Przecież z defibrylatora i tak się nie szkoli, a automatyczne i tak gadają, co trzeba zrobić.Jak zwrócono uwagę, wszystkie 49 Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego w Polsce wyposażone jest w fantomy, natomiast tylko 10 placówek posiada defibrylatory - łączny koszt zakupu 39 defibrylatorów wyniósłby 195 tys. zł.
200 tys. zł w skali państwa to pikuś, ale pytanie: o ile wzrośnie koszt zdawania na prawo jazdy? I dalej, całodniowe szkolenie to ze 100-150 zł. O tyle mają zdrożeć kursy?