A wracając? Kasujesz ulgowy, a od przystanku granicznego masz kartę. Chyba nie musisz wtedy nawet wysiadać...MeWa pisze:Jutro wybieram się poza miasto. Dzwoniłem przed chwilą na informację ZTM-u i powiedzieli, że nie mogę "dokasować" biletu jednorazowego na przystanku granicznym do posiadanego biletu 30-dniowego miejskiego, tylko wsiadając do autobusu muszę skasować bilet jednorazowy podmiejski. Więc wykładnia się nie zmieniła...
Bilety, kontrole, taryfa
Moderator: JacekM
-
- Posty: 1443
- Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
- Lokalizacja: z bažin
- Kontakt:
xxx
jeżeli w pierwszą stronę trzeba skasowac 'cały" bilet, to w powrotna też, ale i tak wszyscy dokasowują bilet do karty, nie ma sensu płacić 4,80 jak mozna połowę taniejHieronim pisze:A wracając? Kasujesz ulgowy, a od przystanku granicznego masz kartę. Chyba nie musisz wtedy nawet wysiadać...
აბგდევზთიკლმნოპჟრსტუფქღყშჩცძწჭხჯჰ
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى
Zupełnie nie o to mi chodziło. A mianowicie nie miałem na myśli tego, iż przy obecnym regulaminie nie da się tak zakombinować, aby racjonalności i logice stało się zadość. Ja zmierzam do tego, że regulamin powinien być tak sformułowany, aby nie dość, że nie zmuszać ludzi do kombinowania, to w dodatku wykluczyć możliwość wszelkich tego typu prób. Bo obecny regulamin niewątpliwie jest "kombinatorogenny". Czytając go literalnie: skoro nie można łączyć różnych typów biletów i, jednocześnie, za przejazd w dwóch strefach należy zapłacić 4.80, to chcąc być zgodnym z prawem (nie z logiką i zdrowym rozsądkiem!), mając kartę miejską, należy to 4.80 anyway skasować, czyż nie Polak potrafi i poradzi sobie z tym legalnie, zapłaciwszy w takiej sytuacji 2.40, co jest racjonalne. Ale obecne zapisy w regulaminie są patologiczne i to trzeba zmienićNazgul pisze:Źle interpretujesz ten przepis. Przepis nie mówi o BILECIE ważnym w dwóch strefach tylko o OPŁACIE ZA PRZEJAZD, a to zasadnicza różnica. Opłatą za przejazd może być zarówno karta podmiejska lub karta miejska + bilet jednorazowy w strefie podmiejskiej. Pokaż mi przepis zabraniający wykorzystania opłaty za przejazd w dwóch strefach jako opłaty w strefie miejskiej jaką jest karta miejska plus opłaty obowiązującej w strefie podmiejskiej jaką jest bilet jednorazowy?MeWa pisze: no i właśnie z tym punktem wiążą się wątpliwości, bo skoro nie można łączyć różnych typów biletów, a dokonując jednej podróży przecinasz dwie strefy, to tylko bilet za 4,80 zł jest ważny "w dwóch strefach biletowych"
EDIT: Aha i przepis o opłacie w dwóch strefach nie zawiera słowa "naraz" czy "jednocześnie" itp., więc nie zabrania dwóch różnych rodzajów opłat dla każdej ze stref
-
- Posty: 1443
- Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
- Lokalizacja: z bažin
- Kontakt:
Ale jak skasujesz "na strefę 2" to masz bilet ważny do przystanku granicznego. A od granicznego masz ważny 30-dniowy okresowy. Przy powrocie do Warszawy nie ma żadnego kombinowania z przepisami.Tm pisze:jeżeli w pierwszą stronę trzeba skasowac 'cały" bilet, to w powrotna też, ale i tak wszyscy dokasowują bilet do karty, nie ma sensu płacić 4,80 jak mozna połowę taniej
xxx
Przepisy są ułożone w idiotyczny sposób. Nie znam innego przypadku, żeby jadąc dwoma środkami transportu zapłacić taniej niż takim samym jednym na tej samej trasie. Jestem przekonany, że osoba ukarana za dokasowanie biletu jednorazowego mogłaby sprawę przenieść do sądu i wygrać, ponieważ przepis jest niejednoznaczny i nie zabrania dokasowania biletu, ponieważ w zależności od interpretacji jest to łączenie albo i nie łączenie biletów. Chyba tylko artykuł w jakiejś gazecie zmusiłby ZTM do zmiany i uściślenia przepisów, bo w tej chwili kasując za 4,80 przy posiadanej karcie miejskiej ZTM po prostu nas OKRADA na 2,40 Bo właściwie wtedy za co się płaci? za przejazd w strefie miejskiej, na którą już mamy kartę, a może 2,40 kosztuje przekroczenie jednym autobusem przystanku granicznego, co zakrawa w obu przypadkach na absurd.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36867
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Tu się zgodzę, bo się kilka miesięcy temu mało nie zadyskutowałem na śmierć na ten temat ze Spokojnym (który, notabene, twierdził, że bywają takie sprawy w sądach i ludzie je przegrywają). On występował z pozycji ZTM, ja - pasażera "dokasowywującego" bilet. Nie udało mi się go przekonać, gdyż zabrakło mi podstaw prawnych ku temu. Tak więc doszedłem do nsatępujących wniosków:Nazgul pisze:w zależności od interpretacji jest to łączenie albo i nie łączenie biletów
1) Przepisy są rzeczywiście niejednoznaczne.
2) Wątpliwości powodują dwa elementy:
- "łączenie biletów"
- "w ramach jednego przejazdu" (czy te słowa w ogóle są potrzebne? czy można "połączyć" (w sensie interpretowanym przez ZTM w podpunkcie poprzednim) bilety nie w jednym przejeździe?)
3) Co prawda nie byłem w stanie wykazać, że praktyki ZTM nie mają żadnych podstaw prawnych, podczas gdy Spokojny miał argumenty na swoją rzecz (przy podejściu legalistycznym, dodam; nie zajmowaliśmy się sensem i logiką), ale skoro rzecz wynika z różnic w interpretacji, a ostatecznym interpretatorem jest ZTM, to działając w sytuacji niejasnej wbrew interesom pasażerów, wykazuje on co najmniej złą wolę. A więc kradzież w majestacie prawa.
4) I rzeczywiście jedyną radą jest zmiana przepisów, usuwająca dwuznaczności.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
teraz to nielogiczne jest, co mówisz Wg ZTM-u muszę mieć bilet na całą podróż. A ja jako przykłady obywatel postąpiłem tak jak tego ZTM chciał - skasowałem w obie strony po dwa bilety za 1,25 złHieronim pisze:Ale jak skasujesz "na strefę 2" to masz bilet ważny do przystanku granicznego. A od granicznego masz ważny 30-dniowy okresowy. Przy powrocie do Warszawy nie ma żadnego kombinowania z przepisami.Tm pisze:jeżeli w pierwszą stronę trzeba skasowac 'cały" bilet, to w powrotna też, ale i tak wszyscy dokasowują bilet do karty, nie ma sensu płacić 4,80 jak mozna połowę taniej
[ Dodano: 2006-09-11, 20:19 ]
Policz jeszcze stracony czas na oczekiwanie na autobus, jak jeździ np. co 30 minut...Nazgul pisze:Przepisy są ułożone w idiotyczny sposób. Nie znam innego przypadku, żeby jadąc dwoma środkami transportu zapłacić taniej niż takim samym jednym na tej samej trasie.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
-
- Posty: 1443
- Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
- Lokalizacja: z bažin
- Kontakt:
Nie czas ma tu znaczenie, ale sam fakt takiego absurdu.
Edit: Ale właśnie ten absurd pokazuje, że przepisy ZTM nie są logiczne i działają, tak jak pisze Bastian na niekorzyść pasażera. Wg mnie przepisy stanowiące jedną całość powinne być logiczne w całości, a nie tylko w części. Bo skoro wysiadając na przystanku granicznym i wsiadając do nastepnej brygady kasujemy jeden bilet, bo wcześniej do jazdy uprawniała nas karta miejska, to faktycznie przejazd tylko w strefie podmiejskiej (także wg innego punktu przepisów) kosztuje jeden bilet jednorazowy. Ale już jadąc jednym autobusem musimy jeszcze dopłacić za jeden bilet, co jest kradzieżą, bo płacimy wtedy za nic lub jak kto woli za "luksus?" jazdy jednym autobusem przez przystanek graniczny. Brak logiki w przepisach wskazuje na ich niesłuszność i błędność.
Edit: Ale właśnie ten absurd pokazuje, że przepisy ZTM nie są logiczne i działają, tak jak pisze Bastian na niekorzyść pasażera. Wg mnie przepisy stanowiące jedną całość powinne być logiczne w całości, a nie tylko w części. Bo skoro wysiadając na przystanku granicznym i wsiadając do nastepnej brygady kasujemy jeden bilet, bo wcześniej do jazdy uprawniała nas karta miejska, to faktycznie przejazd tylko w strefie podmiejskiej (także wg innego punktu przepisów) kosztuje jeden bilet jednorazowy. Ale już jadąc jednym autobusem musimy jeszcze dopłacić za jeden bilet, co jest kradzieżą, bo płacimy wtedy za nic lub jak kto woli za "luksus?" jazdy jednym autobusem przez przystanek graniczny. Brak logiki w przepisach wskazuje na ich niesłuszność i błędność.
a więc interpretujemy je na korzyść pasażera - konsumentaBastian pisze:Przepisy są rzeczywiście niejednoznaczne.
ciekawe jak się bronią i czy w ogóle to robią...Bastian pisze:który, notabene, twierdził, że bywają takie sprawy w sądach i ludzie je przegrywają
ostatecznym to jest jednak sądBastian pisze:ostatecznym interpretatorem jest ZTM
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36867
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
My - tak. Ale to niestety druga strona tego "procesu interpretacyjnego" ściąga pieniądze. No i jeszcze jedna szkopuł - zazwyczaj strona interpretująca jakieś przepisy nie twierdzi, że tak je interpretuje, tylko że tak właśnie jest w nich napisane.kam pisze:a więc interpretujemy je na korzyść pasażera - konsumentaBastian pisze:Przepisy są rzeczywiście niejednoznaczne.
Też jestem tego ciekaw. Z drugiej strony - aż by było dziwne, gdyby dotąd żadna sprawa nie oparła się o sąd i żaden delikwent nie próbował się bronić...kam pisze:ciekawe jak się bronią i czy w ogóle to robią...Bastian pisze:który, notabene, twierdził, że bywają takie sprawy w sądach i ludzie je przegrywają
No racja. Ja użyłem słowa "ostateczny" mając na myśli "ostatni na etapie, do którego najczęściej dochodzi (a nie dalej), ale oczywiście słusznie piszesz.kam pisze:ostatecznym to jest jednak sądBastian pisze:ostatecznym interpretatorem jest ZTM
A może "nadać sprawę" ŻW? Może znowu "dzięki im" coś się wyprostuje...
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Pasażer może dowolnie łączyć nominały biletów jednorazowych, dobowych, trzydniowych, tygodniowych w ramach jednego rodzaju biletów, by uzyskać obowiązującą opłatę za przejazd.
Dowodem dokonania opłaty jest legitymowanie się skasowanymi biletami o łącznej wartości nie niższej niż wymagana w taryfie.
აბგდევზთიკლმნოპჟრსტუფქღყშჩცძწჭხჯჰ
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى