Priorytety dla tramwajów

Moderator: Wiliam

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10669
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 20 cze 2011, 16:34

Majusi pisze: Nośne hasło, społeczeństwo kupi chyba, że tak jak zaraz po wprowadzeniu buspasa nad TŁ będziemy się zastanawiać jak z tego pasztetu wyjść
To ktoś chce go zlikwidować?
Majusi pisze:Z powyższego wnioskuję, że wszystko działa idealnie i tylko pozostała sygnalizacja. No cóż.
Nie! Ale tu dyskutujemy o sygnalizacji właśnie.
Majusi pisze:Wzrost natężenia ruchu i nie podążający za nim rozwój infrastruktury
Jaki rozwój infrastruktury proponujesz dla tramwajów? Tzn. załapałem, że gdzieniegdzie można by zrobić pętlę wykrywającą tramwaj. Coś jeszcze? Dlaczego to ma być inwestycja w infrastrukturę, a nie mniej kosztowne dostosowanie sygnalizacji?
Majusi pisze:Powiedzcie od razu, że chcecie przyspieszyć rozkład
Cały czas to mówimy. Np. s. 20:
Jarek pisze:Plany sygnalizacji nie mogą ulegać zmianie. Jesli tak, to tworzymy nowe rozkłady, co wymaga współpracy jednostek miejskich. Ile razy tworząc program sygnalizacji pomyślałeś o konieczności uwzglednienia jego wpływu na r.j.?
Majusi pisze:wprowadzenie bezwzględnych priorytetów spowoduje pogorszenie warunków ruchu dla innych uczestików (pieszych i rowerzystów też).
Jestem ciekaw, w jaki sposób dla rowerzystów i zwłaszcza pieszych? Czy może rowerzyści częściej utrzymują średnią prędkość 30 niż 25 km/h?
Majusi pisze:Ja w swoich projektach piszę - przekroczona przepustowość.
Ale gdy kolejka samochodów nie jest opróżniona w czasie zielonego, to moment pojawienia się fazy nie wpływa na przepustowość. Jedynie rozbicie koordynacji może zmniejszyć przepustowość.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 20 cze 2011, 16:52

Majusi pisze:3. O ile priorytet to warunkowy (spóźnienie) i to ma sens logiczny i ekonomiczny (jak zgodnie z rozkładem to po co go przyspieszać - wtedy motorniczy będzie opóźniał swój przejazd bo dostanie po premii, że nie jest zgodnie z rozkładem).
jak ten pożal się boże warunkowy priorytet działa? Tak jak na Jerozolimskich? Jakoś nie kojarzę, żeby opóźniony tramwaj był mniej opóźniony z powodu priorytetu warunkowego. Oszczędności typu 3 sekundy wcześniej światło, to można sobie za nie podziękować, zbyt duże nakłady do efektów =;

[ Dodano: Pon 20 Cze, 2011 ]
KwZ pisze:
Majusi pisze: Nośne hasło, społeczeństwo kupi chyba, że tak jak zaraz po wprowadzeniu buspasa nad TŁ będziemy się zastanawiać jak z tego pasztetu wyjść
To ktoś chce go zlikwidować?
i kto narzeka - poza kierowcami przyrośniętymi do samochodów?

Ja ostatnio w czasie remontu torów na Nowowiejskiej korzystałem z tego buspasa - warunki idealne. Autobus śmiga szybko i sprawnie. Też byłem w stanie z dużą dokładnością określić przebieg podróży
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
niedofizyk
Posty: 144
Rejestracja: 24 paź 2010, 19:07
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post autor: niedofizyk » 20 cze 2011, 19:23

Wy zamiast tu karmić, lepiej porządnie wykopcie tą petycję (tylko nie na Wykopie pełnym korwinistów), bo coś jak krew z nosa te podpisy lecą ;p
9. A poza tym czasem kręcą się tu jakieś autobusy...

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36869
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 20 cze 2011, 19:32

Majusi pisze:Powiedzcie od razu, że chcecie przyspieszyć rozkład, a co za tym idzie zwiększyć częstotliwość bo tabor stoi i marnuje się.
Oczywiście. Poza tym lepiej spędzić w tramwaju mniej czasu, niż więcej.
Majusi pisze:Lobby motoryzacyjne dawno się skończyło.
Wreszcie zacząłeś to zauważać! :dance:
Majusi pisze:Ja trzymam się tylko zapisów zgodnych z "Rozporządzeniem..." a jest to przepis wyższy niż przepisy lokalne.
Zgoda. Ale niejednokrotnie mowa o rzeczach, których rozporządzenie bynajmniej nie zabrania.
Majusi pisze:Może apologeci priorytetów powiedzą głośno, że wprowadzenie bezwzględnych priorytetów spowoduje pogorszenie warunków ruchu dla innych uczestików (pieszych i rowerzystów też). Nie ma nic za darmo.
Proszę bardzo, powiem wyraźnie: ponieważ rezerw w systemie już nie ma, wyższe uprzywilejowanie komunikacji publicznej, zwłaszcza szynowej, musi się odbyć kosztem innych uczestników ruchu - przy czym interes pieszych i rowerzystów powinien być traktowany jako ważniejszy, niż interes kierowców. Jest to podejście zgodne ze współczesnymi tendencjami w kształtowaniu wielkomiejskich systemów komunikacyjnych.

Zadowolony? ;)
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
Majusi
Posty: 605
Rejestracja: 08 lip 2008, 18:23
Lokalizacja: Zielona Białołęka

Post autor: Majusi » 20 cze 2011, 19:49

Bastian pisze:
Proszę bardzo, powiem wyraźnie: ponieważ rezerw w systemie już nie ma, wyższe uprzywilejowanie komunikacji publicznej, zwłaszcza szynowej, musi się odbyć kosztem innych uczestników ruchu - przy czym interes pieszych i rowerzystów powinien być traktowany jako ważniejszy, niż interes kierowców. Jest to podejście zgodne ze współczesnymi tendencjami w kształtowaniu wielkomiejskich systemów komunikacyjnych.

Zadowolony? ;)
A miałem dać sobie spokój. A niech tam...

Czyli z powyższego wynika, że wszyscy uprzywilejowani poruszają się po tej samej osi a kolizyjnie do nich tylko samochody (brak pieszych itp). To dopiero ogólniki. I tego się boję. Żadnych konkretów.
Skorzystam z rady @niedofizyka bo czarno to widzę.

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 20 cze 2011, 19:49

I decyzja o takim uprzywilejowaniu tramwajów została podjęta na etapie tworzenia strategii transportowej. Teraz trzeba tę strategię realizować, a postępowanie na zasadzie "bardzo chętnie dodałbym tramwajom, ale tylko tak, żeby nie ująć samochodom" to jest po prostu sabotaż.

Awatar użytkownika
Majusi
Posty: 605
Rejestracja: 08 lip 2008, 18:23
Lokalizacja: Zielona Białołęka

Post autor: Majusi » 20 cze 2011, 19:52

MichalJ pisze:I decyzja o takim uprzywilejowaniu tramwajów została podjęta na etapie tworzenia strategii transportowej. Teraz trzeba tę strategię realizować, a postępowanie na zasadzie "bardzo chętnie dodałbym tramwajom, ale tylko tak, żeby nie ująć samochodom" to jest po prostu sabotaż.
Może parę rad jak fizycznie to zrobić. Są jakieś konkretne wytyczne projektowe poza ogólnikowym ble, ble, ble?

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36869
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 20 cze 2011, 20:20

Majusi pisze:Czyli z powyższego wynika, że wszyscy uprzywilejowani poruszają się po tej samej osi a kolizyjnie do nich tylko samochody (brak pieszych itp).
Gdzie coś takiego wyczytałeś? Bo ja tego nie napisałem. Pisałem o kosztach ze strony wszystkich innych uczestników ruchu drogowego, z zastrzeżeniem, by o interes tracących pieszych dbać bardziej, niż o interes tracących kierowców.

Jeżeli przyznania preferencji środkowi komunikacji, posiadającemu największą zdolność przewozową (pomijam metro i kolej, one kolizyjne nie są wcale lub prawie wcale), nie uważasz za racjonalne działanie w warunkach niewydolności systemu komunikacyjnego, to chyba nie mamy o czym gadać... :(
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
Majusi
Posty: 605
Rejestracja: 08 lip 2008, 18:23
Lokalizacja: Zielona Białołęka

Post autor: Majusi » 20 cze 2011, 21:01

Bastian pisze:
Majusi pisze:Czyli z powyższego wynika, że wszyscy uprzywilejowani poruszają się po tej samej osi a kolizyjnie do nich tylko samochody (brak pieszych itp).
Gdzie coś takiego wyczytałeś? Bo ja tego nie napisałem. Pisałem o kosztach ze strony wszystkich innych uczestników ruchu drogowego, z zastrzeżeniem, by o interes tracących pieszych dbać bardziej, niż o interes tracących kierowców.
Przecież w sygnalizacji piesi dostają zielone razem z równoległym (tu kolizyjnym do T) torem jazdy samochodów. Nie rozdziela się czasowo tych strumieni ruchu. I o to mi chodzi, że jeżeli mamy gdzieś (w d...) samochody to rykoszetem dostaną piesi (w takim przypadku).
A najważniejszym jest to, że w przeważających ilościach przypadków T porusza się po głównych ciągach i tam jest najwięcej zielonego.
Problem może leżeć po stronie li tylko skoordynowania, ale jak już pisałem nie mamy tu do czynienia ze strumieniem ruchu jak pojazdy tylko z pojedyńczymi jednostkami poruszającymi się w sposób niejednostajny (przystanki czyli wymuszone postoje i nie zawsze symetryczne). I o ile skoordynujemy jeden kierunek (dla pojedyńczego składu) to może okazać się, że biorąc pod uwagę przesunięcie w czasie drugi kierunek (tramwaj) może nie załapać się na zielone ponieważ muszę dać szanse pieszym na przejście na kierunku kolizyjnym do T. Problemu z KI nie ma, część po prostu nie pojedzie, z tramwajem jest gorzej - jego nie podzielę na części. On musi trafić w punkt a mamy do dyspozycji ograniczenia czasowe. I obawiam sie tylko tego, że w tym przypadku ktoś nakręci filmik i opatrzy komentarzem, że brak priorytetu.
Wiecznego zielonego nie będzie. Pasażerowie do przystanku też muszą dojść.
A najgorsze jest to, że przejścia poprzeczne są najdłuższe i zabierają najwięcej czasu.
Bastian pisze: Jeżeli przyznania preferencji środkowi komunikacji, posiadającemu największą zdolność przewozową (pomijam metro i kolej, one kolizyjne nie są wcale lub prawie wcale), nie uważasz za racjonalne działanie w warunkach niewydolności systemu komunikacyjnego, to chyba nie mamy o czym gadać... :(
Uważam za racjonalne w rozsądnych granicach, ale nie takich, że każe mi sie to projektować nie dając narzędzi czyli wytycznych (tylko ogólniki). Ta dyskusja jest niedorzeczna (jak petycja). To już się stało. Wszystkie służby miejskie wymagają priorytetów. I ztego powodu uważam, że jest to działanie stricto o zabarwieniu politycznym.
I tego by było na tyle.

Awatar użytkownika
Solaris U10
Posty: 2716
Rejestracja: 18 gru 2005, 13:26

Post autor: Solaris U10 » 20 cze 2011, 21:09

Dyskutujecie o niezwykle skomplikowanych sytuacjach, w których trzeba pogodzić interesy wielu użytkowników. A o ile można by poprawić sytuację, gdyby przynajmniej te najprostsze rozwiązać? Weźmy Fort Wola czy Dywizjonu z filmików - tam nie występuje żadna kolizja - tramwaj przepuszcza powietrze. Wiadomo, że na skomplikowanych skrzyżowaniach muszą być straty!

Awatar użytkownika
Majusi
Posty: 605
Rejestracja: 08 lip 2008, 18:23
Lokalizacja: Zielona Białołęka

Post autor: Majusi » 20 cze 2011, 21:19

To już było wcześniej poruszane. Tam potrzeba woli miasta i pieniędzy. Wystarczy prosta akomodacja.
I należałoby zacząć od tego.

Awatar użytkownika
piotram
Posty: 2849
Rejestracja: 27 lut 2006, 19:42
Lokalizacja: W-wa Kercelak

Post autor: piotram » 20 cze 2011, 21:38

Majusi pisze:I o ile skoordynujemy jeden kierunek (dla pojedyńczego składu) to może okazać się, że biorąc pod uwagę przesunięcie w czasie drugi kierunek (tramwaj) może nie załapać się na zielone ponieważ muszę dać szanse pieszym na przejście na kierunku kolizyjnym do T. Problemu z KI nie ma, część po prostu nie pojedzie, z tramwajem jest gorzej - jego nie podzielę na części. On musi trafić w punkt a mamy do dyspozycji ograniczenia czasowe.
A ty cały czas z tą swoją koordynacją. Przy priorytecie bezwzględnym NIE MA koordynacji*, bo nie ma stałych kolejności faz, kapewu?
*przynajmniej wtedy, kiedy pojawiają sie w pobliżu pojazdy szynowe

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36869
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 20 cze 2011, 21:59

Dotknąłeś czegoś istotnego: otóż my tu sobie możemy dyskutować, rada miasta uchwalać dowolne strategie, natomiast niezależnie od tego Inżynier (lub, jak by wolał Jarek: Hydraulik) Ruchu od projektantów organizacji ruchu wymaga koordynacji. Tak wiec podejście Majusiego nie bierze się z jego własnego widzimisię - on rzeczywiście musi się poruszać w pewnych ograniczeniach, których nie jest autorem. I to z tymi ograniczeniami (także mentalnymi) trzeba walczyć.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 20 cze 2011, 22:04

Majusi pisze:A najważniejszym jest to, że w przeważających ilościach przypadków T porusza się po głównych ciągach i tam jest najwięcej zielonego.
prawda, ale nic z tego nie wynika, bo bardzo często faza tramwajowa jest znacznie krótsza niż samochodowa.
Do głowy mi przychodzi pl. Starynkiewicza, przy Centralnym chyba podobnie, nie mówiąc już o skrzyżowaniu Okopowa / Solidarności...
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
piotram
Posty: 2849
Rejestracja: 27 lut 2006, 19:42
Lokalizacja: W-wa Kercelak

Post autor: piotram » 20 cze 2011, 22:10

Czyli wyłazi to, na co sam skarżył się - brak ścisłych wytycznych, albo stare które już się zdezaktualizowały. Przydałoby się jakieś nowe rozporządzenie, które by mówiło, co przede wszystkim optymalizować, z czego zrezygnować, itp.

ODPOWIEDZ