Tramwaj do Wilanowa - układ po otwarciu

[WK]

Duża część korków spowodowana jest obecną sytuacją i
znacznym ograniczeniom, jeżeli chodzi o szerokość jezdni. Ja osobiście bym zobaczył jak będzie, gdy skończy się budowa i dostępne będą obydwie jezdnie. Rzeczywiście, 519 stoi w korkach, ale stoi w nich też np. 116 i inne linie obsługujące ten rejon. Ja z tego dojazdu jestem w miarę zadowolony, niestety utrudnienia związane z budową spowodowały te korki i utrudnienia. Jak będzie po budowie? Tego nie wiem, tak samo jak tego, ile osób będzie korzystać z linii 519. Ja bym poczekał na definitywne zakończenie prac. W przypadku słabego zainteresowania 519 można przekształcić w linię weekendową 400 obsługiwaną częściowo taborem zabytkowym

[Autobus Czerwon]

No i po cholerę budowano ten tramwaj, przecież wcześniej wszystko działało tak wspaniale

Nieironicznie, to że zbudowano tramwaj w bardziej obleganej relacji do centrum, a w mniej obleganej relacji obwodowej planuje się metro to jest ciężki absurd.

[Olek007]

Po budowie będzie pod koniec 2025. 519 jest aktualnie dramatyczną linią i nie ma co zakłamywać rzeczywistości. Też lubiłem mieć bezpośredni dojazd, dlatego w 2013 (chyba wtedy?) walczyłem o pozostawienie go na trasie do Powsina, bo była to najszybsza trasa. Dziś jest najwolniejsza i zawodna. Jaka jest korzyść z autobusu co pół godziny opóźnionego 10-20 minut lub nieprzyjeżdżającego w ogóle? To jest ten sam case co 200. To jest zwykłe marnotrawienie brygad, które i mnie, i Ciebie mogłyby sporo częściej dowieźć do nowego tramwaju lub metra, dając sensowny wybór.

[WK]

Być może jest i w tym trochę racji, być może sytuacja zmieni się po budowie, zwiększy się zainteresowanie linią 519, może poprawi się jej punktualność. Niestety nie możemy przenieść się w czasie, a na definitywne zakończenie inwesty trzeba jeszcze poczekać, ale ze względu na bardzo dużą liczbę skarg zastanowiłbym się nad utrzymaniem kursowania 519. Jeżeli zainteresowanie będzie niewielkie, wówczas będzie można z tego połączenia zrezygnować.

[Wolfchen]

Tylko jaki jest sens utrzymywać rzadko kursującą linię czerwoną wzdłuż często kursującego tramwaju? I piszę to z pozycji osoby bardzi niechętnej tramwajom dwukierunkowym, gdzie trudno mówić w warszawskim wydaniu o jakimkolwiek komforcie podróży.

[fraktal]

Tylko jaki jest sens utrzymywać rzadko kursującą linię czerwoną wzdłuż często kursującego tramwaju? I piszę to z pozycji osoby bardzi niechętnej tramwajom dwukierunkowym, gdzie trudno mówić w warszawskim wydaniu o jakimkolwiek komforcie podróży.

Dlatego trzeba tramwaj puścić rzadziej i na przykład nie dwie linie, a jedną, jeśli mieszkańcy chcą także autobus. Autobusy są ponadto tańsze niż tramwaje, więc może nawet ekonomicznie by się to sprawdziło. Ale oczywiście nikt pewnie tak nie zrobi.

[adamrozbicki]

Tylko jaki jest sens utrzymywać rzadko kursującą linię czerwoną wzdłuż często kursującego tramwaju? I piszę to z pozycji osoby bardzi niechętnej tramwajom dwukierunkowym, gdzie trudno mówić w warszawskim wydaniu o jakimkolwiek komforcie podróży.

Dlatego trzeba tramwaj puścić rzadziej i na przykład nie dwie linie, a jedną, jeśli mieszkańcy chcą także autobus. Autobusy są ponadto tańsze niż tramwaje, więc może nawet ekonomicznie by się to sprawdziło. Ale oczywiście nikt pewnie tak nie zrobi.

Poszedłbym dalej: tramwaje tylko w weekendy, linia 8 Wilanów - Pl. Narutowicza. Ponieważ tylko w weekendy byłaby to połowa 16. I oczywiście tylko w godzinach 11 - 18.

[fraktal]

Autobusowy dubel po trasie tramwaju , gdzie każdy kurs będzie na niską podłogę to na pewno bardzo racjonalne rozwiązanie w odróżnieniu od tego, co ja proponuję. [/ironia].

[Bastian]

Dlatego trzeba tramwaj puścić rzadziej i na przykład nie dwie linie, a jedną, jeśli mieszkańcy chcą także autobus.

A co, jeżeli inni mieszkańcy bardziej chcą tego autobusu? Na przykład ci z Derbów? Albo z Gocławia? Poślesz im pół tramwaju na lawecie?

[fraktal]

Szczerze? Na pewno byłyby protesty, że tramwaj jest za rzadko, a wtedy ZTM by powiedział: chcieliśmy Wam zostawić autobus, ale są protesty o tramwaj, a ponieważ utrzymywanie autobusowego dubla tramwaju jest nieracjonalne, zdecydowaliśmy się na częstszy tramwaj kosztem autobusu. Ot i cała filozofia tego pomyslu.

[kocur]

Dlatego trzeba tramwaj puścić rzadziej i na przykład nie dwie linie, a jedną, jeśli mieszkańcy chcą także autobus. Autobusy są ponadto tańsze niż tramwaje, więc może nawet ekonomicznie by się to sprawdziło. Ale oczywiście nikt pewnie tak nie zrobi.

Za takie pomysły powinni banować

[fraktal]

Dlatego trzeba tramwaj puścić rzadziej i na przykład nie dwie linie, a jedną, jeśli mieszkańcy chcą także autobus. Autobusy są ponadto tańsze niż tramwaje, więc może nawet ekonomicznie by się to sprawdziło. Ale oczywiście nikt pewnie tak nie zrobi.

Za takie pomysły powinni banować

Są co najmniej na takim samym poziomie jak zostawienie autobusowego dubla wzdłuż w pełni niskopodłogowego, bardzo częstego tramwaju. I tu nie ma tego problemu, co w metrze, które jest pod ziemią, co dla części starszych pasażerów na początku może być niekomfortowe, może się popsuć winda, co może utrudnić dostęp na stację itp.

Jak widzę wszyscy na tym forum darzą mnie mega - sympatią.

[Georg]

Dlatego trzeba tramwaj puścić rzadziej i na przykład nie dwie linie, a jedną, jeśli mieszkańcy chcą także autobus. Autobusy są ponadto tańsze niż tramwaje, więc może nawet ekonomicznie by się to sprawdziło. Ale oczywiście nikt pewnie tak nie zrobi.

Za takie pomysły powinni banować

Bez przesady. Podobno mamy wolność słowa. A 521 dalej jeździ wzdłuż 9.

[kocur]

Istnienie patologii w postaci linii 521 nie uzasadnia tworzenia kolejnej w innym miejscu.

[fraktal]

Istnienie patologii w postaci linii 521 nie uzasadnia tworzenia kolejnej w innym miejscu.

Tak jak mówiłem, zakładam, że pasażerowie jednak wybiorą w tej sytuacji tramwaj, a jeśli woleliby jednak autobus, to zawsze można ich zniechęcić dodawaniem przystanków. Gdyby z 521 zrobiono zwyklaka, też by nie miało amatorów.