Ma bardzo dobry wzrok. Z tym ma problem. To chciałeś chyba napisać...Rosa pisze:Jak ktos twierdzi że hamulcowe go oslepiaja to ma jakis problem z oczami.
Prawko i lewko
Moderatorzy: Wiliam, Szeregowy_Równoległy
- Patryk2222
- Posty: 1305
- Rejestracja: 10 lut 2007, 22:52
- Lokalizacja: Legionowo
Niby mówi się docisk ale dokładnie to jest łożysko wyciskowe / łożysko oporowechester pisze:A nie dociskowe?Patryk2222 pisze:Podczas postoju gdy jest wciśnięte sprzęgło same tarcze się nie zużywają ale inne części mechaniczne już tak np. łożysko wyciskowe.
A415>>3911>>3916>>3905>>4796>>4938 >>5457>>1804
D2156HM6UT POWER >> http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=xyaT6AMVrU0
Ehhh wspomnienia ostatnią jazdą 5202 https://www.youtube.com/watch?v=xdPpMuFIcAg
D2156HM6UT POWER >> http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=xyaT6AMVrU0
Ehhh wspomnienia ostatnią jazdą 5202 https://www.youtube.com/watch?v=xdPpMuFIcAg
A w ogóle imho powinno być inaczej: światła słabe dwa - pozycyjne i trzecie bądź wzmocnienie tych dwóch dopiero od pewnego opóźnienia samochodu dla zaznaczenia średniego i mocnego hamowania, np. -0,5 m/s2 czy ileś. Ale trzeba by montować jakieś akcelerometry / dokładniejsze prędkościomierzeSzeregowy_Równoległy pisze:Ech, gdyby istniał hamulec, taki do stosowania jak się stoi... co się go uruchamia, światła stop nie świecą, a samochód się nie stoczy...
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Takie rozwiązania są już w samochodach. Najnowsze BMW i chyba Mercedesy mają taki patent jak w autobusach. Tzn hamulec przystankowy Obok kierownicy masz przycisk i np. na światłach wciskasz i blokujesz skrzynię biegów i układ napędowy Jest tylko wada. W autobusie taki hamulec odbijesz pedałem gazu, a w BMW musisz jeszcze raz przestawić drążek zmiany biegów na "D".Szeregowy_Równoległy pisze:Ech, gdyby istniał hamulec, taki do stosowania jak się stoi... co się go uruchamia, światła stop nie świecą, a samochód się nie stoczy...
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
A nie wystarczy zaciągnąć ręczny? Też się auto nie stoczy, stop nie świeci, czyli wszyscy (oprócz Rosy, dla niego obsługa ręcznego to czasochłonna i skomplikowana operacja) zadowoleni.
Nie przypisuj mi czegos czego nie napisałem. Napisałem TO "Który nie jest równie wygodny jak nozny. Do tego wole aby po zapaleniu się zielonego ktos od razu ruszał zamiast szukać w tym czasie ręcznego." z czego w żaden sposób nie wynika to co mi przypisujesz.Szeregowy_Równoległy pisze: (oprócz Rosy, dla niego obsługa ręcznego to czasochłonna i skomplikowana operacja) zadowoleni.
A swoją drogą to uważasz może że ręczny jest równie wygodny, bezproblemowy jak nożny?
Witam forumowiczów.
Od dawna już obserwuję forum, ale dopiero teraz zdecydowałem się na napisanie, jako że zaintrygował mnie nieco ten temat
Odnośnie hamulca ręcznego - to przepraszam bardzo co poniektórych forumowiczów, do czego służy hamulec ręczny, jak między innymi nie do zaciągania go na nie równej drodze lub do ruszania na wzniesieniu. Z tego wszystko można wywnioskować, że niektórzy do końca nie opanowali poprawnego użytkowania pojazdu mechanicznego i z biegiem czasu nie radzą sobie na publicznych drogach. I pytam się także - w czym ręczny jest trudniejszy w obsłudze aniżeli nożny? No litości! Śmiech mnie ogarnia jak na jakieś górce(mniejszej czy większej) wszyscy walą po oczach STOPem. Kolejny dowód jakich mamy kierujących w Warszawie. Kierowcami amatorów z osobówek nie nazywam z reguły.
Od dawna już obserwuję forum, ale dopiero teraz zdecydowałem się na napisanie, jako że zaintrygował mnie nieco ten temat
Odnośnie hamulca ręcznego - to przepraszam bardzo co poniektórych forumowiczów, do czego służy hamulec ręczny, jak między innymi nie do zaciągania go na nie równej drodze lub do ruszania na wzniesieniu. Z tego wszystko można wywnioskować, że niektórzy do końca nie opanowali poprawnego użytkowania pojazdu mechanicznego i z biegiem czasu nie radzą sobie na publicznych drogach. I pytam się także - w czym ręczny jest trudniejszy w obsłudze aniżeli nożny? No litości! Śmiech mnie ogarnia jak na jakieś górce(mniejszej czy większej) wszyscy walą po oczach STOPem. Kolejny dowód jakich mamy kierujących w Warszawie. Kierowcami amatorów z osobówek nie nazywam z reguły.
Jak już tak dyskutujemy i czepiamy się łożysk sprzęgła to przypominam ze nie ma czegoś takiego jak "hamulec ręczny". Jest "hamulec awaryjny" i często jest obsługiwany nogą lub przyciskiem. I jak wadliwa nazwa "hamulec ręczny" nie wskazuje że ma byc używany na wzniesieniach tak prawidłowa nazwa "hamulec awaryjny" też wskazuje na coś inego
Wadliwa? Zaiste, interesujący punkt widzenia.cns80 pisze:I jak wadliwa nazwa "hamulec ręczny" nie wskazuje że ma byc używany na wzniesieniach tak prawidłowa nazwa "hamulec awaryjny" też wskazuje na coś inego
Nie widzę nic wadliwego w potocznym wydźwięku : hamulec ręczny. Każdy wie o co chodzi. Także...pudło.
[ Dodano: |29 Gru 2011|, 2011 14:41 ]
Rozwiń tą myśl z łaski swojej. Tylko poproszę o konkrety, a nie oparte na własnych doświadczeniach herezje.cns80 pisze:ma byc używany na wzniesieniach tak prawidłowa nazwa "hamulec awaryjny" też wskazuje na coś inego
Odniosłem się do dyskusji o łożysku (wyciskowym/oporowym/dociskowym) więc niewiele ma to wspólnego z meritum, a jedynie z nomenklaturą. Niemniej jednak ta własnie nomenklatura o czymś świadczy:Cardinalle pisze:Nie widzę nic wadliwego w potocznym wydźwięku : hamulec ręczny.
1. Hamulec ręczny jest obsługiwany ręką, co za tym idzie nie może byc obsługiwany nogą więc systemy z pedałem lub przyciskiem na podłodze pod niego nie podchodzą
2. Hamulec awaryjny powinien byc używany przy awariach więc znowu pudło
3. Hamulec postojowy powinien byc używany podczas postoju tylko że to tez nie pasuje do wskazanej sytuacji, bo z definicji postój to zatrzymanie pojazdu nie wynikającve z warunków ruchu. Stanie na swiatłach, albo w korku wynika z warunków ruchu więc nie jest postojem - kolejne pudło.
Do czego zmierzam ?
Ano do tego że tak naprawdę używanie "ręcznego" nie jest obligatoryjne tak samo jak nie ma zakazu trzymania nogi na hamulcu i nie ma się co argumentami przerzucać, bo to kwestia empatii/percepcji/wygody/kultury itp.
Grzecznie poprosięś to masz powyżej, bo na zaczepki nie odpowiadamCardinalle pisze:Tylko poproszę o konkrety, a nie oparte na własnych doświadczeniach herezje.
Przeczytaj sobie warunki techniczne dopuszczenia pojazdów do ruchu i znajdź tam "hamulec ręczny"Cardinalle pisze:Wadliwa? Zaiste, interesujący punkt widzenia.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Założyłem, że o "szukaniu ręcznego" pisałeś opierając się na autopsji.Rosa pisze:Nie przypisuj mi czegos czego nie napisałem. Napisałem TO "Który nie jest równie wygodny jak nozny. Do tego wole aby po zapaleniu się zielonego ktos od razu ruszał zamiast szukać w tym czasie ręcznego." z czego w żaden sposób nie wynika to co mi przypisujesz.Szeregowy_Równoległy pisze: (oprócz Rosy, dla niego obsługa ręcznego to czasochłonna i skomplikowana operacja) zadowoleni.
Jak stoję na światłach? Jest wygodniejszy niż nożny. I tak trzymam samochód na biegu, ale przynajmniej druga noga nie pracuje. A szczególnie na wzniesieniach, bo przecież od problemu sięstaczania zaczęła się dyskusja.Rosa pisze:A swoją drogą to uważasz może że ręczny jest równie wygodny, bezproblemowy jak nożny?
Daj spokój To jakaś patologia. Na każdych światłach praktycznie, i to nawet na płaskim terenie, każdy grzecznie trzyma prawą nóżkę w gotowości, a gdyby cośSzeregowy_Równoległy pisze:Jak stoję na światłach? Jest wygodniejszy niż nożny. I tak trzymam samochód na biegu, ale przynajmniej druga noga nie pracuje. A szczególnie na wzniesieniach, bo przecież od problemu sięstaczania zaczęła się dyskusja.
Tego mnie uczył zarówno instruktor, jak i ojciec Że może wydawać się płasko, a i tak nie jest. Poza tym staczać się można by i do przodu, tego też nie powinno być.Cardinalle pisze:i to nawet na płaskim terenie, każdy grzecznie trzyma prawą nóżkę w gotowości, a gdyby coś
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!