Ścieżki i pasy rowerowe

[Wolfchen]

A zasadniczo tak powinno się jeździć, bo nie ma żadnego powodu, aby rowerzysta ryzykował upadek na każdej studzience.

Z perspektywy kierowcy (na rowerze nie jeżdżę i nie będę jeździł) również wolę, żeby rowerzysta jechał bliżej środka, niż krawędzi pasa. Tylko niech sygnalizuje zamiary skręcania/zmiany pasa i nie wyprzedzają z prawej strony dokładnie wtedy, kiedy mam wrzucony prawy kierunkowskaz i zamierzam skręcać w prawo...

Zwłaszcza, ze rower w takim przypadku jedzie zazwyczaj w tym samym kierunku, w którym poruszają się piesi, wiec rowerzysta wszystko widzi.

Ale rowerzysta przeciskający się przez grupę pieszych nie jest bezpieczny dla tych ostatnich.

Teraz nakazu jazdy drogą dla rowerów praktycznie nie da się wyegzekwować.

Da się, stawiając las B-9.

[bepe]

Ale rowerzysta przeciskający się przez grupę pieszych nie jest bezpieczny dla tych ostatnich.

Zielona strzałka dla skręcających samochodów też nie jest bezpieczna dla pieszych.

Zakładam, że pieszy na przejściu, podobnie jak na chodniku, miałby bezwzględne pierwszeństwo przed rowerzystą.

Da się, stawiając las B-9.

Ale po to jest przepis w ustawie, żeby nie trzeba było stawiać lasu znaków.

[Wolfchen]

Zielona strzałka dla skręcających samochodów też nie jest bezpieczna dla pieszych.

Przy czym jest zgodna z prawem, zaś rowerzysta na przejściu - nie.

Zakładam, że pieszy na przejściu, podobnie jak na chodniku, miałby bezwzględne pierwszeństwo przed rowerzystą.

Założenie słuszne, choć jak jest realnie, widać doskonale każdego dnia

Ale po to jest przepis w ustawie, żeby nie trzeba było stawiać lasu znaków.

Przepis jest tak sformułowany, że nie da się go zastosować (pierwszy lepszy rowerzysta może powiedzieć, że chciał choćby skręcić na najbliższym skrzyżowaniu, a ścieżka biegnie prosto), więc trzeba stosować inne środki.

[bepe]

Przy czym jest zgodna z prawem, zaś rowerzysta na przejściu - nie.

A powinien być.

Przepis jest tak sformułowany, że nie da się go zastosować (pierwszy lepszy rowerzysta może powiedzieć, że chciał choćby skręcić na najbliższym skrzyżowaniu, a ścieżka biegnie prosto), więc trzeba stosować inne środki.

Dlatego mówię, że przepis jest źle sformułowany i powinien zostać zmieniony. Powtarzam to na tym forum już któryś raz.

[klemenko]

Jeździłem, jeżdżę i będę jeździł po chodnikach, jeśli jazda jezdnią jest zbyt niebezpieczna.

Ja osobiście wolę jeździć po chodniku niż po jezdni z jednej prostej przyczyny.

Dopóki takie postawy będą tak powszechne, dopóty wizerunek rowerzystów będzie taki zły. Po chodniku wolno jeździć tylko w ściśle określonych przypadkach, a na jezdni jest szybciej, wygodniej i paradoksalnie - bezpieczniej. Jeśli wzdłuż ruchliwej ulicy nie ma ddr, to pewnie zawsze znajdzie się jakaś równoległa boczna uliczka, gdzie można jechać znacznie przyjemniej.

[MeWa]

Po chodniku wolno jeździć tylko w ściśle określonych przypadkach, a na jezdni jest szybciej, wygodniej i paradoksalnie - bezpieczniej

Bezpieczniej?

[MichalJ]

Rzymowskiego nie ma drogi rowerowej

Chodnik od strony północnej jest oznaczony jako droga pieszo-rowerowa. Odcinek Puławskiej od Dolinki do Pileckiego zresztą też. Hynka jechałem raz i choćbym miał omijać pół miasta to rowerem tego drugi raz nie zrobię.

Zaraz tam pól miasta, 17 Stycznia ma chyba ddr?

[Wolfchen]

A powinien być.

Nie wiem, może. Obserwując styl jazdy części rowerzystów, mam poważne obawy co do tego. Z drugiej strony - piraci rowerowi i tak mają gdzieś przepisy (a przede wszystkim ich nie znają).

Dlatego mówię, że przepis jest źle sformułowany i powinien zostać zmieniony.

To jest oczywiste, tylko przypomnę, że ten przepis był już zmieniany właśnie na obecną formę, pod wpływem lobby rowerowego... Nie widzę szansy na jego szybką zmianę, dlatego zostają znaki - tak wygląda naprawianie błędów centralnych na gruncie lokalnym.

[fik]

Zakładam, że pieszy na przejściu, podobnie jak na chodniku, miałby bezwzględne pierwszeństwo przed rowerzystą.

Obserwacje wszkazują na to, że założenie jest fałszywe.

[bepe]

Obserwacje wszkazują na to, że założenie jest fałszywe.

Tu już powinna być rola służb porządkowych.

[fik]

Obserwacje wszkazują na to, że założenie jest fałszywe.

Tu już powinna być rola służb porządkowych.

Jak do tej pory służby nie radzą sobie przy obecnych przepisach, więc cokolwiek wątpię, aby poradziły sobie i z tym problemem.

[esbek]

Zielona strzałka dla skręcających samochodów też nie jest bezpieczna dla pieszych.

A czy zdarzyło się kiedyś, aby zielona strzałka spowodowała obrażenia u jakiegoś pieszego?

[sajbeer]

druga legalna Tam jest cały czas DDR.

Art. 33.

1. Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.

Rowerzysta skręca, czyli droga dla rowerów nie prowadzi w jego kierunku!

[ Dodano: Śro 22 Maj, 2013 00:50 ]
I artykuł robiony na siłę.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-wroclaw, ... 27034.html
Niebezpieczny wjazd rowerów na śluzę rowerową? To jak niby zrobić to bezpieczniej? W tym przypadku sam uważam, że TVN24 nadmiernie lamentuje.

Czyli idąc tym tropem jeśli jadę od placu Grunwaldzkiego i zamierzam skręcić w Galla Anonima mogę jechać jezdnią. To po co wydawać w ogóle kasę na DDR(żeby nie było jeżdżę rowerem). Po prostu trzeba być niezłym osłem, żeby tak jechać. BTW można jadąc DDR skręcić ulicę wcześniej(Rudnickiego i Kochanowskiego). Tam jest DDR współdzielona z chodnikiem. Ostatnio na Sobieskiego pogoniłem na DDR panią w słuchawkach jadącą jezdnią.

[klemenko]

Bezpieczniej?

Tak, bo mimo wszystko pojęcie o przepisach i pewna kultura współżycia na drodze są średnio wyższe u kierowców niż u pieszych. No i samochodem nie da się zmienić kierunku jazdy o 90 stopni w miejscu, nie kierują nimi małe dzieci, etc.

Również modne ostatnio wśród kierowców narzekanie na rowerzystów jest czymś bardzo pozytywnym, bo świadczy o tym, że wreszcie rowerzystów zauważono i ich liczba osiągnęła na ulicach Warszawy pewną nomen omen masę krytyczną.

[Wolfchen]

Pieszy w przepisach występuje stosunkowo rzadko. A rowerzysta dość często. No i rowerzysta jest kierującym

PS. Widoczek sprzed 10 minut: przejście z przejazdem, dwójka rowerzystów jedzie sobie po przejściu. Jeszcze coś tam mamrotali, jak wszedłem sobie pomiędzy nich.