Chciałbym zwrócić uwagę na problem, który występuje na skrzyżowaniu Grójeckiej i Korotyńskiego. Korzystam z niego na co dzień. Jest to skrzyżowanie bardzo ruchliwe, bardzo niebezpieczne, na którym dochodzi przynajmniej do kilku stłuczek albo wypadków w miesiącu. Wiąże się to z tym, że na zielonym świetle przejeżdżają zarówno samochody, jak i tramwaje jadące prosto Grójecką. Dodatkowo skrzyżowanie blokuje się, bo samochody skręcające w ul. Korotyńskiego w obie strony, mogą tu też zawracać.
Ponieważ jest bardzo mało miejsca, nawet kiedy skręca tylko jeden samochód, blokuje już częściowo tory. Tramwaje, ruszając, zatrzymują się na środku, samochody nie mogą skręcić, w godzinach szczytu skrzyżowanie momentami staje się niedrożne. Podczas jednego cyklu zielonego światła mogą skręcić ledwie dwa-cztery auta. Dlatego czasem trzeba odstać nawet 10-15 minut, a korek skręcających blokuje pas do jazdy prosto Grójecką.
Moja propozycja: na tym skrzyżowaniu należy jak najszybciej wprowadzić światła kierunkowe, tak aby samochody skręcające w ul. Korotyńskiego nie blokowały torów tramwajowych i mogło ich w czasie jednej zmiany świateł przejechać więcej. To samo rozwiązanie proponuję dla wyjeżdżających z ul. Korotyńskiego w Grójecką. Poprawiłoby to porządek, bezpieczeństwo i przepustowość skrzyżowania.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95 ... korku.html
A może zorganizować tam spore rondo, które udrożni ruch. Jak się nie zmieści standardowe, to lekko owalne w ciągu Grójeckiej?