Stan techniczny autobusĂłw MZA a bezpieczeĹstwo pasaĹźerĂłw
- R-9 Chełmska
- Posty: 7770
- Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
- Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec
Zamiast punktować MZA, możnaby skontrolować wozy ITD - dzisiaj widziałem ich Fiata Ducato z czterema osobami na przedzie (a miejsca są 3) i nieco podrdzewiałą karoserią na boku. Zanim zaczną zabierać dowody MZA, niech sami zaczną jeździć sprawnymi wozami i zgodnie z przepisami...
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32
Ile razy można tłumaczyć to samo?! Odpowiedz sobie na pytanie: Czy Wawkom - Forum Komunikacji Miejskiej jest forum publicznym? Więcej pytań nie mam. Napiszesz na forum "dupa" i nawet w "Faktach" TVN-u mogą powiedzieć, że chruscik napisał na wawkomie "dupa" .chruscik pisze:A czy wyraziles zgode na cytowanie swoich tekstow ?Tadek A. pisze:To akurat mnie nie wzrusza. Ale nie chcę aby później pisano bzdury ze mną w roli głównej
Widziałem wczoraj 2629 na 012/507, wyglądał fatalnie z zewnątrz. Więcej korozji niż czegokolwiek innego i to ze wszystkich stron. Schodki też były pordzewiałe. Do wewnątrz tylko zerknąłem i też nie ciekawie laminaty powyginane, popękane. Uważam, że tego wozu już nie powinni wypuszczać do ruchu. Aż strach takim autobusem jechać. Myślałem, że najgorsze przegubowe lewary już pokasowali. Ale wygląda na to, że jeszcze nie wszystkie. Tak samo tragicznie wyglądał 2071 na 404, czy 414, nie jestem pewny.
pozdrawiam Kozik
Uwaga Jazda wozem 5534 grozi zatruciem lub niewydolnością dróg oddechowych.
Kiedy przyjechał ten złom na przystanek od razu poczułem smród palonego oleju. Kiedy wsiadłem do środka drugimi drzwiami uderzyła mnie chmura oparów spalonego oleju połączonego z ropą. Wolałem stać na tyle niż siedzieć w tym smrodzie. Fajnie to wyglądało jak z tyłu ludzie stali a z przodu był luz. Jechałem już różnymi nieszczelnymi wozami min. 2495 czy 6777 ale ten bije je na głowę. Normalnie jakbym włączył samochód w zamkniętym garażu
Kiedy przyjechał ten złom na przystanek od razu poczułem smród palonego oleju. Kiedy wsiadłem do środka drugimi drzwiami uderzyła mnie chmura oparów spalonego oleju połączonego z ropą. Wolałem stać na tyle niż siedzieć w tym smrodzie. Fajnie to wyglądało jak z tyłu ludzie stali a z przodu był luz. Jechałem już różnymi nieszczelnymi wozami min. 2495 czy 6777 ale ten bije je na głowę. Normalnie jakbym włączył samochód w zamkniętym garażu
102,105,109,115,157,183,500,514,N21,N24,N63,N71,723,731,736,L-9,L10,L11,S2,S3,S9,RL,R2,R9
-
- Posty: 1222
- Rejestracja: 26 paź 2007, 20:18
- Lokalizacja: Piastów
(Cytat) A wracając do niskopodłogowców – gdyby o nie dbano to by spokojnie Neoplany dobiły 20 lat i więcej, jak i również niskopodłogowe Jelcze – ale jest jeden warunek – trzeba o nie dbać i robić im remonty. A jeżeli postępuje się jak z Neoplanami, gdzie od nowości nie widziały remontu to o czym my mówimy – a potem odezwie się na forum taki jeden fan Ikarusów z drugim i napisze że one Ikary są lepsze bo jeżdżą już 15 czy 20 rok – ale już żaden nie wspomni ile taki Ikarus miał do tej pory remontów, a ile spędził na warsztacie[/quote]
Jednak da się - przykład, 5280 - bez remontu w ruchu równo 15 lat. A bynajmniej o każdy autobus dba się tak samo kiepsko.Przy dbaniu o tabor każdy autobus dobije tego wieku - jechałem w zeszłym roku Katowickim #1579 - sześciobiegowy Ikarus 280.26 taki jak 2092.Oryginalny wystrój wnętrza,biegi kierowcy wchodziły jak masło, a silnik był tak cichy jak w Warszawie chyba tylko miał 2919 przed remontem.Jechał jakby dopiero wyjechał z fabryki.I taki wóz spokojnie pojeździ jeszcze parę lat.
Jednak da się - przykład, 5280 - bez remontu w ruchu równo 15 lat. A bynajmniej o każdy autobus dba się tak samo kiepsko.Przy dbaniu o tabor każdy autobus dobije tego wieku - jechałem w zeszłym roku Katowickim #1579 - sześciobiegowy Ikarus 280.26 taki jak 2092.Oryginalny wystrój wnętrza,biegi kierowcy wchodziły jak masło, a silnik był tak cichy jak w Warszawie chyba tylko miał 2919 przed remontem.Jechał jakby dopiero wyjechał z fabryki.I taki wóz spokojnie pojeździ jeszcze parę lat.
Niebezpieczna jazda może się przytrafić temu kto natrafi na wóz 8020. Dzisiaj wracałem nim do domu. Środkowe drzwi w ogóle nie reagują na polecenia kierowcy tzn. " otwierają się i zamykają kiedy chcą" przy okazji przycinając wchodzących i wychodzących pasażerów. (Oczywiście wszystko to się dzieje kiedy wóz stoi - blokada przystankowa działa). Koniecznie do przeglądu
M1 6 33 112 171 181 184 523 E-2 701
Co ostatnio wsiądę do autobka to ciekawostka. a już szczególnie to wieczorem. Przypadki świeże jak bułeczki:
Ciekawostka nr 1
15 metrowa solniczka stoi dokładnie w poprzek Stryjeńskich (co ciekawsze pomiędzy Belgradzką a Płaskowickiej) Ludzie w środku, ruch kołowy zablokowany. Kierowca chyba lekko zdezorientowany. No co jest, wypadek?
Ech, nic takiego. Codzienność.
504 się zgubiło na objazdach i chciało zawrócić, a że droga była nieco wąska to na chwil parę utknęło jak w imadle.
Ciekawostka nr 2
Pętla Kabaty. Przed 22:00 krótki Ikarus zjawia się na niemal godzinną przerwę, zanim włączy się na N37
Godzina 22:48. Autobek odpala z bólem serca, gasną mu wszystkie światła, po czym on sam też.
Jedynie co z siebie jeszcze wyda, to krótkie anemiczne chhrrr... chrrr... Więcej dziś nie odpali.
Niby aku mocny i naładowany był, ale że chłopak jakiś taki trochę spięty dziś, to szybko się rozmyślił.
Tuż obok, w całodobowym Tesco sprzedają ganz nówki na 24V - no to kto z pasażerów czekających na przystanku zrobi zrzutkę do kapelusza?
Nie wiem - idę na metro. Na rezerwę w tym miejscu nie liczę. Na kapelusze też.
Ciekawostka nr 3
Wsiadam na Woli do lewara, wóz wyludniony. Z miejsca swego widzę, że jedna z lewostronnych szyb bocznych już ledwo się trzyma uszczelek.
Od góry odchyla się o 10 stopni od pionu, za moment jest 25 st. ale jakimś cudem nie wypada tylko z gracją balansuje sobie w powietrzu jak cyrkówka (i tak przez kilka minut).
Zwracam uwagę kierowcy - niepotrzebnie. Niewiele go to interere. Ani grzeje ani ziębi. Jedzie twardo dalej.
Parę minut później, na ruchliwym skrzyżowaniu BW1920/Grójecka/Banacha wspomniana szyba "przegina pałę", wygina się ciut za daleko
po czym cichaczem odpada w otchłań.
Niestety po krótkim locie ślizgowym, niepocieszona (bo nie trafiła przy okazji przejeżdżającego obok motocyklisty) z wielkim hukiem roztrzaskuje się na asfalcie, za kopcącym Ikarusem.
Kierowca ze stoickim spokojem jedzie dalej. Co tam jedna szyba więcej, jedna mniej - ważne że autobus się toczy.
Kurtyna
PS. Numerów bocznych nie wyklepię raczej celowo...
Ciekawostka nr 1
15 metrowa solniczka stoi dokładnie w poprzek Stryjeńskich (co ciekawsze pomiędzy Belgradzką a Płaskowickiej) Ludzie w środku, ruch kołowy zablokowany. Kierowca chyba lekko zdezorientowany. No co jest, wypadek?
Ech, nic takiego. Codzienność.
504 się zgubiło na objazdach i chciało zawrócić, a że droga była nieco wąska to na chwil parę utknęło jak w imadle.
Ciekawostka nr 2
Pętla Kabaty. Przed 22:00 krótki Ikarus zjawia się na niemal godzinną przerwę, zanim włączy się na N37
Godzina 22:48. Autobek odpala z bólem serca, gasną mu wszystkie światła, po czym on sam też.
Jedynie co z siebie jeszcze wyda, to krótkie anemiczne chhrrr... chrrr... Więcej dziś nie odpali.
Niby aku mocny i naładowany był, ale że chłopak jakiś taki trochę spięty dziś, to szybko się rozmyślił.
Tuż obok, w całodobowym Tesco sprzedają ganz nówki na 24V - no to kto z pasażerów czekających na przystanku zrobi zrzutkę do kapelusza?
Nie wiem - idę na metro. Na rezerwę w tym miejscu nie liczę. Na kapelusze też.
Ciekawostka nr 3
Wsiadam na Woli do lewara, wóz wyludniony. Z miejsca swego widzę, że jedna z lewostronnych szyb bocznych już ledwo się trzyma uszczelek.
Od góry odchyla się o 10 stopni od pionu, za moment jest 25 st. ale jakimś cudem nie wypada tylko z gracją balansuje sobie w powietrzu jak cyrkówka (i tak przez kilka minut).
Zwracam uwagę kierowcy - niepotrzebnie. Niewiele go to interere. Ani grzeje ani ziębi. Jedzie twardo dalej.
Parę minut później, na ruchliwym skrzyżowaniu BW1920/Grójecka/Banacha wspomniana szyba "przegina pałę", wygina się ciut za daleko
po czym cichaczem odpada w otchłań.
Niestety po krótkim locie ślizgowym, niepocieszona (bo nie trafiła przy okazji przejeżdżającego obok motocyklisty) z wielkim hukiem roztrzaskuje się na asfalcie, za kopcącym Ikarusem.
Kierowca ze stoickim spokojem jedzie dalej. Co tam jedna szyba więcej, jedna mniej - ważne że autobus się toczy.
Kurtyna
PS. Numerów bocznych nie wyklepię raczej celowo...
Dzisiaj był materiał w TKW o tym, że policja przeprowadziła kontrole autobusów MZA - co 4 skontrolowany sam już do zajezdni nie odjechał.
Ale rozbawiło mnie co innego - wyszedł jakiś tam typ (chyba rzecznik MZA), i powiedział, że usterki jego zdaniem były mało znaczące. A po nim była wypowiedz policjanta, który powiedział, że wycofywano autobusy z niesprawnym układem kierowniczym.
Ale rozbawiło mnie co innego - wyszedł jakiś tam typ (chyba rzecznik MZA), i powiedział, że usterki jego zdaniem były mało znaczące. A po nim była wypowiedz policjanta, który powiedział, że wycofywano autobusy z niesprawnym układem kierowniczym.
Odwagą nie jest bycie takim jak inni - odwagą jest bycie sobą
A co miał niby ten rzecznik gadać? Przecież pracuje dla MZA. A jeśli by się przyczepić do układów kierowniczych w pojazdach MZA to następnego dnia może z 100 wozów by wyjechało jako całkowicie sprawne. Jak masz jakieś reklamacje w takich sprawach to dzwoń do MZA i powiedz żeby więcej mechaników zatrudnili, bo takich usterek przy takiej liczbie mechaników nie da się usunąć... Zresztą kierowcy MZA są już przyzwyczajeni do luzów na kierownicy więc nie sądzę, żeby to powodowało zagrożenie dla pasażerów...Frencher pisze:Ale rozbawiło mnie co innego - wyszedł jakiś tam typ (chyba rzecznik MZA), i powiedział, że usterki jego zdaniem były mało znaczące. A po nim była wypowiedz policjanta, który powiedział, że wycofywano autobusy z niesprawnym układem kierowniczym.
To jest tylko i wyłącznie problem MZA. Nie potrafią utrzymać pojazdów w należytym stanie, to będą mieli zabierane dowody rejestracyjne etc. Nie zrealizują kursów, to nawet nie tylko nie zarobią, a wręcz będą musieli zapłacić kary.Proboszcz pisze: A jeśli by się przyczepić do układów kierowniczych w pojazdach MZA to następnego dnia może z 100 wozów by wyjechało jako całkowicie sprawne. Jak masz jakieś reklamacje w takich sprawach to dzwoń do MZA i powiedz żeby więcej mechaników zatrudnili, bo takich usterek przy takiej liczbie mechaników nie da się usunąć...
[ Dodano: Sro 16 Lip, 2008 19:46 ]
Gdyby autobus był bez hamulców też by powiedział to samo. Przecież autobus też by się zatrzymał... na jakiejś latarni albo murze.MZ pisze:Powiedział dokładnie, że nie zagrażały one bezpieczeństwu pasażerów .Frencher pisze:Ale rozbawiło mnie co innego - wyszedł jakiś tam typ (chyba rzecznik MZA), i powiedział, że usterki jego zdaniem były mało znaczące.
Odwagą nie jest bycie takim jak inni - odwagą jest bycie sobą