PowstanÄ Koleje Wielkopolskie?

[Wolfchen]

A jak sprawy taryfowe wyglądają w Niemczech

Niezbyt dobry przykład, bo Niemcy są federacją, a to zmienia nieco postać rzeczy. Chociaż w Niemczech nie widziałem zbytniego zamieszania z taryfami. Koleje normalnotorowe są pod obsługą DB i S-Bahn (w dużych miastach i Zagłębi Ruhry). Problemy mogą być dopiero przy przesiadce w kolej wąskotorową, ale tam sytuacja jest w miarę płynna.

[fik]

Koleje normalnotorowe są pod obsługą DB

Aha, i kilkudziesięciu innych spółek.

[Wolfchen]

Aha, i kilkudziesięciu innych spółek.

Jednak jak tam byłem, to niezbyt zwracałem uwagę na przewoźnika. Są dwa rozwiązania: albo nie trafiłem na prywaciarza, albo mają wspólne przejścia taryfowe.

[fik]

Co do taryf, to się nie bardzo orientuję w sumie, ale 'prywaciarzy' jest od groma i trochę. Polecam pogooglanie choćby w temacie LausitzBahn czy Usedomer Baderbahn, bo to blisko naszej granicy

[R-9 Chełmska]

Aha, i kilkudziesięciu innych spółek.

Jednak jak tam byłem, to niezbyt zwracałem uwagę na przewoźnika. Są dwa rozwiązania: albo nie trafiłem na prywaciarza, albo mają wspólne przejścia taryfowe.

raczej jeździłeś tylko DB, bo ja nawet Connexem jechałem

[Wolfchen]

Poedukuję się trochę na tych tematach, z naciskiem na taryfę. Na niemieckich forach kolejowych rzecz jasna

[MeWa]

GŁOS WIELKOPOLSKI

Kolej w Wielkopolsce będzie jak na Mazowszu?

2006-09-25


Miało być pięknie, a może wyjść jak zawsze. Zamiast sprawnego i przyjaznego pasażerom przewoźnika, będą uciążliwe przesiadki i problemy z kosztami. Od 1 stycznia 2007 roku mają ruszyć Koleje Wielkopolskie. Przygotowany biznesplan zakłada, że pociągi pojadą tylko do granic województwa.

Samorządowo-kolejowa spółka ma być szansą dla naszego województwa. Niższe koszty, czyste wagony, punktualne pociągi – takie są zapowiedzi. Koleje Mazowieckie miały być dla nas przykładem. Pasażerowie dojeżdżający do Warszawy mają więcej pociągów, których wcześniej nie było. Ale mają i problemy. Koleje Mazowieckie dojeżdżają tylko do granic województwa. Dalej trzeba się przesiadać. Konkurencja z PKP jest do tego stopnia złośliwa, że na przykład pociąg samorządowej spółki przyjeżdża do Skierniewic, a dwie minuty wcześniej odjeżdża skład do Łodzi. Podróżni czekają 40 minut na następny pociąg.
Wygląda na to, że podobnie będą działać Koleje Wielkopolskie. Tak zakłada biznesplan spółki, jaki przygotował Ernst&Young. Uwzględnia jedynie pociągi na terenie województwa wielkopolskiego. To oznacza przesiadki na stacjach graniczących z innymi województwami (szczegóły na infografice).
– Nie znam całego biznesplanu. Prezentowano nam jedynie ogólne założenia – podkreśla Jarosław Grobelny, przewodniczący komisji infrastruktury.

– Są takie zapisy w biznesplanie. Zostały zrobione, żebyśmy znali dokładne koszty, jakie poniesiemy w Wielkopolsce – potwierdza Przemysław Smulski, członek zarządu województwa, odpowiedzialny za transport i dodaje: – Ale to nie oznacza, że pasażerowie będą się przesiadać. Koleje Mazowieckie nie mają dostatecznej liczby taboru, dlatego pasażerowie mają pewne problemy. U nas będzie inaczej.

Wicemarszałek jest optymistą, ale jego entuzjazmu nie podzielają radni, którzy interesują się szczegółami Kolei Wielkopolskich. – PKP podnoszą stawki za dostęp do torów. To oznacza, że spółka Koleje Wielkopolskie będzie droższa o 20 milionów złotych, ale w zarządzie nikt nic nie wie – podejmuje radny z komisji infrastruktury. – Nowa wersja cennika jest już w Urzędzie Transportu Kolejowego. Zakłada między innymi wzrost opłat dla szynobusów. Te informacje udało się nam potwierdzić w eksperckim Zespole Doradców Gospodarczych „Tor".

Faktycznie, do władz województwa nie dotarły jeszcze żadne informacje o tym, że opłaty będą wyższe. – Do tej pory było wręcz przeciwnie. Opłaty dla autobusów szynowych były niższe – mówi P. Smulski. – Ale zakładając hipotetycznie, że będą podwyżki za dostęp do torów, to nie zmieni faktu, że spółkę powołamy. Będziemy negocjować ceny.

Problem jednak w tym, ze dotychczasowy przewoźnik – spółka PKP Przewozy Regionalne – uruchamiający pociągi na terenie całego kraju może liczyć na znacznie większy upust przy kosztach dostępu do torów, niż działająca na terenie jednego województwa lokalna spółka przewozowa. Jeśli Koleje Wielkopolskie mają ruszyć 1 stycznia 2007 roku, to radni muszą podjąć decyzje przed końcem kadencji. Zdobycie odpowiednich koncesji trwa co najmniej trzy miesiące.
Tomasz Cylka, jmat

[R-9 Chełmska]

Od 1 stycznia 2007 roku mają ruszyć Koleje Wielkopolskie.

A dlaczego nie od 9 grudnia?

[MZ]

A dlaczego nie od 9 grudnia?

Pewnie chodzi o wszelkie roczne rozliczenia i inne biurokratyczne sprawy.

[pawcio]

Dokładnie. Nawet na kolei (a może zwłaszcza tam) rządzi budżet państwa i budżety wojewódzkie.
Swoją drogą szkoda będzie wielce ciekawego połączenia osobowego relacji Kalisz-Kołobrzeg.

[Wolfchen]

Swoją drogą szkoda będzie wielce ciekawego połączenia osobowego relacji Kalisz-Kołobrzeg.

Skład może nadal jeździć jeden, tylko że jako podwójny pociąg dwóch innych przewoźników (vide: Radom-Kielce: do Skarżyska jako poc KM, a dalej jako poc PR). No, ale jednego biletu już nie będzie. Może też się tak zdarzyć, że na terenie woj. Wielkopolskiego pociąg ten będzie jechał jako pospieszny, a dalej jako osobowy...

[jasiu]

Swoją drogą szkoda będzie wielce ciekawego połączenia osobowego relacji Kalisz-Kołobrzeg

Raczej Kołobrzeg-Kalisz...

[pawcio]

To ono jest jednokierunkowe?

[fik]

Tak.

[pawcio]

I co się dzieje ze składem? Wraca na PT?