Komunikacja miejska na Gocławiu i Saskiej Kępie
Moderator: Wiliam
Wariant numer 2 wybrany i wysłany do konsultacji. Nic głupszego nie mogli mi zafundować, niż 3 linie na Gocław i żadnej na Grochów.
Życie wykazuje większą różnicę. A przecież pozostałe 5xx są jeszcze szybsze.fik pisze:Fakt, jedzie aż minutę szybciej.
Tą unikalną relację Gocławiowi cały czas załatwia 123.kangoo2 pisze:311 niech się nadal kręci po Gocławiu, zresztą czasem przydaje się unikalna podwózka do ZUS - przystanek Tor Kolarski.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... co_do.html
Tytuł dość pokrętny, ale chodzi o Gocław. Jak dla mnie to jeśli rośnie tam osiedle, to Adampolską należy dodać.
Tytuł dość pokrętny, ale chodzi o Gocław. Jak dla mnie to jeśli rośnie tam osiedle, to Adampolską należy dodać.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Gdzie Gocław, a gdzie Adampolska?MisiekK pisze: Tytuł dość pokrętny, ale chodzi o Gocław. Jak dla mnie to jeśli rośnie tam osiedle, to Adampolską należy dodać.
Przy Adampolskiej? To chyba jakiś ponury żart! Rzut beretem są cudowne i szybciutkie tramwaje. Z jakiej racji linia ma na tym tracić?MisiekK pisze:Tytuł dość pokrętny, ale chodzi o Gocław. Jak dla mnie to jeśli rośnie tam osiedle, to Adampolską należy dodać.
Zresztą tekst pisany jakbyśmy mieli komunę w ZTM(dużo osób było chciało). Koniec z czerwonymi, tylko czarne, bo każdemu należy się tyle samo.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36681
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
No to przecież napisane, że Adampolska, by można się do tramwaju wcześniej przesiąść.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
A ja to odbieram inaczej. Przyspieszone tak, ale upośledzania, komunikacji zwykłej. Tymczasem mamy wycinanie linii czarnych i zdziwienie, że ludzie od razu piszą wnioski o przystanki dla czerwonych.Kosiniak pisze:Koniec z czerwonymi, tylko czarne, bo każdemu należy się tyle samo.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Z tym się zgadzam w 100%. Dlatego cieszy mnie, że chociaż w sprawie 135 zapowiedziano konsultację - chociaż moim zdaniem to i tak wybór mniejszego zła.
Chodzi ci o Adampolską czy Wał Gocławski? Pół artykułu jest o tym drugim.
Dla mnie jest oczywiste, że te liczby sekund są wynikiem jakichś obliczeń czy symulacji. I dlatego nie należy przykładać wagi do tego, co mają po przecinku, tylko ich względnej wielkości: 4,5:1. Natomiast ja jestem wobec ich dość sceptyczny - jak powstały? Dotyczą wszystkich 4/5xx w sumie? Jeśli tak, to czy może się opłacać to wobec któreś z tych linii? Dotyczą szczytu, dlaczego nie całego tygodnia? Jak można czas zaoszczędzony wyliczyć bez znajomości celów podróży? Czy i jak uwzględniona została atrakcyjność zbiorkomu? Czy może to tylko górne/dolne oszacowanie?
Z drugiej strony, dokładanie tego przystanku jako nż jest bez sensu, bo w szczycie zawsze ktoś do skorzystania się znajdzie. Przecież strata nie zależy od tego, czy zatrzymanie jest po machnięciu ręki...
Jeśli stosunek zysków do strat rzeczywiście wynosi ok. 4,5:1, to rację ma ZTM, że trzeba obserwować sytuację. Jeśli mieszkańców tego osiedla (strefy dojścia) jest teraz 1000, a będzie 5x więcej, to ten stosunek wyjdzie ok. 1:1 i przystanek się dołoży.
Zaskakujące i zasmucające jest natomiast, jak bezrefleksyjnie poparcia udziela gazeta i politycy.
Również smutne jest to, że duże i zwarte osiedle, będące "sypialnią", mają kiepską komunikację zwykłą w odczuciu mieszkańca.
Dla mnie jest oczywiste, że te liczby sekund są wynikiem jakichś obliczeń czy symulacji. I dlatego nie należy przykładać wagi do tego, co mają po przecinku, tylko ich względnej wielkości: 4,5:1. Natomiast ja jestem wobec ich dość sceptyczny - jak powstały? Dotyczą wszystkich 4/5xx w sumie? Jeśli tak, to czy może się opłacać to wobec któreś z tych linii? Dotyczą szczytu, dlaczego nie całego tygodnia? Jak można czas zaoszczędzony wyliczyć bez znajomości celów podróży? Czy i jak uwzględniona została atrakcyjność zbiorkomu? Czy może to tylko górne/dolne oszacowanie?
Z drugiej strony, dokładanie tego przystanku jako nż jest bez sensu, bo w szczycie zawsze ktoś do skorzystania się znajdzie. Przecież strata nie zależy od tego, czy zatrzymanie jest po machnięciu ręki...
Jeśli stosunek zysków do strat rzeczywiście wynosi ok. 4,5:1, to rację ma ZTM, że trzeba obserwować sytuację. Jeśli mieszkańców tego osiedla (strefy dojścia) jest teraz 1000, a będzie 5x więcej, to ten stosunek wyjdzie ok. 1:1 i przystanek się dołoży.
Zaskakujące i zasmucające jest natomiast, jak bezrefleksyjnie poparcia udziela gazeta i politycy.
Również smutne jest to, że duże i zwarte osiedle, będące "sypialnią", mają kiepską komunikację zwykłą w odczuciu mieszkańca.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Skoro ktoś się znajdzie to chyba przystanek jest potrzebny...?KwZ pisze:Z drugiej strony, dokładanie tego przystanku jako nż jest bez sensu, bo w szczycie zawsze ktoś do skorzystania się znajdzie.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Na trasie linii E-2 jest pełno przystanków, na których ktoś chętny do wejścia by się znalazł, a mimo to autobusy tej linii nie zatrzymują się tam.MisiekK pisze:Skoro ktoś się znajdzie to chyba przystanek jest potrzebny...?KwZ pisze:Z drugiej strony, dokładanie tego przystanku jako nż jest bez sensu, bo w szczycie zawsze ktoś do skorzystania się znajdzie.
Ten ktoś ma 18 autobusów/h, żeby podjechać przystanek do Afrykańskiej.MisiekK pisze:Skoro ktoś się znajdzie to chyba przystanek jest potrzebny...?
Swoją drogą dziwne, że ZTM nie zwrócił uwagi na to.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36681
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Nie zawsze - i tak jest w przypadku Gocławia - stać nas na równoczesne utrzymywanie zarówno komunikacji przyspieszonej, jak i zwykłej (gdy jest do obsłużenia Saska i Francuska). Gocław zmierza w stronę obsługi przez linie czarne, zwłaszcza że stopniowo wypełniają się przestrzenie oddzielające go dotąd od Saskiej Kępy.
A interesy różnych pasażerów zazwyczaj są sprzeczne, pamiętajcie o tym.
A interesy różnych pasażerów zazwyczaj są sprzeczne, pamiętajcie o tym.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Kalkulacja strat i zysków na przystanku Wał Gocławski pomija koszt utrzymania dwóch linii (czerwonej i czarnej) zamiast jednej. Nie sądzę, żeby ten koszt był zerowy.
A takie <4/5>15 zmieniono na czarne dodając przystanki mniej potrzebne niż ten Wał.
A takie <4/5>15 zmieniono na czarne dodając przystanki mniej potrzebne niż ten Wał.
Po pierwsze: mieszkańcy os Saska przy Wale Gocławskim nie proszą o przystanek zwykły, a jedynie na żądanie. Skoro jak twierdzi ZTM nikt tam nie wsiada, to linia się nie zatrzyma. Tak proste w swojej logice, że aż nie do pojęcia dla niektórych.
Po drugie: jest to jedyny przystanek na Gocławiu, który te linie omijają.
Po trzecie: są dalsze osiedla z silnymi liniami zwykłymi np. 105 i 109, a tu na siłę robi się linie czerwone, a linie zwykłe to tzw. trupy co 20-30 min (no może poza jedynym 111).
Po czwarte: ZTM manipuluje pomiarami, bo jak można w ogóle oczekiwać większego zysku czasowego porównując ilość pasażerów jadących wszystkimi trzema częstymi liniami 411, 507 i 509 którzy dosiadali się na wszystkich wcześniejszych przystankach od Gocławia do Abrahama z pasażerami jednego tylko przystanku Wał Gocławki, którzy dodatkowo z uwagi na kiepską ofertę wydeptują ścieżki gdzie indziej np. na Afrykańską (ZTM wyliczył że byłaby to strata 31 sekund, faktycznie dramat dla pojedyńczego pasażera!!!).
Po piąte: Burmistrz Dzielnicy Praga-Południe jako jedyny wstawił się za mieszkańcami, podszedł do tematu zdroworozsądkowo, bo to w końcu ZTM jest dla nas, a nie my dla nich.
Po szóste: na przystanku Saska na trasie Ł jest już teraz dramat, ale ZTM na siłę nas zmusza do przesiadek właśnie tam, skoro u nas na osiedlu najważniejsze linie nie stają.
Po siódme: Ciekawe czy te 31 sekund uzyskanych na ominięciu przystanku Wał Gocławki nie zostaną stracone na przystanku Afrykańska, gdzie tłum z naszego osiedla wraz z mieszkańcami Saskiej Kępy szturmuje właśnie ww. linie czerwone.
Po ósme: Os. Saska nie zasługuje na linie przyspieszone, a inne odludzia jak np. Siekierki-Sanktuarium mają linie 401 na żądanie i wtedy można??? Ktoś zna inne przykłady?
Po dziewiąte: zwykłym mieszkańcom nie robi się potrzebnych przystanków, ale w dni meczu na Legii nagle mogą wszystkie przyspieszone stawać nawet nie na żądanie ale na stałe i wtedy jakoś nikt nie liczy strat czasu...
Można by tak dalej wymieniać, ale po co, skoro "znawcy" w wodzeniu palcem po mapie wiedzą lepiej. Szkoda tylko, że nie słuchają ludzi, którzy doskonale znają okolice i potrzeby mieszkańców. Ja nie zabieram głosu w sprawach innych dzielnic, ale akurat na Gocławiu i Saskiej Kępie się znam i wiem co szwankuje. A mieszkańcy Os Saska od miesięcy walą głową w mur, bo ZTM widzi zupełnie co innego niż mieszkańcy.
Po drugie: jest to jedyny przystanek na Gocławiu, który te linie omijają.
Po trzecie: są dalsze osiedla z silnymi liniami zwykłymi np. 105 i 109, a tu na siłę robi się linie czerwone, a linie zwykłe to tzw. trupy co 20-30 min (no może poza jedynym 111).
Po czwarte: ZTM manipuluje pomiarami, bo jak można w ogóle oczekiwać większego zysku czasowego porównując ilość pasażerów jadących wszystkimi trzema częstymi liniami 411, 507 i 509 którzy dosiadali się na wszystkich wcześniejszych przystankach od Gocławia do Abrahama z pasażerami jednego tylko przystanku Wał Gocławki, którzy dodatkowo z uwagi na kiepską ofertę wydeptują ścieżki gdzie indziej np. na Afrykańską (ZTM wyliczył że byłaby to strata 31 sekund, faktycznie dramat dla pojedyńczego pasażera!!!).
Po piąte: Burmistrz Dzielnicy Praga-Południe jako jedyny wstawił się za mieszkańcami, podszedł do tematu zdroworozsądkowo, bo to w końcu ZTM jest dla nas, a nie my dla nich.
Po szóste: na przystanku Saska na trasie Ł jest już teraz dramat, ale ZTM na siłę nas zmusza do przesiadek właśnie tam, skoro u nas na osiedlu najważniejsze linie nie stają.
Po siódme: Ciekawe czy te 31 sekund uzyskanych na ominięciu przystanku Wał Gocławki nie zostaną stracone na przystanku Afrykańska, gdzie tłum z naszego osiedla wraz z mieszkańcami Saskiej Kępy szturmuje właśnie ww. linie czerwone.
Po ósme: Os. Saska nie zasługuje na linie przyspieszone, a inne odludzia jak np. Siekierki-Sanktuarium mają linie 401 na żądanie i wtedy można??? Ktoś zna inne przykłady?
Po dziewiąte: zwykłym mieszkańcom nie robi się potrzebnych przystanków, ale w dni meczu na Legii nagle mogą wszystkie przyspieszone stawać nawet nie na żądanie ale na stałe i wtedy jakoś nikt nie liczy strat czasu...
Można by tak dalej wymieniać, ale po co, skoro "znawcy" w wodzeniu palcem po mapie wiedzą lepiej. Szkoda tylko, że nie słuchają ludzi, którzy doskonale znają okolice i potrzeby mieszkańców. Ja nie zabieram głosu w sprawach innych dzielnic, ale akurat na Gocławiu i Saskiej Kępie się znam i wiem co szwankuje. A mieszkańcy Os Saska od miesięcy walą głową w mur, bo ZTM widzi zupełnie co innego niż mieszkańcy.