Komunikacja podmiejska

Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36869
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 25 kwie 2012, 10:11

fraktal pisze:Ta linia w zamierzeniu miała dowozić do stoceru tych, którzy tego potrzebują, a jeździ dlatego z dworca centralnego, żeby łatwiej można było ją odszukać w centrum nie dlatego, żeby woziła turystów.
Hm.
fraktal pisze:Ja się do autobusu dostałem, bo wsiadałem w centrum
Ale nie zechciałeś na Wilanowskiej się przesiąść do innej, luźniejszej linii?
fraktal pisze:problem mieli mieszkancy Konstancina, którzy chcieli się dostać do domu, a wsiadali w przy M Wilanowska, na Wilanowie czy na przystanku Dolina Słuzewiecka.
No to linia jest dla ludzi jadących do Stocera, czy dla mieszkańców Konstancina, zdecyduj się. Poza tym akurat ci mieszkańcy mogli pojechać inną linią, tam już je mają. Przegubowe 710 grzecznie czekało na pętli. Przyznam się, że ja też nie rozumiem, o co ci chodzi.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

grzegorz
Posty: 1364
Rejestracja: 03 mar 2011, 21:16
Lokalizacja: Mokotów/Grochów

Post autor: grzegorz » 25 kwie 2012, 10:20

fraktal pisze:
chester pisze:a teraz zastanów się, po co taka linia co godzinę z hakiem istnieje w relacji Dworzec Centralny - Konstancin?
To ci chętnie powiem po co. Ta linia w zamierzeniu miała dowozić do stoceru tych, którzy tego potrzebują, a jeździ dlatego z dworca centralnego, żeby łatwiej można było ją odszukać w centrum nie dlatego, żeby woziła turystów.
Nie oczekujesz, jak przypuszczam, że turyści będą znali teoretyczne przeznaczenie linii, w którą wsiadają? Kierowca też raczej nie wyjdzie z autobusu mówiąc ,,to nie linia dla was''... Ludziom z Siedlec, Żyrardowa czy Warki nie mówi się ,,na dzień dobry'': niepotrzebnie czekaliście godzinę na tę rzadką linię, lepiej weźcie walizy, podejdźcie / podjedźcie do metra, potem parę stacji do Dw. Południowego Wilanowskiej, załadujcie się do 710 i luz. :-" Kto czekał na 700, pewnie nie uwierzy, że 710 jest częstsze, zwłaszcza, że mówi to ten zły (tj. osobnik chcący wywalić nas z wozu). Że nie mówię o głównej rozkoszy: przeprowadzaniu grupy bachorów przez zatłoczone przez śpieszących warszawiaków Śródmieście. =; A, w metrze, czy na schodach na pewno nie byłoby strasznego ścisku i nikogo by noga nie zabolała. :>

Wyłazi z Ciebie warszawocentryczny fan KM: wszyscy powinni wiedzieć jak gdzie najlepiej w Warszawie dojechać, a jak nie to ich sprawa. Zawsze można w razie czego można na nich wyegzekwować przepisy. Niech się uczą, dobrze im to zrobi! Człowieku, może chcesz dobrze, myślisz w zasadzie logicznie, ale wymyśliłeś coś koszmarnego.

Awatar użytkownika
chester
Posty: 3937
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:07
Lokalizacja: Natolin

Post autor: chester » 25 kwie 2012, 10:45

fraktal pisze:Jesteś naprawdę przezabawny. Czy ja w ogóle coś wspomniałem, że to chodziło o mnie? Nie, bo nie chodziło. Ja się do autobusu dostałem, bo wsiadałem w centrum - problem mieli mieszkancy Konstancina, którzy chcieli się dostać do domu, a wsiadali w przy M Wilanowska, na Wilanowie czy na przystanku Dolina Słuzewiecka.
To czemu oni nie mogą jechać 710, tylko każesz wysiadać pasażerom 700, by przesiedli się na tym samym przystanku do 710, na którym potencjalni pasażerowie 710 mogliby wsiąść w 710, ale muszą w 700...? Chłopie, Twoja logika mnie przeraża i zadziwia.
Zachowali się racjonalnie, powiadasz? To fajnie, szkoda tylko że z powodu tłoku jedna z dziewczyn kilkakrotnie miała nogę między otwierającym się skrzydłem drzwi a szybą, co spowodowało ból nogi. A co by było, gdyby pasażerowie, którzy się nie mogli dostać uszkodzili drzwi i autobus miałby awarię? Co by było, gdyby wysiadający pasażerowie potknęli się o którąś stojących przy drzwiach walizek i się przewrócili w autobusie?
Byłby wypadek, tylko nie wiem, co to ma do rzeczy... Tłok zdarza się bardzo często w komunikacji i nie robiłbym z tego wielkiego zagadnienia. Wycieczki również nie należą do rzadkości i co z tego?
Ty za to po raz kolejny usiłujesz dyskutować o czymś, czego nie widziałeś, za to z wielką pewnością siebie.
Ja nie dyskutuję z faktem tłoku spowodowanego wycieczką, tylko o tym, że jak można mieć pretensje do ludzi, że wsiedli do autobusu, który zgodnie z wywieszonym rozkładem ma dowieźć ich na miejsce. Czy nie widzisz, co jest przedmiotem dyskusji? Przecież nie tłok, na litość boską.
chester pisze:Będziesz wypraszał ludzi, bo są wycieczką? A co, jak oświadczą, że nic ich nie łączy, poza wsiadaniem do autobusu na jednym przystanku? I
Nie, dlatego, że mają walizki, których nie mieli jak dobrze ustawić, o czym kilkakrotnie mówiłem. A jeśli nie byliby jedną grupą, to tym lepiej, bo łatwiej daliby się rozdzielić.
"Rozdzielić"? No litości... autobus jedzie, zatrzymuje się na przystankach, ludzie wsiadają... Nagle Ty z niewiadomych powodów chcesz wywalać ludzi i decydować jak i czym mają pojechać.
"Rzucasz argumentami z dupy, masz pretensje do ludzi, że wsiadają do autobusu" - to jest właśnie argumentacja ad personam.
Nie, ad personam byłoby "jesteś do dupy", "jesteś głupi". Jeśli mówię, że mówisz głupio, to zdecydowanie odnoszę ad meritum. Być głupi a gadać głupio to kardynalnie różne rzeczy.
chester pisze:a teraz zastanów się, po co taka linia co godzinę z hakiem istnieje w relacji Dworzec Centralny - Konstancin?
To ci chętnie powiem po co. Ta linia w zamierzeniu miała dowozić do stoceru tych, którzy tego potrzebują, a jeździ dlatego z dworca centralnego, żeby łatwiej można było ją odszukać w centrum nie dlatego, żeby woziła turystów.
A skąd wiesz, że to turyści, a nie właśnie klienci/pacjenci STOCERU? I, jak już wcześniej wskazano, czemuż więc mieszkańcy Konstancina mieliby większe prawo (jeśli tu w ogóle o czymś takim można mówić) do skorzystania z tego autobusu, od właśnie osoby wysiadającej na DwC i udającej się do Konstancina?
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przedsiębiorczy obywatele odwiedzający Konstancin zadbali o swój komfort wcześniej i wynajęli autobus wycieczkowy, skoro mają tyle walizek.
I to samo ogłosisz w popołudniowym niedzielnym 510? W wieczornych 504? A może w 175, czy 148? Tam też wiele walizek pobywa... Mamy prawo wozić ze sobą bagaż. Nie podoba mi się wybitnie urządzanie segregacji pasażerów, kto gorszy, kto lepszy. Może mi się nie podobać, że ktoś pcha się ze sprawnym rowerem do autobusu, nawet tłocznego, ale takie jego prawo i widać taką ma potrzebę i z pewnością ja nie wiem lepiej od niego, czym taka potrzeba jest uzasadniona, więc nie będę uzurpował sobie prawa do decydowania, kto pojedzie którym autobusem. To, co uprawiasz, jest zaiste segregacją pasażerów na lepszych i gorszych.
chester pisze:Oferta komunikacji jest dla pasażera
Tak samo samochód jest dla właściciela, ale czy to znaczy, że zawsze tylko on decyduje jak ma jechać?
Oferta samochodu nierozerwalnie związana jest z siecią dróg i PORD. W komunikacji tego zaznaczać nie trzeba, bo oferta komunikacji uwzględnia wszelkie te okoliczności. Ale ja znowu zapytam - i co z tego? Czemu nie zaproponujesz tym, którzy nie wsiedli do 700, by skorzystali z 710, albo kupili sobie samochód?

Apeluję o rozsądek.
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.

Awatar użytkownika
yavorius
Posty: 2357
Rejestracja: 13 cze 2007, 15:11
Lokalizacja: Prosto i w czwartek w prawo

Post autor: yavorius » 25 kwie 2012, 10:50

chester pisze:Apeluję o rozsądek.
I na tym może zakończmy =D>

drapka
Posty: 3535
Rejestracja: 29 lip 2008, 17:21
Lokalizacja: tutejszy

Post autor: drapka » 25 kwie 2012, 11:23

fraktal pisze:Ta linia w zamierzeniu miała dowozić do stoceru tych, którzy tego potrzebują, a jeździ dlatego z dworca centralnego, żeby łatwiej można było ją odszukać w centrum nie dlatego, żeby woziła turystów
Ale to założenie chyba zdjęto w chwili, gdy przystanki na trasie (poza kilkoma) przestały być na żądanie osób poruszających się na wózkach. Plus (nie wiem, czy to w związku z tym, czy bez związku) linię przestała obsługiwać tzw. biała dama, która miała napisane, że jest zakupiona ze środków PFRON-u i zaczęło się na niej pojawiać cokolwiek, fakt że rozkładowo niskopodłogowego, co chyba (poza krańcem) było już jedyną pozostałością po przeznaczeniu tej linii.
Popatrz, jaka franca!

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27606
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 25 kwie 2012, 12:49

Wniosek z tego jest jeden: 700 należy zlikwidować :P
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories

Awatar użytkownika
MALIN
Posty: 779
Rejestracja: 23 lis 2010, 19:20

Post autor: MALIN » 25 kwie 2012, 14:53

fik pisze:700 należy zlikwidować
i wzmocnić 710 :D (chociaż w weekendy) (-o<
Transport to życie, transport to pasja, transport to miłość, rzecz jasna 8-)

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14826
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 25 kwie 2012, 15:01

fraktal pisze:Ta linia w zamierzeniu miała dowozić do stoceru tych, którzy tego potrzebują, a jeździ dlatego z dworca centralnego, żeby łatwiej można było ją odszukać w centrum nie dlatego, żeby woziła turystów.
Spełnia założenie, przy czym przypominam, iż jest to linia ogólnodostępna.
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

fraktal
Posty: 5681
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 27 kwie 2012, 2:14

Miałem już nie dyskutować w temacie, ale jednak odniosę się do słów Bastiana:
Bastian pisze:Ale nie zechciałeś na Wilanowskiej się przesiąść do innej, luźniejszej linii?
Nie, nie zechciałem. A wiesz czemu? Bo jak bym próbował wysiąść, to bym się wypierdolił o walizkę, która była przy siedzeniach, bo w odróżnieniu od Ciebie ja nie potrafię przeskoczyć nad walizką ani dać takiego kroka, kurwa. A teraz daj mi ostrzeżenie, jeśli chcesz.

Gdyby nie to, że się tam wybrałem rekreacyjnie, to pewnie bym całą tę grupę opierdolił jak to mam w zwyczaju, gdy ktoś ma wszystko kompletnie w dupie. Widzisz, jakim chamem jestem? A jacy wszyscy wokól mnie są dobrzy i wspaniali? A najbardziej uwielbiam komentarze tych, co nie byli tam a wszystko wiedzą.
Wolfchen pisze:Spełnia założenie, przy czym przypominam, iż jest to linia ogólnodostępna.
Świetnie to jak się będę wyprowadzał, to sobie włożę do autobusu szafę - w końcu 116 to także linia ogólnodostępna.

Ja nie dyskutuję z faktem tłoku spowodowanego wycieczką, tylko o tym, że jak można mieć pretensje do ludzi, że wsiedli do autobusu, który zgodnie z wywieszonym rozkładem ma dowieźć ich na miejsce. Czy nie widzisz, co jest przedmiotem dyskusji? Przecież nie tłok, na litość boską.
Nie, to Ty nie widzisz, ja już chyba n+1 razy wskazałem na WALIZKI WALIZKI W PRZEJŚCIU jako źródło moich pretensji głównie.

Widocznie, strasznie macie kiepską wyobraźnie, skoro nie potraficie wyobrazić sobie scanii, a w niej iluś uczniów z walizką lub torbą podróżną. Pytanie - jak umieścić walizki i gdzie, aby nie przeszkadzały pasażerom? Rozwiążcie tę zagadkę, skoro tak wszystko dobrze wiecie. Bo rzeźnia w scanii nie jest nieskończenie szeroka.

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36869
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 27 kwie 2012, 8:26

fraktal pisze:Nie, to Ty nie widzisz, ja już chyba n+1 razy wskazałem na WALIZKI WALIZKI W PRZEJŚCIU jako źródło moich pretensji głównie.
No widzisz, tak wskazywałeś, że w zasadzie nikt z dyskutantów tego nie załapał. Znaczy - chciałeś wyprosić nie tylko że wycieczkę, ale jeszcze z bagażami? :>

Początek postu pominę litościwym milczeniem.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

fraktal
Posty: 5681
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 27 kwie 2012, 9:34

Bastian pisze:No widzisz, tak wskazywałeś, że w zasadzie nikt z dyskutantów tego nie załapał.
Przeczytaj jeszcze raz uważnie temat, a zobaczysz, że ktoś jednak załapał. Jeśli nie na samym początku, to krótko później. Ten ktoś a w zasadzie ci chyba nie mieli zamiaru dyskutować tylko po to, żeby wykazać mi błąd albo tylko po to, aby wykazać jaki jestem okropny/beznadziejny, tylko faktycznie chcieli zrozumieć o co chodziło. Albo po prostu uważnie czyta forum, a reszta skupia się na tym jak tu dogryźć albo na siłę udowodnić swoje racje.

drapka
Posty: 3535
Rejestracja: 29 lip 2008, 17:21
Lokalizacja: tutejszy

Post autor: drapka » 27 kwie 2012, 10:48

Glonojad pisze:Tak czy siak byłoby fajnie, gdyby była możliwość (a nawet konieczność) uprzedniego zgłaszania przejazdów grupowych: w spontaniczną decyzję wychowawcy "to dziś jedziemy do Warszawy" jednak nie wierzę :p

Takie zgłoszenie umożliwiłoby ZTMowi np. zadysponowanie większego taboru (ważne na liniach peryferyjnych i podmiejskich - wyobrażacie sobie wycieczkę przedszkolaków do Blue City w 208?!) i mogłoby np. mieć bonifiakatę w postaci dodatkowej zniżki na bilety - powiedzmy, bilet dobowy z ulgą 65 zamiast 50% plus bezpłatny przejazd dla opiekuna.
Generalnie to jednak raczej organizator wycieczki powinien dobierać sposób dotarcia do możliwości transportu. Prosta sprawa - zima, pada śnieg, jedzie co dziesąty pekaes-to nie biorę grupy z podstawówki na wycieczkę. Tak samo - jadę grupą większą niż możliwości autobusu - to próbuję ją podzielić na dwie, pojechać dookoła ale większym pojazdem itp. Zorganizowany wyjazd jednak rządzi się innymi prawami niż indywidualny - przynajmniej od strony organizatora, bo przewoźnik faktycznie może mieć znikome podstawy do wyproszenia pasażera z ważnym biletem. Ale zapewne uczestnicy tej wycieczki też nie czuli się komfortowo.
Popatrz, jaka franca!

bepe
Posty: 3516
Rejestracja: 04 wrz 2010, 15:33
Lokalizacja: Gocław

Post autor: bepe » 27 kwie 2012, 13:23

fraktal pisze:Gdyby nie to, że się tam wybrałem rekreacyjnie, to pewnie bym całą tę grupę opierdolił jak to mam w zwyczaju, gdy ktoś ma wszystko kompletnie w dupie. Widzisz, jakim chamem jestem? A jacy wszyscy wokól mnie są dobrzy i wspaniali? A najbardziej uwielbiam komentarze tych, co nie byli tam a wszystko wiedzą.
A nie pomyślałeś o tym, że może wystarczyłoby poprosić o umożliwienie przejścia? Nie sądzę, żeby niepełnosprawnemu nie pomogli. No chyba, że wcześniej byś ich opierdolił, to wtedy by ci pewnie nie pomogli. Ja też bym zresztą nie pomógł. Kultura obowiązuje obie strony.

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 28 kwie 2012, 10:06

Proponuje żeby kierowcy wyrzucali marudzących pasażerów. Przynajmniej spokój będzie

Awatar użytkownika
TGM
Posty: 5417
Rejestracja: 14 gru 2005, 22:52

Post autor: TGM » 28 kwie 2012, 19:16

Dzisiaj tragicznie było na trasie 742. Kurs 10:17 z M. Wilanowska ledwo zabieralny. 95% procent przy Wilanowie, 100% od Grapy. Małe dziecko upchali pomiędzy przednimi drzwiami a przodem wozu, tam gdzie jest taka mała trójkątna szybka pod, pulpitem kierowcy. W Moczydłowie zaczynał się korek aż przez całą GK i to taki, gdzie nic się nie ruszało. Prawdopodobnie przez to i inne kursy mogły wylecieć albo i jeździły objazdami. Jakaś kobieta o o objazdach mówiła, ale nie wiem czy to się tyczyło 742 czy jakiegoś PKSu.

ODPOWIEDZ