Nic nie postawią, trzeba stworzyć takie warunki aby zaden krzyż nie mógł juz tam stanąć, i jest na to sposob, trzeba na jakis czas zamknac krakowskie przedmiescie dla przechodniów od kosciola Św. Anny az do Królewskiej. Na tym odcinku i tak nie ma przystanków dla autobusów i sa one oddalone od pałacu prezydenckiego na taka odleglosc ze barierki powinny stac od przystanku plac zamkowy az do królewskiej ewentualnie do karowej , trudno nie ma chodzenia ani po jedej ani po drugiej stronie.Paweł_K pisze:Nie, postawią następny albo kilka następnych. Bo to nie o ten konkretny krzyż przecież w tej "zabawie" chodzi...m72 pisze:Problem z głowy.
Pytanie czy ekstremiści nie odbiją siłą krzyża z kościoła...
Sprawa krzyĹźa prezydenckiego
Moderator: Szeregowy_Równoległy
A pod pałacem postawic małe pole minowe i wieżyczki strzelnicze.marko80 pisze:Nic nie postawią, trzeba stworzyć takie warunki aby zaden krzyż nie mógł juz tam stanąć, i jest na to sposob, trzeba na jakis czas zamknac krakowskie przedmiescie dla przechodniów od kosciola Św. Anny az do Królewskiej.Paweł_K pisze: Nie, postawią następny albo kilka następnych. Bo to nie o ten konkretny krzyż przecież w tej "zabawie" chodzi...
Pałac prezydencki to nie miejsce na pikniki grupki fanatyków. Pani w białej bluzce nawet słow abp. Nycza nie uznała, dla niej jeden ksiadz to nie kosciol. To jest jej wypowiedz. Dla niej zapewne uosobienie samego Boga i Chrystusa w jednej osobie to Jarosław Kaczynski. Dla tych co nie wiedza, dodam ze ta chora psychicznie kobieta to jest ta sama ktora była w sztabie wyborczym jarka w dniu w ktorym przegrał wybory prezydenckie i wreczała mu kwiaty i cos tam do ucha mu szeptała po czym stwierdziła ze jest to dla niej jedyny prawdziwy przywódca, tak wiec chodzi tu o polityke a zasłanianie sie krzyzem to hipokryzja i sponiewieranie tego symbolu chrzescijanskiego i katolickiego.Rosa pisze:A pod pałacem postawic małe pole minowe i wieżyczki strzelnicze.marko80 pisze: Nic nie postawią, trzeba stworzyć takie warunki aby zaden krzyż nie mógł juz tam stanąć, i jest na to sposob, trzeba na jakis czas zamknac krakowskie przedmiescie dla przechodniów od kosciola Św. Anny az do Królewskiej.
Prawo do autokompromitacji itd.marko80 pisze:trzeba na jakis czas zamknac krakowskie przedmiescie dla przechodniów od kosciola Św. Anny az do Królewskiej
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Cała ta sprawa z tablicą została źle rozegrana. W zasadzie nikt nie zyskał - ani kancelaria, bo jest kolejny powód przeciwników Komorowskiego do czepiania się (nie taka tablica i nie tak odsłonięta), ani w swoim mniemaniu owi przeciwnicy, ani przeciętny człowiek, któremu na ch.. taka tablica - jeszcze do tego sławiąca głównie krzyż, który do samej tragedii smoleńskiej miał się nijak (bo mogłoby go tam nie być a i tak ludzie przychodziliby tam, przeżywali i składali kondolencje), a na wspomnienie tego krzyża ludzie będą mieli w pamięci gromadę wściekłych debili.
Co do sposobu odsłonięcia tablicy, to rzeczywiście wyszło trochę głupio, ale jeśli uparto się, by ją tam w ogóle umieszczać, to było jedyne rozwiązanie. Tm, praktykujesz myślenie życzeniowe, zero konsekwencjonalizmu. Ci ludzie to JEST zgraja nieobliczalnych (pod względem metod postępowania, nie samej reakcji) oszołomów, i nikt tutaj nie mówi tak dlatego, że mają oni po prostu odmienne poglądy. To wariaci, którzy z dużym prawdopodobieństwem rzuciliby się na montujących tablicę z pięściami bądź w ogóle ich nie wpuścili, gdyby dowiedzieli się o całej imprezie wcześniej. Czy nie rozumiesz też, że zaproszenie rodzin ofiar tragedii uwłaczyłoby im? Myślisz, że jak zostałyby potraktowane przez krzyżowców? Mam na myśli oczywiście tych niewspierających fanatyzmu, bo czemu zaprosić jedynie tych wspierających. Skoro reprezentanci kościoła to dla nich 'księżyny', to jak nazwaliby zwykłych członków rodzin?
Poza tym niech ktoś - ty lub Rosa, lub ktokolwiek mi wytłumaczy - czemu to jest KONIECZNE by pomnik czy tablica stały na dziedzińcu? Czemu wielgachny pomnik na Powązkach jest niegodny ofiar? Czemu to jest za mało? Czemu to miejsce zebrania się ludzi ma być tym właściwym, nie cmentarz, gdzie złożone zostaną ciała większości ofiar? Poza tym będąc konkretnym, ludzie nie zebrali się na dziedzińcu, tylko na samym Krakowskim. Czemu więc odpowiedniejsza nie byłaby wmurowana w chodnik tablica, np. w miejscu, gdzie stało najwięcej zniczy?
Co do sposobu odsłonięcia tablicy, to rzeczywiście wyszło trochę głupio, ale jeśli uparto się, by ją tam w ogóle umieszczać, to było jedyne rozwiązanie. Tm, praktykujesz myślenie życzeniowe, zero konsekwencjonalizmu. Ci ludzie to JEST zgraja nieobliczalnych (pod względem metod postępowania, nie samej reakcji) oszołomów, i nikt tutaj nie mówi tak dlatego, że mają oni po prostu odmienne poglądy. To wariaci, którzy z dużym prawdopodobieństwem rzuciliby się na montujących tablicę z pięściami bądź w ogóle ich nie wpuścili, gdyby dowiedzieli się o całej imprezie wcześniej. Czy nie rozumiesz też, że zaproszenie rodzin ofiar tragedii uwłaczyłoby im? Myślisz, że jak zostałyby potraktowane przez krzyżowców? Mam na myśli oczywiście tych niewspierających fanatyzmu, bo czemu zaprosić jedynie tych wspierających. Skoro reprezentanci kościoła to dla nich 'księżyny', to jak nazwaliby zwykłych członków rodzin?
Poza tym niech ktoś - ty lub Rosa, lub ktokolwiek mi wytłumaczy - czemu to jest KONIECZNE by pomnik czy tablica stały na dziedzińcu? Czemu wielgachny pomnik na Powązkach jest niegodny ofiar? Czemu to jest za mało? Czemu to miejsce zebrania się ludzi ma być tym właściwym, nie cmentarz, gdzie złożone zostaną ciała większości ofiar? Poza tym będąc konkretnym, ludzie nie zebrali się na dziedzińcu, tylko na samym Krakowskim. Czemu więc odpowiedniejsza nie byłaby wmurowana w chodnik tablica, np. w miejscu, gdzie stało najwięcej zniczy?
- Daniel_FCB
- (kaczofob)
- Posty: 1600
- Rejestracja: 23 lut 2008, 20:54
- Lokalizacja: Natolin
PiS alarmuje: internauci z krzyżami idą pod dom prezesa
![Super :super:](./images/smilies/thumbup.gif)
Pytamy [Stanisława Kostrzewskiego, skarbnik PiS], czy widział demonstrantów nadciągających pod dom prezesa Kaczyńskiego. Odpowiada, że na Żoliborzu nie był, ale co godzina dostawał raporty od współpracowników. Oni też nie zauważyli nic niepokojącego. Dyrektor Kostrzewski jest przekonany: internauci czaili się wokół domu Jarosława Kaczyńskiego.
![Super :super:](./images/smilies/thumbup.gif)
A kto powiedział, że jest niegodny? (Choć po prawdzie to forma mało ambitna).blinski pisze:Czemu wielgachny pomnik na Powązkach jest niegodny ofiar?
Może i odpowiedniejsza, ale nie popadajmy w paranoję. Chcesz wyciągać średnią z zagęszczenia zniczy? Poza tym tablica położona na płask prezentowałaby się znacznie gorzej.blinski pisze:Poza tym będąc konkretnym, ludzie nie zebrali się na dziedzińcu, tylko na samym Krakowskim. Czemu więc odpowiedniejsza nie byłaby wmurowana w chodnik tablica, np. w miejscu, gdzie stało najwięcej zniczy?
აბგდევზთიკლმნოპჟრსტუფქღყშჩცძწჭხჯჰ
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى
No, teoretycznie nikt (tutaj), ale skoro to za mało, to oznacza, że coś jest nie tak - np. właśnie, że to niegodne miejsce. Gdyby wszystko było w porządku, sprawy tablicy by przecież nie było.Tm pisze:A kto powiedział, że jest niegodny? (Choć po prawdzie to forma mało ambitna).
A jeśli chodzi o moje osobiste wrażenie odnośnie pomnika, byłem bardzo pozytywnie zaskoczony - zero patosu, prosty, a jednak masywny modernizm, brak dominacji jednoznacznych, przytłaczających symboli typu orzeł czy krzyż.
Ja w paranoję absolutnie popadać nie chcę, chcę tylko wiedzieć, czemu akurat dziedziniec, skąd to się w ogóle wzięło, skoro konkretnie właśnie to Krakowskie było miejscem zebrania. Moim zdaniem akurat tablice w ziemi to najlepsza forma pomnika ever. Nie rzucająca się w oczy, nie przytłaczająca, nie wprowadzająca chaosu przestrzennego, bliska ludziom - siłą rzeczy wmieszana w codzienność, nie mogąca raczej być potraktowana jako ołtarzyk, bardziej miastotwórcza niż odcinająca się od niego.blinski pisze:Może i odpowiedniejsza, ale nie popadajmy w paranoję. Chcesz wyciągać średnią z zagęszczenia zniczy? Poza tym tablica położona na płask prezentowałaby się znacznie gorzej.
Mam do ciebie taka prosbe moglbys pojsc na krakowskie i pogadac z tymi ludzmi? W koncu jestes obronca krzyza tylko ze mniej radykalnym a co za tym idzie bardziej rozsądnym i jak mniemam nie wieszałbys na krzyzu w imie jego obrony wiec moze do tych ludzi trafi ktos taki jak ty niby stojacy po tej samej stronie co tamci ale patrzacy na ta sprawe troche z innej perspektywy i mogacy im wyjasnic ze postepuja źle.Tm pisze:Ależ skąd. Pomnik na cmentarzu to jedno, pomnik miejski to zupełnie inna sprawa.blinski pisze:Gdyby wszystko było w porządku, sprawy tablicy by przecież nie było.
Pomnik miejski jest wielce dyskusyjny, z powodu miejsca jego "instalacji" - czemu ma być akurat przed Pałacem prezydenckim (tam już stoi całkiem reprezentacyjny pomnik), a nie np. przed Sz. Gen.?Tm pisze:Pomnik na cmentarzu to jedno, pomnik miejski to zupełnie inna sprawa.
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95 ... dla__.html
![8-(](./images/smilies/eusa_shifty.gif)
Hm, coś podobnego jest w Iranie, nazywa się "Gwardia Rewolucyjna" i też "chroni" zdobycze "rewolucji islamskiej"...Obywatelskie warty w biało-czerwonych opaskach staną przed krzyżem na Krakowskim Przedmieściu i będą mieć oko na szpiegów, choć w czwartek biskupi apelowali, by krzyż przenieść do kościoła św. Anny.
Grafik wart już sporządzony. Na wczorajsze spotkanie organizacyjne w klubie Hybrydy kandydatów na wartowników zapraszał warszawski klub "Gazety Polskiej". Przyszło kilkadziesiąt osób.
- Postanowiliśmy powołać obywatelskie warty, które będą czuwać przed krzyżem i bronić obrońców krzyża przed hordami pijanego bydła, które noc w noc znieważa krzyż i atakuje osoby przed nim czuwające. Każdy dostanie białą-czerwoną opaskę na ramię, żeby wyróżniał się w tłumie. Wszelkie nadużycia wartownicy będą zgłaszać policji - ogłosił Tomasz Sakiewicz, naczelny "Gazety Polskiej".
Mariusz Bulski, aktor znany z występu w filmie "Solidarni 2010": - Ja cały czas jestem pod krzyżem, ale potrzeba nas więcej. Zwłaszcza mężczyzn, którzy spokojnie, lecz stanowczo będą stawać w obronie modlących się.
- No więc który z panów chciałby wejść do komitetu nadzorującego warty? - pytała zebranych Anita Czerwińska, szefowa warszawskiego klubu "Gazety Polskiej". Na sali milczenie. Potem szmer: "Ja nie mogę, bo..." "Ja wyjeżdżam..". W końcu zgłasza się kilku mężczyzn. Ludzie powoli wstają z krzesełek, podchodzą wpisywać się w grafik. - A w sobotę wolne? - pyta starsza pani.
- Przede wszystkim trzeba się modlić i umożliwić innym modlitwę. Naszym przeciwnikiem jest szatan. Coś się niedługo stanie. Nawet meteorolodzy mówią o tym, że nadchodzi wielkie zderzenie frontów atmosferycznych - wieszczy pan Adam.
Starsi i młodsi stoją w kolejce z długopisami. Anita Czerwińska: - Acha, no i proszę państwa, jeszcze jedno. Nie żeby od razu jakaś agentomania, ale niech na warty zapisują się osoby wam znane, takie, którym ufacie. Bo np. od jakiegoś czasu pojawił się taki pan w średnim wieku, cały obwieszony krzyżami, na palcu ma opleciony różaniec. Często wdaje się w dyskusje. Robi zdjęcia. Podejrzewamy, że to ktoś od nich. Informator. Pojawił się wczoraj w nocy, a obok kręciło się dwóch, którzy wyglądali na takich... no wiecie. Badali, węszyli. Dziś już wiemy, po co. By zobaczyć, czy można zawiesić ich tablicę.
- Może wydrukować jego zdjęcie? Niech wszyscy wiedzą - ktoś rzuca pomysł.
- Nie możemy tego zrobić, nie jesteśmy pewni.
- Trzeba uważać. Będą nam podsyłać takie osoby. Oni informują ich o tym, jakie są wśród nas nastroje. I starają się na te nastroje wpływać. Pacyfikować albo - to chyba bardziej prawdopodobne - radykalizować, żeby nas skompromitować.
- Ta tablica, która została w czwartek odsłonięta jest specjalnie dla nas - przemawia Anita Czerwińska. - To preludium do pomnika. Taka tablica, gdzieś na stróżówce chyba nie może być traktowana poważnie. Bo jak inaczej nazwać ten budynek z boku, gdzie policjanci i BOR-owcy piją kawę? Nawet tablice w schroniskach dla zwierząt odsłania się z większym szacunkiem. Ludzie podsuwają mi swoje przemyślenia, że po tym co się dzisiaj stało, zabiorą krzyż w ciągu trzech najbliższych nocy.
- Episkopat? Zdrajcy! Obrzydliwa hańba. Zmyć ją może tylko potężny, dobry pomnik - szepcą ludzie w kolejce.
Ktoś instruuje wartowników: - Powinniście zachowywać się godnie, z szacunkiem i spokojem. Najczęściej będziecie używali artykułu 196. kodeksu karnego: "Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej...". Bo to takich znieważeń najczęściej dochodzi, obrażają krzyż. W takich sytuacjach policja musi przyjąć zgłoszenie. A zgłaszający, czyli wartownik musi stanowczo tłumaczyć i upierać się, że doszło do znieważenia jego uczuć religijnych. Podamy też państwu inne paragrafy. (Swoją drogą, ja bym im chętnie podał paragraf dotyczący nielegalnych zgromadzeń - Wolf) Przy krzyżu jest ściągawka, w razie czego proszę korzystać.
![8-(](./images/smilies/eusa_shifty.gif)
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36672
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
- Episkopat? Zdrajcy! Obrzydliwa hańba. Zmyć ją może tylko potężny, dobry pomnik - szepcą ludzie w kolejce.
![:mur:](./images/smilies/mur.gif)
![#-o #-o](./images/smilies/eusa_doh.gif)
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow