Pętle autobusowe i tramwajowe
Moderator: Wiliam
Na 126 postoje na Nowodworach wynoszą ponad 40 minut, będzie mi brakowało takich postojów w TW Ale przynajmniej nie będę tak szybko czytał książek wtedy
-
- Posty: 5831
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Wiesz, są takie brygady 1, że maksymalny postój w ciągu dnia wynosi 11 minut.drobert pisze:W tramwajach ZTM znalazł lekarstwo by za dużo wozów nie stało, postoje w szczycie po 4-6 minut czyli w rzeczywistości przyjazd na odjazd albo po odjeździe. Ostatnio brałem zmianę na Górczewskiej, po 3-4 brygady 189 czy 109 a pętla tramwajowa pusta.
miłośnik 13N
Nie widziałeś 20 na Kawęczyńską.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
-
- Posty: 5831
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Ale przynajmniej Banacha wygląda lepiej.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Tylko pozostaje kwestia czy tramwaj, który jest opóźniony już ruszając z pętli jest atrakcyjnym środkiem transportu. Ja nie jestem za tym by postoje były po pół godziny ale niech będzie taki postój by móc bez problemu przynajmniej o czasie z pętli wyjechać albo niech czasy przejazdu uwzględniają to, że co chwila są światła z cyklami antytramwajowymi, że praktycznie nie ma priorytetów, że samochody w Centrum blokują przejazd przez skrzyżowania czy że brak jest koordynacji linii i planowa jazda na trzeciego wynika z rozkładu. Jak to kiedyś ZTM uwzględni to mogę mieć przerwy 5 minut by móc na spokojnie wypełnić kartę drogową, iść do toalety czy chociażby sprawdzić czy tramwaj jest zdatny do dalszej jazdy.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26838
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
14 nie jeździ przez Centrum - co prawda Puławska ma od cholery sygnalizacji, ale motorowi na 14 jeżdżą tak, jakby czas im donoszono wiaderkiem...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Ej, ja żałuję, że tak nie może zostać. Te SWL z przerwą obiadową w zakładzie są kozackie, a i zmiennika można poznać lepiej, jak on cię zmienia, potem ty jego, a potem jeszcze raz on ciebiepawcio pisze:Nie widziałeś 20 na Kawęczyńską.
A po co walczyć, jak przez te p******one światła i tak nie ma szans wygrać zera na Wilanowskiej? Ja staram się jeździć o czasie, podchodzę do tematu z zaangażowaniem, ale na Puławskiej naprawdę nie ma znaczenia, czy będę deptać, czy nie. I tak gdzieś stracę kupę czasu, bo światło mnie zatrzyma. Jak nie przy Rakowieckiej, to przy Dworkowej. Na ponad minutę, bo Madalińskiego to, kurna, arteria trzypasmowa i musi się z niej milion aut móc wysypać. Jak Dolną przeskoczę, to przed Parkiem Dreszera mnie złapie. Jak Dolnej nie przeskoczę, tylko swoje odczekam, to wtedy kolejne światła też moje. Przy Malczewskiego przejadę tylko wtedy, jak przy Odyńca pasażerowie się naprawdę szybko zbiorą. Na szczęście mało ludzi w 14 się pałęta, a większość wolskich solówek umie naprawdę szybko zamykać drzwi, więc się z reguły udaje. A i tak przy Królikarni albo się stoi, bo dogoniło się 18, albo się za Królikarnią kurwi na prawo i lewo, bo 31 się wytoczyło i mu się wcale nie spieszy, bo na 31 ponoć rozkład jest taki, że wszyscy pierdzielą w czapkę, bo ani postojów, ani szans na punktualność tam nie ma.Glonojad pisze:14 nie jeździ przez Centrum - co prawda Puławska ma od cholery sygnalizacji, ale motorowi na 14 jeżdżą tak, jakby czas im donoszono wiaderkiem...
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26838
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
To nawet SWB nie jest, skoro w kółko ten sam wóz sobie przekazujecie - może BWM (Brygada Wielo Motorniczowa)?
Puławska jest do zaorania, jedyne, co mnie zastanawia, to czy z posoleniem czy bez...
Puławska jest do zaorania, jedyne, co mnie zastanawia, to czy z posoleniem czy bez...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
W tym przypadku to musisz mieć naprawdę dużego pecha. Puławska jak Puławska, ale mnie bardziej wkurzają światła na odcinku Plac Unii Lubelskiej - Plac Zbawiciela. Kiedyś żadnych świateł, a teraz w trzech różnych miejscach, z czego na któreś musi paść i tramwaj musi się zatrzymać. Dziwne, że kiedyś piesi nie mieli problemów z przejściem przez jezdnie i torowisko. Tam przecież nie ma na tyle dużego ruchu aby światła były potrzebne. I tak samo denerwujące są światła przy Narbutta. O ile przez jezdnie rzeczywiście się przydają, o tyle przy przejściu przez torowisko to mija się z celem bo piesi i tak przechodzą tam na czerwonym jak tramwaj nie jedzie.Szeregowy_Równoległy pisze:Ej, ja żałuję, że tak nie może zostać. Te SWL z przerwą obiadową w zakładzie są kozackie, a i zmiennika można poznać lepiej, jak on cię zmienia, potem ty jego, a potem jeszcze raz on ciebiepawcio pisze:Nie widziałeś 20 na Kawęczyńską.Jak Dolną przeskoczę, to przed Parkiem Dreszera mnie złapie. Jak Dolnej nie przeskoczę, tylko swoje odczekam, to wtedy kolejne światła też moje.Glonojad pisze:14 nie jeździ przez Centrum - co prawda Puławska ma od cholery sygnalizacji, ale motorowi na 14 jeżdżą tak, jakby czas im donoszono wiaderkiem...
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Tam jest tak, że albo z Pl. Unii do Zbawiciela jedziesz na raz, bez zatrzymania (w jednym miejscu delikatnie wyprzedzając fazę), albo stoisz praktycznie wszędzie, jak piesi postanowią źle wybrać moment kiziania guziczków.
Często jeżdżę autem w godzinach porannych (przed 6) Marszałkowską między Pl. Unii a Pl. Zbawiciela i najczęściej przejeżdżam na wszystkich zielonych, ALE - do czego dążę - fascynuje mnie - co obserwuję może nie zawsze, ale w 30% przypadków na pewno - dlaczego światła nad TŁ dla tramwaju są "czerwone" a dla aut zielone.
I to nie, że standardowe parę sekund mniej dla tramwaju tylko po prostu przez kilkadziesiąt sekund pali się "czerwone" dla tramwajów, czerwone dla pieszych a dla aut zielone. Potem - zależnie od różnych czynników - tramwaje dostaje "zielone" albo nadal ma "czerwone" i auta dostają czerwone.
I to nie, że standardowe parę sekund mniej dla tramwaju tylko po prostu przez kilkadziesiąt sekund pali się "czerwone" dla tramwajów, czerwone dla pieszych a dla aut zielone. Potem - zależnie od różnych czynników - tramwaje dostaje "zielone" albo nadal ma "czerwone" i auta dostają czerwone.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26838
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Bo projektowano i zatwierdzano to w Warszawie prawie 10 lat temu.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Przez 10 lat nie udało się niczego wywalczyć? Czy zmiana tego stanu wpłynie na coś jeszcze (np. światła przy pl. Prostytucji czy Unii), że lepiej nie ruszać tematu?
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36653
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Widocznie nie było komu walczyć.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow