Ateizm, wiara i tematyka kościelna...

Moderator: Szeregowy_Równoległy

Georg
Posty: 6034
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 13 lip 2015, 9:54

Denerwuje mnie kiedy np. Sejm podejmuje decyzję, biorąc pod uwagę głos episkopatu. Choćby w sprawie in vitro. To jest właśnie brak szacunku wobec wyborców, którzy głosowali na swoich posłów, a nie są wyznania katolickiego.
Bycie niekatolikiem nie jest równoznaczne z popieraniem in vitro.

Awatar użytkownika
Wiliam
Posty: 4777
Rejestracja: 01 kwie 2012, 21:30
Lokalizacja: Saska Kępa

Post autor: Wiliam » 13 lip 2015, 14:15

MichalJ pisze:Bardzo być może, że nie powinno być jasełek zamiast lekcji, od początku mówię, że lekcje religii w szkole to był ciężki błąd, ale po czymś takim:
Codziennie na salę porodową, gdzie leżałam, przychodził ksiądz i pytał, czy ktoś chciałby się wyspowiadać. Irytowało mnie to. (...) Już tylko to, że mogli do mnie wchodzić lekarze, pielęgniarki i właśnie ksiądz, było czymś niedopuszczalnym
dalej nie czytam. Pani chce odmówić innym pacjentkom posług religijnych. Na to mojej zgody nie będzie.
A ja to rozumiem. Pani nie odmawia innym posług religijnych, tylko uważa że jak ktoś chce to niech się sam zgłosi. Analogicznie do religii w szkole. Jak ktoś chce niech się zapisuje i niech chodzi, a nie że to ci niechodzący muszą się "wypisywać" i składać oświadczenia że nie będą chodzić. :wink:
Obrazek

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27433
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 13 lip 2015, 14:46

No więc dokładnie. W grudniu byłem w szpitalu, wisiała karteczka z terminami i lokalizacją przyjmowania petentów przez księży i wszyscy byli zadowoleni - wierzący, bo mogli zaspokoić swoje potrzeby i ja, bo nikt nie przeszkadzał mi w lekturze.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 13 lip 2015, 14:56

A jak ktoś jest niechodzący w sensie obłożnie chory i wstać z łóżka nie może? Jak babcię kocham, nie widzę nic złego w tym, że akurat w szpitalu ksiądz wejdzie i zapyta.

Awatar użytkownika
Matrix2441
Posty: 1885
Rejestracja: 08 lip 2010, 17:27

Post autor: Matrix2441 » 13 lip 2015, 14:58

Wiliam pisze:A ja to rozumiem. Pani nie odmawia innym posług religijnych, tylko uważa że jak ktoś chce to niech się sam zgłosi.
Artykuł nie chciał mi się otworzyć, więc szczegółów nie znam, ale może z tą kobietą na jednej sali leżała na jakaś tyle osłabiona/chora osoba, że nie była ona w stanie się do księdza zgłosić? Zresztą ksiądz przyszedł, spytał się, jak nikt ne potrzebował spowiedzi, to zapewne poszedł. Ale cóż, kobietę zirytować jest - jak widać - bardzo łatwo. Ciekawe czy irytowały ją pielęgniarki, które kilka razy dziennie przychodziły zapytać się jakich posług medycznych potrzebuje.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27433
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 13 lip 2015, 17:16

MichalJ pisze:A jak ktoś jest niechodzący w sensie obłożnie chory i wstać z łóżka nie może?
To może poprosić o przewiezienie na wózku.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

ctl83
Posty: 274
Rejestracja: 24 mar 2006, 19:49
Lokalizacja: Wola

Post autor: ctl83 » 13 lip 2015, 17:50

fik pisze:
MichalJ pisze:A jak ktoś jest niechodzący w sensie obłożnie chory i wstać z łóżka nie może?
To może poprosić o przewiezienie na wózku.
Nie każdego chorego można przewieźć, np. podłączonego do aparatury. Mam wrażenie że wielu osób irytuje Kościół Katolicki jako taki, bo po prostu jest. Ciekawe jakby przyszedł np. rabin albo duchowny muzłumański i pytał czy potrzebuje ktoś posługi to czy byłaby taka sama reakcja jak na księdza.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27433
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 13 lip 2015, 20:26

Ale przewieźć można zdecydowaną większość.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Matrix2441
Posty: 1885
Rejestracja: 08 lip 2010, 17:27

Post autor: Matrix2441 » 13 lip 2015, 20:32

No to czasem mamy tak: lekarz przychodzi, odłącza człowieka od aparatury, być może potrzebna jest też pielęgniarka, żeby odpowiednie kroplówki oznaczyć i zabezpieczyć, potem ze 2 osoby muszą też wziąć chorego i wsadzić na wózek; kiedy chory odbędzie spowiedź, sytuacja się powtarza, tylko w odwrotnej kolejności. W sumie wychodzi sporo zamieszania i hałasu. Dużo prościej jak jedna osoba wejdzie, spełni wolę chorego i pójdzie.

Awatar użytkownika
Wiliam
Posty: 4777
Rejestracja: 01 kwie 2012, 21:30
Lokalizacja: Saska Kępa

Post autor: Wiliam » 13 lip 2015, 20:36

MichalJ pisze:A jak ktoś jest niechodzący w sensie obłożnie chory i wstać z łóżka nie może? Jak babcię kocham, nie widzę nic złego w tym, że akurat w szpitalu ksiądz wejdzie i zapyta.
To niech wtedy przyjdzie ksiądz na wyraźne "zamówienie" osoby potrzebującej. Niech to będą odwiedziny, a nie nachalna akwizycja.
Obrazek

Georg
Posty: 6034
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 13 lip 2015, 20:50

Matrix2441 pisze:
Wiliam pisze:A ja to rozumiem. Pani nie odmawia innym posług religijnych, tylko uważa że jak ktoś chce to niech się sam zgłosi.
Artykuł nie chciał mi się otworzyć, więc szczegółów nie znam, ale może z tą kobietą na jednej sali leżała na jakaś tyle osłabiona/chora osoba, że nie była ona w stanie się do księdza zgłosić? Zresztą ksiądz przyszedł, spytał się, jak nikt ne potrzebował spowiedzi, to zapewne poszedł. Ale cóż, kobietę zirytować jest - jak widać - bardzo łatwo. Ciekawe czy irytowały ją pielęgniarki, które kilka razy dziennie przychodziły zapytać się jakich posług medycznych potrzebuje.
Pewnie, znając realia służby zdrowia w Polsce, nie przychodziły. Były 2 na cały oddział to nie wiedziały w co ręce wsadzić, nie mówiąc już o tym, żeby chodzić i każdego pytać, czy coś chce.

Awatar użytkownika
m72
(mateusz72)
Posty: 1780
Rejestracja: 17 mar 2006, 19:46
Lokalizacja: z nienacka

Post autor: m72 » 14 lip 2015, 8:34

Dobra, a gdzie nachalność? Na siłę do spowiedzi ciągnął? Przemocą komunii udzielał?

"Codziennie na salę porodową, gdzie leżałam, przychodził ksiądz i pytał, czy ktoś chciałby się wyspowiadać. Irytowało mnie to. (...) Już tylko to, że mogli do mnie wchodzić lekarze, pielęgniarki i właśnie ksiądz, było czymś niedopuszczalnym"
Informuję, że powyższa wypowiedź stanowi wyłącznie moje prywatne zdanie i nie jest dozwolonym ażeby była wiązana z nieoficjalnym lub oficjalnym stanowiskiem organizacji lub firmy, z którą byłem, jestem lub będę zawodowo lub prywatnie związany.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27433
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 14 lip 2015, 8:47

Pozwól zatem, że gdy następnym razem wylądujesz w szpitalu, będę codziennie zaglądał do twojego pokoju i pytał, czy nie chcesz kupić zegarka.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
m72
(mateusz72)
Posty: 1780
Rejestracja: 17 mar 2006, 19:46
Lokalizacja: z nienacka

Post autor: m72 » 14 lip 2015, 9:09

Zapraszam. Możesz przyjść razem z imamem i rabinem.
Informuję, że powyższa wypowiedź stanowi wyłącznie moje prywatne zdanie i nie jest dozwolonym ażeby była wiązana z nieoficjalnym lub oficjalnym stanowiskiem organizacji lub firmy, z którą byłem, jestem lub będę zawodowo lub prywatnie związany.

Georg
Posty: 6034
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 14 lip 2015, 9:52

fik pisze:Pozwól zatem, że gdy następnym razem wylądujesz w szpitalu, będę codziennie zaglądał do twojego pokoju i pytał, czy nie chcesz kupić zegarka.
Szału bym dostał przy drugim razie. Człowiek w szpitalu potrzebuje spokoju.

ODPOWIEDZ