![:razz: :razz:](./images/smilies/icon_razz.gif)
A ja sobie w 1 kl. gim. jechałem sam do szkoły na Kabatach pierwszy raz.
Na przystanek Jagielska 02 podjechał 2052 na 709.
Z przodu miał dechę PT, ale poza tym miał dechy 709, więc wsiadłem.
Pojechałem nim na MW.
Będąc pod wrażeniem, jaki to piękny rzęch, przeczytałem, że wóz to Ikarus Made In Hungary.
Potem już poszło.
Szukanie w necie, czemu on jest czerwony etc.
Szybko trafiłem na P. W tamtym czasie przestudiowałem go chyba całego.
Matka do psychiatry mnie chciała już wysyłać, bo co nie weszła do mego pokoju, to była wyświetlona strona o autobusach
![;-) ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Po 0.5 roku studiowania P czas było na praktykę większą od linii 709, 436 i 505.
Od czerwca 2007 r. zaczęło się zaliczanie linii. Przez ok. 3 mies. zaliczyłem np. 107, 143, 166, 186, 195 czy 503.
Przed wycieczką 143 do Rembertowa miałem pewne obawy, co do tej dzielnicy, bo słyszałem o niej wiele dziwnych historii.
Jednak Rembertów okazał się uroczym zadupiem
![;-) ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Były to pierwsze kroki w komunikacji.
Naprawdę zaczęło się od 2008 r.
Zaczęły się historie typu lans w kabinie, a potem też Wawkom.
Na końcu doszedł Klub, przez co kompletnie nie sprawdziły się rokowania matki i babci. Były one przekonane, że to wszystko mi bardzo szybko przejdzie.
Od prawie 3 lat nie przechodzi
![;-) ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)