Rowerzyści vs automobiliści

Moderator: Wiliam

Awatar użytkownika
Pawel_
Sierściuch
Posty: 8295
Rejestracja: 01 maja 2007, 18:08
Lokalizacja: Zagłębie Szklane :-)

Post autor: Pawel_ » 13 cze 2011, 17:35

A jak ktoś ma oświetlenie tylko z tyłu, to co? ;]

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 13 cze 2011, 20:38

To w dalszym ciągu powinien zostać ukarany mandatem. I powinno mu się uniemożliwić dalszą jazdę, samochodom zabiera się dowody rejestracyjne, rowery nic takiego nie posiadają, więc nie wiem jak by się to powinno odbyć.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
Bywalec
Posty: 4920
Rejestracja: 29 mar 2010, 20:17

Post autor: Bywalec » 13 cze 2011, 21:04

KLIK
Obrazek
Cyklista odpowiada pieszym: gdzie mamy jeździć?

Jeżdżący po chodnikach rowerzyści zagrażają pieszym - alarmują nasi czytelnicy. Dziś odpowiedź rowerzysty.


Marszałkowska, arteria, na której ruch jest ogromny. W godzinach szczytu jest kompletnie zakorkowana. Rowerzysta ma trudności z przedarciem się między samochodami, bo kierowcy nie mają zwyczaju pozostawienia pół metra wolnej przestrzeni od krawężnika. Czy można dziwić się, że wjeżdża wtedy na chodnik i próbuje ominąć korek? Dodajmy, że na chodniku parkują samochody, więc dla ruchu pieszego nie pozostaje wiele miejsca.

Poza godzinami szczytu na ulicach odbywają się wyścigi. Bez ograniczeń prędkości i przestrzegania reguł ruchu i bez sędziego, bo policja nie zajmuje się takimi drobiazgami. Czy można dziwić się rowerzyście, że nie czuje się bezpiecznie i zjeżdża na chodnik? Poza tym, jak jadąc Marszałkowską, miałby skręcić w lewo w Sienkiewicza, Świętokrzyską, Chmielną? Nie ma wyjścia - musi przejechać po chodniku. Wytyczenie wzdłuż nich ścieżek rowerowych byłoby rozwiązaniem problemu, ale niestety połowicznym, dlatego że taka ścieżka (dwukierunkowa) musiałaby powstać po obu stronach ulicy. W niektórych miejscach problem rozwiązałoby wytyczenie na ulicach jednokierunkowych pasów dla rowerów do jazdy w przeciwnym kierunku. Funkcjonują one w całym cywilizowanym świecie, a do umysłów naszych inżynierów ruchu nie mogą się przebić. Aż prosi się o takie pasy na przykład na Mazowieckiej, placu Powstańców Warszawy i Szpitalnej.

I jeszcze dwa słowa o ścieżkach rowerowych. Statystyki pną się w górę, urzędnicy są zadowoleni, bo wyrabiają normy, powstają kilometry nowych ścieżek i tylko rowerzyści nie są zadowoleni. Otóż ścieżki powstają tam, gdzie są zupełnie niepotrzebne. Wytyczane są w parkach (Szymańskiego na Woli) albo wzdłuż ulic, na których ruch jest niewielki (Deotymy na Kole). Do wyznaczenia pasów ruchu dla rowerów na al. "Solidarności" lub w Alejach Jerozolimskich nie sposób magistratu przymusić.

Rowerzystów w Warszawie przybywa. Od władz miasta i od samych użytkowników dróg, a zwłaszcza od wzajemnego zrozumienia zależy, czy będziemy poruszać się po nich bezpiecznie.

Maciej Czapliński, Welocypedy.pl, przewodnik warszawski
ObrazekObrazek

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 13 cze 2011, 21:18

Czy można dziwić się, że wjeżdża wtedy na chodnik i próbuje ominąć korek? Dodajmy, że na chodniku parkują samochody, więc dla ruchu pieszego nie pozostaje wiele miejsca.
Tak, można się dziwić. Niniejszym oficjalnie jestem zdziwiony tym, że jednoślad uważa, że zator uprawnia go do jazdy po chodniku. Ja autobusem też mogę? A skoro na chodniku nie ma miejsca dla pieszych, to tym bardziej nie ma go dla rowerów. Piesi na chodniku są ważniejsi.
Poza tym, jak jadąc Marszałkowską, miałby skręcić w lewo w Sienkiewicza, Świętokrzyską, Chmielną? Nie ma wyjścia - musi przejechać po chodniku.
Nie, jest wyjście: stosować się do przepisów. Skoro jest zakaz, to nie skręcamy, a nie ładujemy się na chodnik.
Rowerzystów w Warszawie przybywa. Od władz miasta i od samych użytkowników dróg, a zwłaszcza od wzajemnego zrozumienia zależy, czy będziemy poruszać się po nich bezpiecznie.
I to jest hipokryzja, jednocześnie domaga się zrozumienia i akceptacji tego, że rowerzysta jest pełnoprawnym użytkownikiem drogi, a parę linijek wcześniej pisze się, że Jaśnie Pan Cyklista sra na przepisy, bo przecież on MUSI skręcić, nawet po chodniku, a jak jest korek, to jego korek nie dotyczy, bo on MUSI wjechać na chodnik, bo nie będzie stał. Poszanowanie? A gdzie pan Cyklista ma poszanowanie pieszych? Sam pisze, że mają ciasno, to co robi? Wpierdala się jeszcze między nich rowerem. Zakładam, że oczekując szacunku i zrozumienia na jezdni chciałby dostać tyle tego szacunku i zrozumienia, ile sam okazuje pieszym, traktując chodnik jak sposób na ominięcie zakazu, czy sposób na ominięcie korka?
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
Pawel_
Sierściuch
Posty: 8295
Rejestracja: 01 maja 2007, 18:08
Lokalizacja: Zagłębie Szklane :-)

Post autor: Pawel_ » 13 cze 2011, 21:28

Szeregowy_Równoległy pisze:To w dalszym ciągu powinien zostać ukarany mandatem. I powinno mu się uniemożliwić dalszą jazdę, samochodom zabiera się dowody rejestracyjne, rowery nic takiego nie posiadają, więc nie wiem jak by się to powinno odbyć.
Dzisiaj o 1.05 mijała mnie Policja... Byłem święcie przekonany, że mnie zgarną za brak przedniej lampy... A tu nic. :sad:

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 13 cze 2011, 22:46

a jak to jest - rowerzysta w ciągu dnia powinien mieć włączone światła tak jak w samochodach?
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

klemenko
Posty: 64
Rejestracja: 17 mar 2010, 9:10
Lokalizacja: Bonn

Post autor: klemenko » 14 cze 2011, 7:05

Nie, nie musi.

drapka
Posty: 3535
Rejestracja: 29 lip 2008, 17:21
Lokalizacja: tutejszy

Post autor: drapka » 14 cze 2011, 9:06

Szeregowy_Równoległy pisze:Cytat:
Poza tym, jak jadąc Marszałkowską, miałby skręcić w lewo w Sienkiewicza, Świętokrzyską, Chmielną? Nie ma wyjścia - musi przejechać po chodniku.

Nie, jest wyjście: stosować się do przepisów. Skoro jest zakaz, to nie skręcamy, a nie ładujemy się na chodnik.
Ależ można skręcić z Marszałkowskiej w Świętokrzyską! Rozwiązanie jest arcybanalnie proste, a zarazem czemuś niewykonalne: nalezy zsadzić szanowne 4 litery z roweru i przeprowadzić go przez przejście dla pieszych na drugą stronę Marszałkowskiej. Czemu takie proste rozwiązania do głowy im nie przychodzą?

[ Dodano: |14 Cze 2011|, 2011 09:08 ]
Szeregowy_Równoległy pisze:Wpierdala się jeszcze między nich rowerem. Zakładam, że oczekując szacunku i zrozumienia na jezdni chciałby dostać tyle tego szacunku i zrozumienia, ile sam okazuje pieszym, traktując chodnik jak sposób na ominięcie zakazu, czy sposób na ominięcie korka?
Ciekawe, co by powiedział na autobus omijający korek na buspasie drogą dla rowerów. Pewnie by się trząsł z oburzenia jak na mocno fazowanej kostce bauma :)
Popatrz, jaka franca!

Łukasz
Posty: 10695
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 14 cze 2011, 17:28

drapka pisze: Ciekawe, co by powiedział na autobus omijający korek na buspasie drogą dla rowerów. Pewnie by się trząsł z oburzenia jak na mocno fazowanej kostce bauma :)
Chyba gdzieś było takie zdjęcie z Sobieskiego/Sikorskiego - ale nie wiem czy tam już ścieżka była, czy tylko chodnik.
ŁK

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10654
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 14 cze 2011, 19:53

Cóż, argumenty tegoż cyklisty są słabe. Że niby samochody mają zostawiać pół metra dla roweru? Skąd coś takiego. Nie mówiąc już o tym, o czym pisał Szeregowy.

Ja mam inne pytanie: czy jako światło przednie w rowerze mógłbym używać latarki czołówki? Spotkałem się z opinią, że kierowcy nie spodziewają się takiego rozwiązania i jako takie jest złe.
Dla porównania: spotkałem się także z czerwonymi mrugającymi lampkami zakładanymi na głowę.

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 14 cze 2011, 19:57

Lampka na głowie nie jest elementem wyposażenia pojazdu, więc porównanie chybione. Ja mogę sobie w autobusie głowę obwiązać światełkami choinkowymi, a dalej ustawodawca będzie się domagać obrysówek.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
Bernard
(MANiak3333)
Posty: 10808
Rejestracja: 09 sie 2006, 21:15
Lokalizacja: Legionowo/Rembertów

Post autor: Bernard » 17 cze 2011, 1:19

Obrazek

Żwirki i Wigury bez ścieżki rowerowej

Nie będzie ścieżki rowerowej po ochockiej stronie ul. Żwirki i Wigury. Miasto nie ma na to pieniędzy.


O budowę ścieżki zabiegała radna Monika Stecka (SLD). – Przeprowadzenie ścieżki rowerowej w tym rejonie ułatwi przejazd rowerzystom przez naszą dzielnicę oraz połączy ścieżki na Polu Mokotowskim i wzdłuż ul. Racławickiej – napisała radna w interpelacji.

Jak tłumaczy, zdaje sobie sprawę, że może brakować na ten cel środków. – Czy w takim razie możemy wykorzystać jakieś środki unijne? – pyta.

Zarząd Dróg Miejskich tłumaczy jednak, że budowa takiej ścieżki powinna być poprzedzona pozyskaniem dokumentacji technicznej. Niezbędne było też przystosowanie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniach, a jest to kosztowne.

– Z uwago na brak środków finansowych, w tym także unijnych, ZDM nie przewiduje realizacji ścieżki w ul. Żwirki i Wigury w najbliższych latach – odpowiada burmistrz Ochoty Wojciech Komorowski.
http://www.zw.com.pl/artykul/10,608370_ ... rowej.html
102,105,109,115,157,183,500,514,N21,N24,N63,N71,723,731,736,L-9,L10,L11,S2,S3,S9,RL,R2,R9

drapka
Posty: 3535
Rejestracja: 29 lip 2008, 17:21
Lokalizacja: tutejszy

Post autor: drapka » 17 cze 2011, 8:56

ŻW pisze:Niezbędne było też przystosowanie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniach, a jest to kosztowne.
Ojtamojtam. Nie wiedzą, jak się robi? Przed skrzyżowaniem robi się znak C-13a "Koniec drogi dla rowerów", za skrzyżowaniem robi się znak C-13". Droga dla rowerów i Wszystko gra i buczy. Nic nie trzeba przystosowywać, rowerzyści i tak zsiadaniem z rowerów głowy sobie nie będą zawracać i zadowoli się wiele osób niskokoszotowo. A jeszcze lepiej zamiast C-13 dać C-13/C-16. Jak są pieniądze na kubeł farby, to z krechą pionową, jak nie ma - to z poziomą. I mamy kolejne kilometry tras rowerowych z dużym prawdopobieństwem, że nic się nie zmiani, a z zaoszczędzeniem całkiem pokaźnych sum.

[ Dodano: |17 Cze 2011|, 2011 09:00 ]
Łukasz pisze:Chyba gdzieś było takie zdjęcie z Sobieskiego/Sikorskiego - ale nie wiem czy tam już ścieżka była, czy tylko chodnik.
Takie obrazy z Sikorskiego noszę we wdzięcznej w pamięci :) To były czasy dzikich lewarowych turbosolówek na 477.
Ale wtedy chyba nikomu o takich pomysłach jak droga dla rowerów łamana przez chodnik dla pieszych nawet się nie śniło.
Popatrz, jaka franca!

klemenko
Posty: 64
Rejestracja: 17 mar 2010, 9:10
Lokalizacja: Bonn

Post autor: klemenko » 17 cze 2011, 9:02

drapka pisze:Nie wiedzą, jak się robi? Przed skrzyżowaniem robi się znak C-13a "Koniec drogi dla rowerów", za skrzyżowaniem robi się znak C-13". Droga dla rowerów
Jak mają tak robić, to już niech lepiej nic nie robią. A Żwirkami bardzo dobrze jedzie się po jezdni.

Awatar użytkownika
Bywalec
Posty: 4920
Rejestracja: 29 mar 2010, 20:17

Post autor: Bywalec » 02 lip 2011, 19:11

KLIK
Obrazek
Zielone Mazowsze:
rowery na buspasy


- Trzeba wpuścić rowery na buspasy - apelują członkowie Zielonego Mazowsza, i organizują specjalny happening w niedzielę o godz. 12 w samym centrum Warszawy. Rowerzyści chcą na własnym przykładzie pokazać, jak niebezpieczne jest jeżdżenie po ulicach z wyznaczonymi pasami dla autobusów.


"Na warszawskich buspasach, w przeciwieństwie do tych spotykanych w innych miastach europejskich, nie jest dopuszczony ruch rowerowy. W efekcie rowerzyści są zmuszeni jechać środkiem jezdni pomiędzy autobusami a samochodami osobowymi i są podwójnie narażeni na wypadek" - piszą na swojej stronie przedstawiciele Zielonego Mazowsza.

Zapraszają rowerzystów

Stąd pomysł na pokazanie "na żywo" zagrożenia. Rowerzyści zbiorą się w niedzielę w samo południe przy Rotundzie, następnie pojadą Marszałkowską, Królewską do placu Piłsudskiego.

"Do udziału w akcji zapraszamy rowerzystów dobrze znających przepisy ruchu drogowego i jednocześnie czujących się pewnie na jezdni, także w większym ruchu" - zastrzega ZM. Na testy zaproszenie dostali też urzędnicy: m.in. inżynier ruchu, Zarząd Transportu Miejskiego i Zarząd Dróg Miejskich.

Zielone Mazowsze już w 2009 r. apelowało o stworzenie wspólnych pasów dla rowerów i autobusów. Na czym dokładnie polega ich pomysł? Chodzi o wymalowanie pasów o różnej szerokości - węższych dla samochodów i szerszego, dla autobusów i rowerów. - Aby autobus mógł bezpiecznie wyprzedzać rowerzystę z lewej strony, potrzeba co najmniej 4,25 metra szerokości. Zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury, pozostałe pasy można zwęzić nawet do 3 metrów - sugerują członkowie ZM.

Według nich, takie rozwiązanie można zastosować wszędzie tam, gdzie nie ma możliwości wybudowania ścieżki rowerowej wzdłuż ulicy.
ObrazekObrazek

Zablokowany