Kierowcy. Przedstawiony na zdjęciu wóz mają na stanie dwie dziewczyny i należy to zrozumieć.Teokryt pisze:Kto nakleja te folie? kierowcy czy ZEA?
Estetyka autobusĂłw miejskich
W szarym biurze zdrowy kwiatek nie będzie zły. ale jak by ktoś postawił a małym biurku w gabinecie dentystycznym 2 metrowa plamę w drewnianej doniczce z zaciekami... Dwa ze Mamy wyznaczone standardy estetyczne dot. malowania czy podobnych. Nie wiem co sobie myśli ktoś niepolski o tym jak widzi autobus "przyozdobiony" żółto niebieskimi prążkami, a'la stragan z burakami w malowaniu warszawskim.Glonojad pisze:jak urzędnik postawić kwiatek na biurku.
[ Dodano: Pią 05 Gru, 2008 22:56 ]
Nie zrozumiem tego. Przepraszam bardzo ale nowiutkie autobusy to wizerunek miasta!Jamnik pisze:Przedstawiony na zdjęciu wóz mają na stanie dwie dziewczyny i należy to zrozumieć.
- R-9 Chełmska
- Posty: 7775
- Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
- Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec
Co to znaczy dobre oklejenie? Kierowca A lubi kolor czerwony, B - zielony, a C - niebieski. Nigdy się wszystkim nie dogodzi... Dopóki nie będzie jakiś kar lub coś w ten deseń (i tak nikt nie dojdzie do tego, kto to zrobił...) kierowcy wciąż będą "upiększać" swoje autobusy...Teokryt pisze:Uważam, że dopóki wozy nie przychodzą z fabryki z dobrym oklejeniem, nie należy obwiniać kierowców za to, komu jaki kolor się podoba.
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32
- R-9 Chełmska
- Posty: 7775
- Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
- Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec
Nawet, gdy fabryczne oklejenie doskonale ochroni przed słońcem, to znajdzie się spora grupa kierowców chcących upiększyć swoje auto.Jamnik pisze:Na pewno nie takie, jakie stosuje się ostatnio w Solarisach - zbyt wąskie i przezroczyste.R-9 Chełmska pisze:Co to znaczy dobre oklejenie?
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32
Priscilla, królowa pustyni.MeWa pisze:Widziałem ten różowy autobus i też zastanawiałem się co to za cudo...
Miasto piętnastominutowe - czekaj piętnaście minut na przesiadkę.
Ty sobie możesz za przeproszeniem nasrać na środek swojego biurka tak? A ja mam nieraz po 10 godzin dziennie siedzieć w miejscu gdzie nic mojego być nie może? Ani kibla, ani nawet troszkę prywatności na cokolwiek podczas postoju na pętli. Czasem nie bardzo nawet jak podrapać się jest bo ludzie patrzą. Ale tacy jak Ty zawsze będą udawać wszechwiedzących i wtykać nosa tam gdzie ich nikt nie prosi!Glonojad pisze:Zaraz Cię zeżre stadko kierowców i dzieci kierowców (to ostatnie w przewadze), że "właściciel" autobus ma prawo uprzyjemnić swoje miejsce pracy tak samo, jak urzędnik postawić kwiatek na biurku. Czy jakoś tak.
A co do 1500, może i nie jest on najszczęśliwiej obklejony. Ale widząc ten wóz na placu od razu wiem że w nim będzie czysto, i że jest zadbany.
Że jakie? Stylistą zawodowym jesteś? Specjalistą MZA Sp z o.o. od malowania wozów? Zajmujesz się nowym malowaniem zawodowo? Czy od tak klepiesz w klawisze w celu wyrażenia jedynie swoich SUBIEKTYWNYCH spostrzeżeń na powyższy temat? Zdecydowanie ta druga opcja co?Teokryt pisze:My tu górnolotne dyskusje nad nowym malowaniem mamy...
Pogrążacie się coraz bardziej!
Tak i jestem z tego dumny.SP45-166 pisze:Zdecydowanie ta druga opcja co?
To widza ludzie jak tandetnie to wygląda. to jest NARZĄDZIE pracy a nie prywatne biurko czy prywatny samochód. z Tego jak ktoś sobie pomaluje i do środka śmieci nakładzie w prywatnym wozie to mnie zupełnie nie interesuje, jego sprawa. Ale nie to żeby z publicznego transportu robić cyrk na kołkach. to ze TW maja różnorodne malowania to insza sprawa, ale w nowych solarisach malowanie jest identyczne i takie różowe czy kolorowe kwiatki rzucają sie w oczy.
Jak sobie kupisz prywatny autobus to możesz sobie co chcesz zrobić nawet wymalować go na zielono w różowe grochy. Jednak w momencie kiedy pojawi się Nalepka ZTM to wymagany jest pewien standard malowania i utrzymania estetyki pojazdu.
Mam u siebie studio i w studio wszystko ma być tak jak powinno nie ma miejsca na upiększanie sobie miejsca czy środowiska pracy poza tym co jest zupełnie prywatne co zupełnie nie wpływa na innych użytkowników. Analogiczni w autobusie to co jest zupełnie w nim twoje może być dowolne. To co jest nie twoje ma być jakie ma być.
To teraz kierowca dostał etat sprzątaczki?SP45-166 pisze:Ale widząc ten wóz na placu od razu wiem że w nim będzie czysto, i że jest zadbany.
-
- Posty: 132
- Rejestracja: 29 maja 2007, 13:16
Do kabiny mozesz sobie srac ile wlezie, nawet kibel postawic. Byle by tylko nie smierdzialo na wozie i zeby ludzie nie musieli na to patrzec. Ale takie oblepienie rzuca sie w oczy i trudno jest nie zwrocic na nie uwagi. Ja nikomu nie mowie, zeby nie uprzyjemnial swojego miejsca pracy. Mowie tylko ze lepiej by bylo, jakby robil to tak, zeby nie rzucalo to sie w oczy.
-
- Posty: 1279
- Rejestracja: 07 lis 2007, 13:12
Heh, pełno tu ignorantów.
Nie wchodząc zbytnio w dyskusję z nimi, dorzucę swoją cegiełkę do zwolenników oklejania i upiększania autobusów. Zwykłego pasażera g.. obchodzi jak przyozdobiony jest autobus. Ważna jest punktualność, wygoda, czystość. Jakiś tam mały pasek przeszkadzający panu inżynierowi, czy pluszowa pantera za przednią szybą pozostają niezauważone przez zaropiałe oczy biegnące o 07:00 do pracy. Podejrzewam, że wręcz mogą budzić pozytywne wrażenia.
Z drugiej strony i wielu kierowców dąży (tak jak wielu z nas w życiu indywidualnym do wyróżnienia siebie) do wyróżnienia i do odszarzenia siebie, wozu. Sposób jaki wybierają wydaje się zawierać w pewnych granicach estetyki. Ma się wrażenie, że niektórzy nie mają co robić i szukają takich tematów, zamiast zajmować się POWAŻNYMI sprawami.
W swej wypowiedzi pomijam oczywiśćie względy praktyczne naklejanych folii.
Nie wchodząc zbytnio w dyskusję z nimi, dorzucę swoją cegiełkę do zwolenników oklejania i upiększania autobusów. Zwykłego pasażera g.. obchodzi jak przyozdobiony jest autobus. Ważna jest punktualność, wygoda, czystość. Jakiś tam mały pasek przeszkadzający panu inżynierowi, czy pluszowa pantera za przednią szybą pozostają niezauważone przez zaropiałe oczy biegnące o 07:00 do pracy. Podejrzewam, że wręcz mogą budzić pozytywne wrażenia.
Z drugiej strony i wielu kierowców dąży (tak jak wielu z nas w życiu indywidualnym do wyróżnienia siebie) do wyróżnienia i do odszarzenia siebie, wozu. Sposób jaki wybierają wydaje się zawierać w pewnych granicach estetyki. Ma się wrażenie, że niektórzy nie mają co robić i szukają takich tematów, zamiast zajmować się POWAŻNYMI sprawami.
W swej wypowiedzi pomijam oczywiśćie względy praktyczne naklejanych folii.