Legalizacja narkotykĂłw po polsku

Moderator: Szeregowy_Równoległy

ness
Posty: 1029
Rejestracja: 13 lut 2007, 20:19
Lokalizacja: pro-Q3dm6

Post autor: ness » 28 sie 2010, 19:19

Hera nie powinna byc dostepna na recepty, gdyz sam z siebie nikt nie zrobi odwyku.
Na recepty moze/powinien byc metadon.

Powinna byc dostepna tylko do terapii w zamknietych osrodkach gdyz tylko w takich miejsach jej zapisywanie ma sens.

Szamot
Posty: 2315
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:09

Post autor: Szamot » 28 sie 2010, 19:35

ness pisze: Trawy nie trzeba wzmacniac, nawet ze spora dawka syfu (czesci roslinek nie zawierajace thc jak lodyzki i inne pnacza) (...)
Nikomu na tym nie zalezy.
Pod warunkiem, że preparat, ktory sprzedał ci przestepca zawiera w ogole marihuanę jako substancje czynną.
ness pisze: Podsumowujac.
Powielasz jakies medialne dyrdymaly.
...które usłyszałem w monarowskim ośrodku terapii uzaleznień, w którym mialem okazje złożyć kilka wizyt w czasach jak jeszcze mieszkałem z rodziną. Premo zresztą ubiegł mnie w spostrzeżeniach post powyżej mojego. Czyżbyśmy mieli z Premem do czynienia z tym samym medium? :shock:
ness pisze:Z kilkunastoma cpajacymi amfe (...)
Oprocz tego ze spora czesc ma zrysowana glace i trzeba czekac 5 sek az sie klientowi cpu zalaczy i zdola ci odpowiedziec na pytanie to specjalnych efektow ubocznych nie ma.
Poza zaburzeniami schizoidalnymi, atakami agresji i zawałami serca może i nie ma. A już na pewno kopnąc w kalendarz można wyłacznie w przypadku wzięcia narkotyku, a nie np. jego odstawienia .
ness pisze:Cpajacy here wynosili wszystko z domu, potrafili dobierac sie nawet do klamek i gniazdek elektrycznych, lzyli starszych i rodzenstwo z agresja fizyczna wlacznie.
W przypadku amfy sporadycznie agresywni bez takich ekscesow jak wyzej.
Mamy doskonale odwrotne doświadczenia. Pomijając, że rzeczy ginęły w każdym przypadku.
ness pisze:Sa narkotyki miekie.
Sa narkotyki twarde.
I jest heroina.
Heroina jest narkotykiem twardym.
ness pisze:Dilujacych heroina wieszalbym na latarniach bez sadu.
Ja też
ness pisze: Heroina na recepty.
Dla kogo przepraszam?
Wydaje ci sie ze heroinista sam sobie zrobi odwyk?
Strasznie nieuważnie czytasz
Szamot parę pięter wyżej pisze:B. Narkotyki twarde powodujące silne uzaleznienie fizyczne:
- warunkowa legalizacja używania i dopuszczony warunkowy obrót środkiem warunkiem prowadzenia przez osobę terapii pod kontrola lekarza ją prowadzącego.(...) gdy nagłe odstawienie środka nie zagraża zdrowiu lub życiu pacjenta, i nie jest ponad siły pacjenta, wówczas nie ma tej grupy tylko patrz punkt C.
Ale mam wątpliwości, czy to jest możliwe. (tu proszę Ness o uzupełnienie informacji)
Rozczarowany brakiem rzeczonego uzupelnienia sam uzupełnilem wiedzę (choć powierzchownie) i rozwiałem osatecznie swe wątpliwości.
Wikipedia pisze:Odstawienie heroiny w przypadku uzależnienia fizycznego powoduje wystąpienie reakcji abstynencyjnej, która objawia się: wymiotami, drżeniem mięśni, biegunką, bólem kości porównywanym do "łamania", zapaścią i może nawet zakończyć się śmiercią.
wygrubienie moje (Sz.)
ness pisze:Ze bedzie sie pilnowac i cpac mniej?
Czy moze na recepty dla cpajacych normalnie, zeby nie szukali towaru na rynku?
j.w.

PS. Pozwolę sobie nie rozwijać przypuszczeń nt przeszłości mojej przyjaciółki, gdyż nie powinna być ona przedmiotem dyskusji, ale kula w plot.
Pozdrawiam

ness
Posty: 1029
Rejestracja: 13 lut 2007, 20:19
Lokalizacja: pro-Q3dm6

Post autor: ness » 28 sie 2010, 20:07

Jeszcze raz.
Na recepte = w aptece.

Czyli idzie cpun do lekarza, panie doktorze musze helu, dostaje recepte i idzie wesolo do apteki?
Czy moze lekarz mu mowi:
Dam ci polowe tego czego potrzebujesz, bedzies powoli odstawial.
Zrobi zgodnie z zaleceniem?
Jasne, reszte sobie dokupi na czarno.

Hera w zamknietym osrodku jako element terapii spoko.
Na recepte czyli w sprzedazy nie z racji takiej ze to bez sensu i zupelnie bez celu.

Z morfina nie porownuj bo morfina ma nieporownywalnie mniejszego kopa od helu.

Jesli miales stycznosc z monarem to doskolnale wiesz ze ich podjescie = zero dragow/zero suplemetow - praca nad soba.
Sa przeciwni nawet terapii z uzyciem metadonu.
Gdyby uslyszeli twoja propozycje czyli hera na recepty to ostalbys propagatorem narkomanii no1.
Ostatnio produkowal sie taki mistrz z tej intytucji w tokfm, wlosy na glowie staja po takich wypowiedziach.

Co do wzmacniania marii.

Z jednej strony pisales ze znajomi popalaja marie i nic im nie jest.
Z drugiej strony piszesz ze maria jest chrzczona i nie wiadomo jaki syf tam plywa, mozna sie uzaleznic fizycznie, umrzec, druga glowa wyrosnie etc.
Czyli sa dwie opcje:
Albo twoi znajomi (znajomi znajomi jasne :D) nie palili marychy,
Albo poglad ze maria jest chrzczona tym i tamtym jest wyssany z palca (mediow).

Innych opcji nie ma. Logic :>
Chyba ze ci znajomi to wiedzmini i ich te domieszki po prostu nie ruszaja :F

Poszperales sobie na wiki to trafiles pewnie na ten obrazek:
Obrazek

Jesli twierdzisz ze amfa bardziej uzaleznia od heroiny to naprawde, nie wiem czy miales stycznosc z bioracymi to i to.
Alko vs amfa i alko vs heroina.
Nie ma nawet porownania.

Szamot
Posty: 2315
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:09

Post autor: Szamot » 28 sie 2010, 20:29

ness pisze:Jeszcze raz.
Na recepte = w aptece.

Czyli idzie cpun do lekarza, panie doktorze musze helu, dostaje recepte i idzie wesolo do apteki?
Czy moze lekarz mu mowi:
Dam ci polowe tego czego potrzebujesz, bedzies powoli odstawial.
Zrobi zgodnie z zaleceniem?
Jasne, reszte sobie dokupi na czarno.
Nie wiem czy to dobry scenariusz i wlaśnie chcialem się dowiedzieć.
Być może swoje "na receptę" powinienem zamienić na "pod kontrolą w ośrodku zamkniętym", nie mowie nie. Natomiast ja z drugiej strony nie wyobrażam sobie w ośrodku terapii uzaleznień kontrolowanego podawania amfetaminy, ze względu na przytoczone przez Ciebie różnice w kwestii uzależnienia fizycznego.
Co do wzmacniania marii. Z jednej strony pisales ze znajomi popalaja marie i nic im nie jest.
Z drugiej strony piszesz ze maria jest chrzczona i nie wiadomo jaki syf tam plywa, mozna sie uzaleznic fizycznie, umrzec, druga glowa wyrosnie etc.
Czyli sa dwie opcje:
Albo twoi znajomi (znajomi znajomi jasne :D) nie palili marychy,
Albo poglad ze maria jest chrzczona tym i tamtym jest wyssany z palca (mediow).
Albo skręt skrętowi nierówny. Zresztą nie jest to moj pogląd, tylko własnie informacja z zewnątrz. Ale mi wydaje się logiczne, i prawdopodobne, że w tym bagnie istnieją hochsztaplerzy. Zresztą jeśli czytam nawet na tym forum, że marihuana wzmaga agresję - to bez podejrzenia fałszywek na rynku można naprawde zgłupieć.
Innych opcji nie ma. Logic :>
Chyba ze ci znajomi to wiedzmini i ich te domieszki po prostu nie ruszaja :F.
Logic to by było, jakby wszyscy zaopatrywali sie w tym samym miejscu.
Jesli twierdzisz ze amfa bardziej uzaleznia od heroiny to naprawde, nie wiem czy miales stycznosc z bioracymi to i to.
Alko vs amfa i alko vs heroina.
Nie ma nawet porownania.
W którym miejscu to stwierdzilem? Mogę prosić cytat?

PS. Tak jeszcze gwoli wyjaśnienia, bo widze, że Cie to gryzie. Jestem absolutnym wrogiem narkotyków, co więcej długo reagowałem wrogością na obecność jakichkolwiek narkotykow w moim otoczeniu ze względu traumę z nimi związaną. I nie przewiduje w swoim przypadku uzywania ani samosiejek, ani codzosiejek, ani podobnego siana, nawet jeśli będą je sprzedawać u mnie w warzywniaku. Niemniej chciałbym, żeby ludzie wiedzieli co kupują, skoro juz muszą się koniecznie narkotyzować. A to gwarantuje tylko akcyzowana legalna sprzedaż.

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 28 sie 2010, 22:24

Jak dopalacze są legalne to marihuana też być powinna. Inaczej w przepisach nie ma żadnej logiki. Wiele osób palących zastąpiło marihuanę właśnie dopalaczami. Ze względu na ich bardzo łatwą dostępność i pełną legalność. I można je kupić w dowolnej ilości i jeszcze otrzymać fakturę, a następnie stanąć przed komisariatem policji i zapalić. Dlaczego więc nie zrobić tego samego z marihuaną? Zwłaszcza że dopalacze są często o wiele mocniejsze.

ness
Posty: 1029
Rejestracja: 13 lut 2007, 20:19
Lokalizacja: pro-Q3dm6

Post autor: ness » 28 sie 2010, 22:42

Szamot pisze:W którym miejscu to stwierdzilem? Mogę prosić cytat?
prosze bardzo
Szamot pisze:
ness pisze:Cpajacy here wynosili wszystko z domu, potrafili dobierac sie nawet do klamek i gniazdek elektrycznych, lzyli starszych i rodzenstwo z agresja fizyczna wlacznie.
W przypadku amfy sporadycznie agresywni bez takich ekscesow jak wyzej.
Mamy doskonale odwrotne doświadczenia. Pomijając, że rzeczy ginęły w każdym przypadku.
Nie chodzilo mi o to co ktos robi bedac pod wplywem, tylko co robi nie majac na towar.
Moze sie nie zrozumielismy, ale wydawalo mi sie to oczywiste.
Koles ktory cpa amfe kiedy nie ma na funduszy ma zwykle 'zjebany dzien' i nic wiecej.
Heroinista dostaje pierdolca.

Na zapostowanym obrazku widac to na skali 'dependency'.

Dobra chyba starczy bo juz wjezdzamy w jakies absurdalne rozwazania.

Moim zdaniem skromnym.
Amfa moglaby byc na recepty.
Pelnoplatnie, recepta po badaniu i platnej wizycie.
Od 18 wzwyz.
Gonia kogos terminy, musi przysiasc na 12h i podlubac jakas robote.
Zmiast cysterny kawy niech sobie strzeli amfe.
Z bogiem.
Obostrzenia takie jak dzis.
Prowadzenie pojazdow mech, opieka nad nieletnimi, czy stawienie sie w pracy bedac pod wplywem (czyli powzej jakiegos tam limitu) = prokurator/bardzo powazne konsekwencje ;>

Szamot
Posty: 2315
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:09

Post autor: Szamot » 29 sie 2010, 0:02

Faktycznie, nie zrozumieliśmy się. Mi chodzi podstawowo o działalność pod wpływem. Zresztą jej najbardziej doświadczyłem. Gdy amfetamina została zamieniona na herę, co prawda były pootwierane wszystkie okna w mieszkaniu przy minus 20 stopniach na zewnątrz, ale nastał względny spokój (pisze przekornie, bo doprawdy wiem co to za świństwo).

Natomiast znam przynajmniej dwa przypadki osób z psychozą amfetaminową, ktora jest od kilku lat ich podstawową osobowością. Na tyle, że sa niebezpieczni dla otoczenia. Jestem więc wrogiem legalizacji uzywania jednego i drugiego. A kwestie sposobu terapii i usankcjonowania prawnie środkow ku niej najlepiej zostawmy już specjalistom. Dla mnie jest istotne jakie skutki wywoluje dany preparat, a nie w jaki sposób uzaleznia i jak z tego łajna delikwenta wyciągnąć.

Zreszta o czym my gadamy, skoro za chwilę wszystko będzie dozwolone, bez absolutnie żadnej legalnej dystrybucji i nasze emocjonujące dywagacje o wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą możemy sobie wsadzić w głęboką psychozę amfetaminową.
pzdr.

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 29 sie 2010, 0:29

Większość przeciwników zazwyczaj nigdy nie miała ani kontaktu z narkotykami, ani z ludźmi ich zażywających. W tym co mówi szamot jest sporo racji. Z heroiną powinno być tak samo jak z morfiną.

Awatar użytkownika
a/p TALENT
Posty: 1716
Rejestracja: 31 sie 2007, 19:06
Lokalizacja: Flughafen Bemowo

Post autor: a/p TALENT » 08 wrz 2010, 15:51

Polityka to parszywy narkotyk. =D> dla Psujadmina za refleks w temacie obecnie zablokowanym!
ZUS fundatorem emigracji

Szamot
Posty: 2315
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:09

Post autor: Szamot » 08 wrz 2010, 16:36

Pls. Bez offtopów!
To nie miejsce na ranking Moderatorów

ODPOWIEDZ