Jeśli dobrze sobie przypominam, to żółto-czarnym w kierunku Gubałówki... A który później wybrali, to nie wiem, bo nie szedłem za nimi. Ale byli porządiej objuczeni plecakami...R-11 Kleszczowa pisze:Zależy na jaki szlak idą
GĂłroĹazy, piechurzy...
Moderatorzy: Wiliam, Szeregowy_Równoległy
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36673
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Mój kolega łaził w sandałach po Bieszczadach i też sobie chwaliłFikander pisze:Moja koleżanka pół Słowackiego Raju złaziła w sandałach i żyje.Busmann pisze:Chociaż będąc w Zakopanem widziałem "turystów" wybierających się na szlak w sandałach...
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36673
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Szczerze mówiąc, aż trudno mi powiedzieć. Każdy kawałek Bieszczad jest warty zobaczenia, każdy z innego powodu. Na początek rzucę coś nietypowego i w sumie mało górskiego, choć na wskroś bieszczadzkiego: trasa Terka - Studenne - Tworylne - Krywe - Zatwarnica. Studenne to miejsce magiczne - włazisz z Terki polną drogą na przełączkę... i otwiera się przed tobą dzika (a jeszcze nieco ponad pół wieku temu gęsto zaludniona) Dolina Sanu, z widokiem na ponad kilkanaście kilometrów. No i ruiny cerkwi w Krywem...R-9 Chełmska pisze:A jakie szlaki byś w Bieszczadach polecał? W tym roku chciałbym wygospodarować jakiś weekend pod te góry, jednak nie wiem, w co uderzyć, a w kwestii bardziej odludnych terenów, to już zupełnie brakuje pomysłów...Bastian pisze:A skoro podobał ci się Beskid Niski, to dziwne, że nie Bieszczady. Mają dość podobny charakter. Dodam też, że "moje" Bieszczady to te bardziej dzikie, a mniej zadeptane
Z podobnych powodów interesująca jest trasa z Nasicznego przez Caryńskie na Przysłop. Widoki na najwyższe partie Bieszczadów (z przełączki nad Nasicznem oraz z Przysłopu) są niezapomniane. No i koniecznie trzeba zboczyć na cerkwisko w Caryńskiem.
Trochę dzikiego łażenia prawdziwymi górami, to choćby Otryt, albo pasmo graniczne między Łupkowem, a Solinką. Albo Masyw Chryszczatej, zwłaszcza jeżeli się uprzeć, by odnaleźć dwa wojenne cmentarzyki pod szczytem. A najbardziej zarośnięty szlak, jakim kiedykolwiek szedłem, prowadził z Łopiennika na Durną
Jeśli zaś ma być widokowo, to Połoniny, albo Wielka Rawka z Kremenarosem. Ludzi znacznie więcej, ale mimo tego też warto Zresztą z Przełęczy Orłowicza warto zejść do schroniska w Jaworcu. Momentalnie po zejściu z Połoniny znika z oczy także stonka
A widoki bez stonki - tylko Dwernik-Kamień! Niepozorny szczyt, na którym, ku zaskoczeniu, znajduje się skalista grzęda na szczycie, a z niej najlepsze widoki na Połoniny, jakie tylko istnieją! Niegdyś mało kto go znał, teraz włazi tam juz coraz więcej ludzi. Tym niemniej o staonkę tam trudno. No i mam miłe wspomnienia, bo kiedyś na tejże szczytowej grzędzie spałem, podziwiając gwiazdy, a potem piękny wschód słońca
No i ostatnia prawdziwa bieszczadzka baza namiotowa (jeśli pominąć Rabe, któremu jednak brakuje klimatu ), czyli Łopienka - pusta dolina, nasza baza i odbudowana z ruin (!) przez znajomego pasjonata XVIII-wieczna cerkiew
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- Colony
- Posty: 2932
- Rejestracja: 05 sty 2006, 17:43
- Lokalizacja: przychodzimy i dokąd zmierzamy?
- Kontakt:
Nocowaliśmy tam. Klimat jak nigdzie indziej. Z dala od ruin miejscowości na niewielkim pagórku. Do najbliższej cywilizacji parę dobrych kilometrów, piękne miejsce.Bastian pisze:Studenne to miejsce magiczne - włazisz z Terki polną drogą na przełączkę... i otwiera się przed tobą dzika (a jeszcze nieco ponad pół wieku temu gęsto zaludniona) Dolina Sanu, z widokiem na ponad kilkanaście kilometrów. No i ruiny cerkwi w Krywem...
Może by tak jakąś wyprawę panowie? Łażenie po górach jest cudowne.
(podpis tymczasowy zanim nie znajdę czegoś niebanalnego co was zbije z pantałyku)
Ja zawsze wolałem morze, ale nie znaczy to, że górami gardzę. Od dawna żadnymi szlakami nie chodziłem, ostatni raz to z jakieś trzy lata temu byłem na Słowacji koło Liptowskiego Mikulasza. Najlepiej poznałem chyba Pieniny, ale i to dość pobieżnie.
აბგდევზთიკლმნოპჟრსტუფქღყშჩცძწჭხჯჰ
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى
Pozwole sobie na wyrażenie poglądu dokładnie przeciwnego czyli nigdy więcej łopienki, maksymalnie pokręconych przez życie ludzi/życiowych brodatych wykolejeńców (władek, mamut, dzieciowrotki, fragles itd.) , gadającej wagi, wyścigów na łopiennik, pójścia na przypał na Korbań, zapuszczunych połemkowskich terenów, cholernie brzydkich i niemiłych kobiet itd. itd. Dodam tylko, że byłem w tych terenach corocznie od 1999 do 2002 i.......3 dni to był maks co człowiek mógł wytrzymać w takim "doborowym" towarzystwie. Sam preferuje Góry Opawskie, Sowie, Beskid Niski itp.Bastian pisze: Łopienka - pusta dolina, nasza baza i odbudowana z ruin (!) przez znajomego pasjonata XVIII-wieczna cerkiew
KS Unibax Toruń - mój klub
503 - moja linia
208 - linia z przymusu
503 - moja linia
208 - linia z przymusu
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36673
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
No sam widzisz. Nawet twój opis jednych odstręczy, drugich przyciągnie
Zresztą pytać Hafilipa, on momentalnie w to wsiąkł Cóż, co kto lubi
PS Jaki mamut?
Zresztą pytać Hafilipa, on momentalnie w to wsiąkł Cóż, co kto lubi
PS Jaki mamut?
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Mamut (dodam, że jedna z bardziej normalnych osób tam przebywających) to kolega Słonia, Władka/niedźwiedzia bieszczadzkiego czy też Zbyszka. Jako puentę całości może zapodam jeden ze słynniejszych cytatów z czasów naszych wyjazdów tj. "tu są góry, tu sie piwa nie pije" - wypowiedziane przez jedną z niezidentyfikowanych górskich kobietonów kręcących się przy wiacie , będącej jak sie potem okazało duchową podporą bazowego Odpowiedzi jaką otrzymała na tą jakże "trafną" uwagę pozwole sobie nie przytaczać publicznie..........ot takie to wspomnienia wywołuje u mnie łopienka i cały ten klimatBastian pisze:PS Jaki mamut?
KS Unibax Toruń - mój klub
503 - moja linia
208 - linia z przymusu
503 - moja linia
208 - linia z przymusu
A ja łaziłam w szpilkach tylko po tunelu średnicowym .
Opis spana jest wspaniały . Mimo że nigdy tam nie byłam, chciałabym się kiedyś znaleźć wśród takich ludzi, lubię takie klimaty . Najbardziej rozradowali mnie "brodaci wykolejeńcy", hihi , zawsze tak sobie wyobrażałam takie towarzystwo w takich miejscach. Tylko mnie to nie odpycha, a zachęca . Bardziej od towarzystwa przeraża mnie samo łażenie pod górę
Ja mam straszne ciśnienie, żeby w tym roku pojechać nad morze- w minionych latach mi się nie udało, więc teraz stanę na głowie...
W październiku byliśmy kilkuosobową grupą (z Wafelkomowiczów byli bohun i Mąż Prawie) w Zakopcu. Nie nałaziliśmy się specjalnie, ale... tam tak pięknie jest. Jak z autokaru zobaczyłam góry, (które już miałam okazję nie raz widzieć na żywo), to się popłakałam, tak mnie jakoś poraziło piękno i świadomość, że to wszystko jest... dla mnie też, że takie wspaniałe, cudowne, monumentalne i... ja się mogę tym zachwycać, mogę podziwiać, wzruszać się... No .
[ Dodano: 2007-03-17, 16:24 ]
Opis spana jest wspaniały . Mimo że nigdy tam nie byłam, chciałabym się kiedyś znaleźć wśród takich ludzi, lubię takie klimaty . Najbardziej rozradowali mnie "brodaci wykolejeńcy", hihi , zawsze tak sobie wyobrażałam takie towarzystwo w takich miejscach. Tylko mnie to nie odpycha, a zachęca . Bardziej od towarzystwa przeraża mnie samo łażenie pod górę
Ja mam straszne ciśnienie, żeby w tym roku pojechać nad morze- w minionych latach mi się nie udało, więc teraz stanę na głowie...
W październiku byliśmy kilkuosobową grupą (z Wafelkomowiczów byli bohun i Mąż Prawie) w Zakopcu. Nie nałaziliśmy się specjalnie, ale... tam tak pięknie jest. Jak z autokaru zobaczyłam góry, (które już miałam okazję nie raz widzieć na żywo), to się popłakałam, tak mnie jakoś poraziło piękno i świadomość, że to wszystko jest... dla mnie też, że takie wspaniałe, cudowne, monumentalne i... ja się mogę tym zachwycać, mogę podziwiać, wzruszać się... No .
[ Dodano: 2007-03-17, 16:24 ]
hhh, to może jednak to nie do końca moje klimatyspan pisze:tu są góry, tu sie piwa nie pije
A wyobrażasz sobie miejsce gdzie mógłby przebywać hafilip mogło by tam nie być piwa?gronostaj pisze:hhh, to może jednak to nie do końca moje klimatyspan pisze:tu są góry, tu sie piwa nie pije
(Może i istnieje)
1 10 20 22 24 26 103 109 151 157 171 180 190 507 520 645 691 695 KM2 KM7 KM8 KM26 KM31 IC3 IC4 IC7 IC8 IC10
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36673
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Ja już sobie takie miejsca wyobrażam.bohun pisze:A wyobrażasz sobie miejsce gdzie mógłby przebywać hafilip mogło by tam nie być piwa?gronostaj pisze: hhh, to może jednak to nie do końca moje klimaty
(Może i istnieje)
Wyobraźcie sobie, że nie mam nic przeciwko spożywania piwa, ale nie wszędzie uważam to za stosowne. Można pić w górach, ale w Górach już nie wypada
I nie chodzi tu o Łopienkę (tam zakaz ma znaczenie przede wszystkim praktyczne i jakoś można się powstrzymać ), ale i o inne oklicznościach. Otóż my w mieście spotykamy się na piwie, na wyjazdach z założenia zaś nie pijemy. Wyjątkowo tylko można to zrobić tam, gdzie są ku temu warunki i gdzie jest to bezpieczne.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow