Ścieżki i pasy rowerowe
Moderator: Wiliam
Właśnie wspomniano w innym wątku (o komunikacji po otwarciu M2) o pętli Dworzec Gdański a więc i siłą rzeczy o nieczynnym kawałku Bonifraterskiej. No właśnie, czy na tym zamkniętym kawałku nie można by wyznaczyć drogi rowerowej będącej kontynuacją pasów na Bonifraterskiej i potem dać możliwość skrętu w lewo na ścieżkę wzdłuż Słomińskiego? Pytam bo w tej chwili nieczynny odcinek jest wygrodzony betonowymi barierami, między którymi odległość jest mała nawet jak na rower. W tej chwili można tam przejechać raczej po chodniku który do najrówniejszych nie należy, podczas gdy obok asfalt leży odłogiem. Zakładam, że rowery by ten asfalt utrzymał, skoro ulica nie jest zagrodzona płotem.
W tej chwili taka relacja w tym rejonie jest mocno utrudniona, bo z Andersa w Dawidowskiego skręcić nie można. Zostaje Międzyparkowa do Słomińskiego, ale to albo ląduje się na chodniku, albo na niezbyt przyjemnej ze względu na cięcie przez 2 czy 3 pasy zawrotce przez tory tramwajowe.
W tej chwili taka relacja w tym rejonie jest mocno utrudniona, bo z Andersa w Dawidowskiego skręcić nie można. Zostaje Międzyparkowa do Słomińskiego, ale to albo ląduje się na chodniku, albo na niezbyt przyjemnej ze względu na cięcie przez 2 czy 3 pasy zawrotce przez tory tramwajowe.
- Solaris U10
- Posty: 2715
- Rejestracja: 18 gru 2005, 13:26
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 07 lut 2014, 12:29
Wiliam prowadząc autobus czekam zawsze na dobiegających pasażerów, a włączając się z zatoki przystankowej do ruchu drogowego włączam lewy kierunkowskaz w momencie zamknięcia wszystkich drzwi w autobusie (nigdy wcześniej) oraz czekam cierpliwie z włączonym kierunkowskazem nieruchomo w zatoce do momentu , aż ktoś przepisowo mnie wypuści z niej. Nie wciskam się na tzw."wymuszacza" mimo , że kierowcy innych pojazdów często łamią przepis KD nie zwalniając lub nie zatrzymując się przed autobusem uniemożliwiając płynny wyjazd. I to faktycznie mnie irytuje , gdyż co jak co przepisy obowiązują wszystkich użytkowników dróg , a tacy kierowcy czują się jakby wyjęci spod prawa drogowego. Zawsze , gdy jakiś kierowca postąpi zgodnie z przepisem i wypuści mnie z zatoki to dziękuje mu światłami awaryjnymi mimo , że takie wypuszczenie wynika bezpośrednio z KRD , a nie z uprzejmości i kultury:)
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 07 lut 2014, 12:29
Ironiczne brawa za stworzenie twora ścieżko-podobnego imitującą w minimalnym stopniu prawdziwą "DROGĘ DLA ROWERÓW o nawierzchni asfaltowej" na ulicy Targowej od Kijowskiej do Ząbkowskiej. Na domiar złego pasy wyznaczające granice ścieżki wycierają się w zastraszającym tempie. Toż to chodnik jest , a nie DDR.
Buspasie wróć!
Tak dobrze się jeździło drugim od prawej, gdy lewy był zajęty pod roboty (-:
pozdrawiam, tomek
Tak dobrze się jeździło drugim od prawej, gdy lewy był zajęty pod roboty (-:
pozdrawiam, tomek
Na Prostej zrobiono całkiem fajną ścieżkę wraz z metrem. Wczoraj myślałem, że szlag mnie trafi. Przy Wroniej komuś padło na mózg i pozwolił skuć asfalt ze ścieżki i wyłożyć ją jakąś kostką... żeby to chociaż było równe! na szerokości 0,5-1 metra. I dlaczego? Bo właściciel biurowca chce mieć jakiś tam motyw pod wejściem.
M1 M2
1 4 18 25 35
109 128 136 154 171 186 190 222504 523
1 4 18 25 35
109 128 136 154 171 186 190 222504 523
Nie właściciel biurowca tylko gmina żydowska albo coś koło tego.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Jeszcze gorzej, teraz nawet jak się na to ludzie będą skarżyć to nie ma szans, żeby przywrócić stary stan
M1 M2
1 4 18 25 35
109 128 136 154 171 186 190 222504 523
1 4 18 25 35
109 128 136 154 171 186 190 222504 523
- Solaris U10
- Posty: 2715
- Rejestracja: 18 gru 2005, 13:26
Jest to element stojącego obok pomnika, wskazujący na właz do kanału w jezdni (dlaczego nikt tam kostki nie wymaga?).
Nie widziałem gdzie to zamieścić także wklejam tutaj:
http://www.transport-publiczny.pl/wiado ... 49966.html
Co o tym sądzicie? Z tego co czytałem na ten temat ma to trochę działać jak nasza stara zielona strzałka na tabliczkach. Co ważniejsze wcześniej testowali to rozwiązanie i okazało się, że na takich skrzyżowaniach wypadków nie przybyło.
A u nas pieszy jak przechodzi przez pustą jezdnie na czerwonym to dostaje mandat.
Paryż legalizuje przejazd rowerem na czerwonym świetle
Od 1 lipca paryscy cykliści mogą traktować czerwone światło jako równoważnik znaku „ustąp pierwszeństwa przejazdu”. Wprowadzono również kilka rowerowych zmian w przepisach na poziomie ogólnokrajowym.
W stolicy Francji od dwóch lat trwał eksperyment polegający na umożliwieniu rowerzystom przejeżdżania na czerwonym świetle (oczywiście, po uprzednim upewnieniu się, że mogą bezpiecznie pokonać skrzyżowanie). Czerwone światło pełniło rolę znaku „ustąp pierwszeństwa przejazdu”; oczekiwanie na sygnał zielony było wymagane jedynie w przypadku cyklistów skręcających w lewo.[...]
http://www.transport-publiczny.pl/wiado ... 49966.html
Co o tym sądzicie? Z tego co czytałem na ten temat ma to trochę działać jak nasza stara zielona strzałka na tabliczkach. Co ważniejsze wcześniej testowali to rozwiązanie i okazało się, że na takich skrzyżowaniach wypadków nie przybyło.
A u nas pieszy jak przechodzi przez pustą jezdnie na czerwonym to dostaje mandat.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Szlachetna prostota? Chyba nie.kajo pisze:Nie widziałem gdzie to zamieścić także wklejam tutaj:Co o tym sądzicie? Z tego co czytałem na ten temat ma to trochę działać jak nasza stara zielona strzałka na tabliczkach.Czerwone światło pełniło rolę znaku „ustąp pierwszeństwa przejazdu”; oczekiwanie na sygnał zielony było wymagane jedynie w przypadku cyklistów skręcających w lewo.[...]
A u nas? U nas ludzie nie radzą sobie (czy nie chcą radzić) nawet ze strzałkami...
Mi się taki pomysł podoba, choć u nas jest na to za wcześnie. Żeby pozwalać sobie na takie jazdy potrzeba jednak pewnego ograniczenia ruchu i przede wszystkim lepszej edukacji wszystkich biorących udział w ruchu. Jazda na czerwonym przez skrzyżowanie nie jest prosta i wymaga naprawdę dobrego przewidywania tego co się zdarzy.
Swego czasu sam jeżdżąc na rowerze właśnie w taki sposób korzystałem z czerwonego światła, zwłaszcza w porach mniejszego ruchu, aż... przeciąłem przejście dla pieszych na Targowej na czerwonym i przyuważył mnie policjant z drogówki na motocyklu (radiowozy to jeszcze zawsze łatwo było wypatrzeć), dogonił za Ząbkowską (którą też przeciąłem, chyba na fazie dla lewoskrętu z Okrzei) i dostałem 500 złotych. Od tej pory dałem sobie spokój i chyba ogólnie zdziadziałem
Swego czasu sam jeżdżąc na rowerze właśnie w taki sposób korzystałem z czerwonego światła, zwłaszcza w porach mniejszego ruchu, aż... przeciąłem przejście dla pieszych na Targowej na czerwonym i przyuważył mnie policjant z drogówki na motocyklu (radiowozy to jeszcze zawsze łatwo było wypatrzeć), dogonił za Ząbkowską (którą też przeciąłem, chyba na fazie dla lewoskrętu z Okrzei) i dostałem 500 złotych. Od tej pory dałem sobie spokój i chyba ogólnie zdziadziałem
Panienka jadąca po DDR wspólnej z torowiskiem tramwajowym (tak, Nowowiejska)... pod prąd - te sprawy?Wiliam pisze:Mi się taki pomysł podoba, choć u nas jest na to za wcześnie.
Rowerzyści u nas nie potrafią się nauczyć, żeby jeździć po ścieżce rowerowej a nie po chodniku, a wy chcecie im pozwalać jeździć na czerwonym świetle?! :O