciekawe dane. Zwłaszcza tabelka na stronie 31 "Wypadki drogowe według pojazdu sprawcy":
Samochód osobowy: 13945 - 72,0%
Rower: 1304 - 6,7%
Samochód ciężarowy o DMC do 3,5 t: 1043 - 5,4%
Samochód ciężarowy o DMC powyżej 3,5 t: 648 - 3,3%
Autobus komunikacji publicznej 302 - 1,6%
oraz

Kolejną grupą sprawców wypadków drogowych byli piesi. W 2022 roku spowodowali oni
1 084 wypadki (5,1% ogółu wypadków)

Rowerzyści spowodowali więcej wypadków niż piesi czy dostawczaki, nie wspominając o tirach czy autobusach. Tak, że tego.

[kajo]

Rowerzyści spowodowali więcej wypadków niż piesi czy dostawczaki, nie wspominając o tirach czy autobusach. Tak, że tego.

To nie jest bardzo dziwne. Piesi praktycznie wszędzie mają oddzielną infrastrukturę, a rowerzyści nie. Dodatkowo szansa, że w zdarzeniu rowerzysta ulegnie urazowi i będzie to wypadek nie kolizja jest większa.

[kocur]

Rowerzyści gdy już mają oddzielną infrastrukturę to nie chcą z niej korzystać.

Dodatkowo szansa, że w zdarzeniu rowerzysta ulegnie urazowi i będzie to wypadek nie kolizja jest większa.

Niż w przypadku pieszego? Nie sądzę.

[kajo]

Rowerzyści gdy już mają oddzielną infrastrukturę to nie chcą z niej korzystać.

Dodatkowo szansa, że w zdarzeniu rowerzysta ulegnie urazowi i będzie to wypadek nie kolizja jest większa.

Niż w przypadku pieszego? Nie sądzę.

Jak jest dobra to korzystają. A skoro samochody mają ulicę to czemu parkują na chodnikach??

Możemy dyskutować godzinami, ale prawda pozostaje i tak taka, że rowerzyści jeżdżą lepiej od kierowców.

[ZielonyJamnik]

Jak jest dobra to korzystają. A skoro samochody mają ulicę to czemu parkują na chodnikach??

Możemy dyskutować godzinami, ale prawda pozostaje i tak taka, że rowerzyści jeżdżą lepiej od kierowców.

Czyli według Ciebie, jeżeli samochód ma dziurawą drogę, a chodnik jest wyremontowany to na luzie może jeździć? No co, jak się równasz to się równaj.

Po za tym czemu ciągle mi nie odpowiadasz na zarzut, że rowerzystów jest znacznie mniej, a odpowiadają aż za prawie 7%, to do ilości pojazdów bardzo bardzo dużo.

Daruj sobie z tym lepszym jeżdżeniem, może Ty dobrze jeździsz, ale twoi pobratyńcy już nie.

[KwZ]

Tak gwoli sprostowania, w wypadkach samochód rower kierowcy są 2x częściej sprawcami wypadków niż kierowcy wg danych policji. Także rowerzyści jeżdżą lepiej niż kierowcy.

S. 52: Kierowcy osobówek byli sprawcami 1831 wypadków z poszkodowanym rowerzystą; rowerzyści przyczynili się do 1304 wypadków (1,4 : 1).

Nie we wszystkich wypadkach rowerzyści byli poszkodowani. Wychodzi mi, że w 3344-1831-350 = 1163, wtedy stosunek rośnie do 1,6 : 1.