Bilety, kontrole, taryfa

Moderator: JacekM

Awatar użytkownika
Desert
Zbanowany
Posty: 3030
Rejestracja: 23 lis 2007, 16:09
Lokalizacja: 100-(L)ica

Post autor: Desert » 17 paź 2012, 16:01

Na przykładzie swojego wygodnictwa powiem jak wygląda mój dojazd do szkoły.
Kondratowicza---> R. Radosława.
Tramwajem około 25 minut w porannym szczycie plus dojście z przystanku do budynku szkołu. Druga opcja to 112/156 do Os. Potok i przesiadka w 157 lub dojazd na Kaskadę i 17.
Generalnie podróż oscyluje w 30-40 minutach.

Jak sprawa ma się z samochodem?
Otóż podróż z korkami wynosi mnie 20 minut w najgorszym wypadku.
Wjazd na most Grota - strata około 3 minut. Samym mostem jedzie się w miarę sprawnie a następnie delikatne utrudnienia przy Pl.Grunwaldzkim gdzie trzeba przeczekać dwa cykle światła, zaś przy Arkadii na ogół przelatuje się na pierwszym.
Wynik taki że samochód wychodzi dwukrotnie szybciej, do tego mam zapewnione miejsce siedzące. Dodatkowo jest ogrzewanie - ewentualna klimatyzacja - zależnie od sytuacji pogodowej. Więc, mam gdzieś problem ze staniem, mam gdzieś problem z temperaturą wewnątrz pojazdu i mam gdzieś czekanie na pojazd komunikacji miejskiej, czy przyjedzie i czy się zmieszczę.

Spalanie około 11-15L/100km gazu. Więc w skali miesiąca może wyjść drożej w porównaniu do KM lecz wygoda mi to rekompensuje z nawiązką.
Obrazek
"Jak coś wiem to wiem, a jak czegoś nie wiem to mógłbym wiedzieć czyli i tak wiem, jeżeli się mylę to przepraszam, bo mógłbym się mylić, ale ja się nie mylę."

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 17 paź 2012, 16:30

Równie dobrze mógłbym napisać, że jeżdżąc z Sadyby na PW autobusem wyrabiam się w 30 minut, a samochodem może znalazłbym w tym czasie miejsce do zaparkowania pod tą Politechniką. Tu chodzi o rozwiązania systemowe, a systemowo komunikacja wygrywa.

Natomiast jest oczywistym następstwem logicznym, że wzrost cen biletu powoduje odpływ pasażerów do transportu indywidualnego. Tylko wzrost nie jest niczym koniecznym, a raczej pokłosiem mrowia prowadzonych inwestycji. Może należałoby raczej wstrzymać część z nich bądź obniżyć standard, np. rezygnując z dedykowanej "warszawskiej" tapicerki i elektrodech? Może należałoby skuteczniej ścigać gapowiczów, żeby poprawić ściągalność, bo obawiam się, że w tym względzie jesteśmy daleko od maksimum efektywności, wyznaczanej jako f(zł) =wpływy z biletów - koszt utrzymania systemu kontroli? Albo należałoby zacząć ścigać przewoźników?

Ciężko to powiedzieć, niemniej istnieją raczej pewne rezerwy, które da się wycisnąć z systemu, a co za tym idzie zmniejszyć tę i następną podwyżkę, choć raczej nie zlikwidować jej całkowicie.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 17 paź 2012, 21:23

ZTM twierdzi, że - w przeciwieństwie do poprzedniej podwyżki - będzie można przedłużyć bilet okresowy kupiony w starej cenie kupując taki sam bilet w nowej cenie.

Czy to znaczy, że kod biletu się nie zmieni, a tylko jego cena?

A czy to zarazem znaczy, że mogę kupić bilet dziś i aktywować w maju? A jeśli nie, to jak to jest zrobione? I dlaczego poprzednio było inaczej?

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10654
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 18 paź 2012, 2:22

Aligator pisze:Mój inny znajomy (...) najczęściej w ogóle w centrum nie bywa (...), więc korki omija łukiem)
Kiedy to właśnie największe korki są na trasach obwodowych -- RZS, TŁ, Marynarska w mojej okolicy. Dochodzą do tego same trasy promieniste, jeśli się kiepsko kończą. Natomiast w samym centrum to się już raczej jedzie.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
Daniel_FCB
(kaczofob)
Posty: 1599
Rejestracja: 23 lut 2008, 20:54
Lokalizacja: Natolin

Post autor: Daniel_FCB » 20 paź 2012, 9:04

Aligator pisze:(...) [różne historie]
Kolega, który ma szczęście mieszkać 300 m od wydziału (więc odpada dojazd "do pracy"), jakiś rok temu zakupił samochód właśnie żeby być "niezależnym od zbiorkomu" w podróżach popołudniowo-wieczornych. Po dwóch miesiącach się okazało, że i tak musiał na tyle często jeździć gdzieś w godzinach szczytu (i czasowo lepiej wychodziło mu jechać tramwajem i kasować czasówki), że "nawrócił się" na miesięczne, a samochodu używa od przypadku do przypadku.
Wciąż się zastanawiał, jak nielogiczne może się stać logiczne rozumowanie, jeśli zajmuje się nim dostatecznie duży komitet - Pratchett, Świat finansjery
A mówili nauczyciele "z gminem nie zadajemy się nie z powodu ich niskiego urodzenia, ale dlatego, że nie ma po co" - Ziemiański, Achaja
FCBARCA.COM

Łukasz
Posty: 10695
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 20 paź 2012, 11:29

KwZ pisze: Ja wybieram rower - jest najszybszy i najtańszy :P Chociaż czasem pada...
Ile czasu jechałbyś z Wileńskiego w okolice Żołny o godz. 10?
Powrót o 17, ale często o 22.
ŁK

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10654
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 20 paź 2012, 13:23

Pewnie z godzinę.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
hafilip84
Jego Gryząca Albumowość
Posty: 7641
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:03
Lokalizacja: Legionowo

Post autor: hafilip84 » 20 paź 2012, 13:43

Jak dla mnie samochód jest znacznie tańszy na najczęściej pokonywanej przeze mnie trasie: Legionowo - Ursynów - Legionowo: jedna kawa i jedna cola są znacznie tańsze niż 4 piwa :D

aaa
Posty: 278
Rejestracja: 19 wrz 2007, 10:58

Post autor: aaa » 20 paź 2012, 15:31

MeWa pisze:I tak mamy duży udział, a zawsze będzie grupa, której zbiorkom nie będzie pasował...
Wiadomo, jak duży jest ten udział? Bo mam wrażenie, że udział jest mizerny. Zbiorkomem podróżuje w większości młodzież szkolna, studenci i emeryci.

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10654
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 20 paź 2012, 18:05

Wiadomo, jest w statystykach wywieszonych na siskomie. Bardzo wysoki jak na Europę, nie mówiąc już o Amerykach.

[ Dodano: Sob 20 Paź, 2012 18:08 ]
Tu piszą o prawie 50%.

[ Dodano: Sob 20 Paź, 2012 18:16 ]
Mam analizę, z której wynika, że transportem publicznym odbywa się 44,8% podróży zmotoryzowanych, w tym 70,0% wewnątrzmiejskich (unijne opracowanie z 2006).
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Łukasz
Posty: 10695
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 20 paź 2012, 19:14

KwZ pisze:Pewnie z godzinę.
No dobra, to ja jadę, jak się wszystko ułoży, 23 minuty. 30 maks. Powrót kilka minut dłużej. Czyli godzinę dziennie musiałbym tracić. Komunikacją też jedzie się godzinę. A jeszcze czasem coś trzeba załatwić i denerwować, że kretynowi z 709 nie chce się zatrzymać za niezabieralnym 739, tylko go omija, bo nikt nie pomachał, albo że inny mądry, z 715, nie otwiera pierwszych drzwi, bo mu się nie chce nacisnąć, jak działa ciepły guzik.

Aha, żeby nie było, ja komunikację lubię, od wielu lat.
ŁK

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10654
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 20 paź 2012, 19:18

Łukasz pisze:Komunikacją też jedzie się godzinę.
40 min. Poza tym, ja jeżdżę jednak głównie na kilkukrotnie krótszych dystansach, a wtedy proporcje są odwrócone.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Łukasz
Posty: 10695
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 20 paź 2012, 19:23

Tzn. co 40 minut? Komunikacją czy Rowerem? Jest 20 km.

7 minut mam do przystanku, 8-9 jadę do metra, więc po 20 jestem w metrze. Metrem 14-15 minut, dojście do autobusu + poczekaniem to kolejne 20 minut, optymistycznie, jak się trafi autobus. 10 minut jedzie autobus i jeszcze kolejne 5-7 musiałbym dojść. 55. Szybciej mi się nie udawało, jeździłem przez 2 miesiące, 3 lata temu. Od tamtej pory nie próbuję.
ŁK

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10654
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 20 paź 2012, 19:37

Liczyłem czas ZP-ZP, czyli sam piszesz o 9+4+14+3+6 = 36 min. Natomiast te różnice są dla roweru niezauważalne przy tej dokładności szacowania.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27438
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 20 paź 2012, 19:39

Nie tu.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

ODPOWIEDZ