401 - dzielić, czy nie?
Moderator: Wiliam
Nie chodzi o E5 tylko o to żeby autobus utrzymywał właściwe zapełnienie zanim wyjedzie z Wawra. Więc przystanki na Gocławiu niekoniecznie mają sens. Tzn. są dobre bo może jeszcze ktoś się dosiądzie albo ktoś wysiądzie, ale jednocześnie negatywnie wpływają na czas podróży. Trzeba by to jakoś zrównoważyć w miarę możliwości.
Może wróćmy do tematu, czyli linii 401. Jakie przystanki mają obowiązywać na odcinku Metro Służew - Ursynów Płd.? Czy w planie jest likwidacja przystanku Noskowskiego i zatrzymywanie się autobusu dopiero przy SGGW, czy stawanie na końcówce trasy, gdzie tylko się da?
E5 z Wawra do Centrum nazywa się S1. Może mu numer zmienić:/
Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
ŁK
Może przeczytaj moje wcześniejsze wyjaśnienia, bo nie chce mi się powtarzać.Łukasz pisze:E5 z Wawra do Centrum nazywa się S1. Może mu numer zmienić:/
Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
Ok, to jest jakiś subiektywny pogląd, ale ja mówię bardzo ogólnie, że mają prawo do dobrej komunikacji, czy to takiej, którą zaproponują mieszkańcy, czy takiej, którą zaproponuje ZTM (wg jego wizji). A nie, że mieszkańcy Wawra są gorsi, więc dajmy im nieregularną komunikację.Glonojad pisze: Wcale nie chcą. Chcą mieć układ ,który znają ,bo korzystają z niej rzadko - zwykle jeżdżą samochodami, autobus to na awarie. Jak się jeździ rzadko, to uklad bezpośrednich ,rzadkich, ale znamych linii jest akceptowalny- reszta to dorabianie ideolo.
Mieszkancy tamtych rejonow uwalili juz 2 reformy , sami sa sobie winni. Chca linii do centrum nawet jesli bedzie raz na 40 minut. To nie jest normalne ze ja z Anina na rondo wal miedzesz./Trakt lubelski jade duzo dluzej komunikacja niz do centrum czy na mokotow. Oni nawet na wyprostowanie 119 sie nie zgodzili.
Zacznijmy od tego, że nie mieszkańcy tamtych rejonów, a garstka krzykaczy. A to jest różnica.rhemek pisze:Mieszkancy tamtych rejonow uwalili juz 2 reformy
Ależ oni się zgodzili. Pod warunkiem że jednocześnie będzie obsługiwać relację obecna a najlepiej dorzucić odwrotną do obecnej.rhemek pisze:Oni nawet na wyprostowanie 119 sie nie zgodzili.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
OK, tylko ze.pawcio pisze:Obecny rozkład nie jest normalnym rozkładem tylko sieczka po wprowadzeniu jednotoru z tytułu budowy tunelu w Międzylesiu. Nie da się mieć ciastka i zjeść ciastka.
Na otwockiej jezdzi obecnie praktycznie tylko KM + SKM. Nie ma tam zadnego pociagu PIC, towary raczej tez jezdza przez krusze-pilawa, a nie otwocka.
W zwiazku z ww nawet ten jednotor w miedzylesiu nie uzasadnia takiego beznadziejnego rozkladu. Falenica chyba caly czas dziala, czyli jednotor to jest raptem 8 min przejazdu do wawra, skad w takim te 40-60 min przerw pomiedzy pociagami i to jeszcze w szerokopojetym szczycie w wiodacym kierunku w takim wypadku?
Szyna w postaci SKM + KM =/ szyna tramwaj czy metro. Dzis jest jutro jej nie ma dzis kursuje cyklicznie za chwile kursuje jak chce.
Gdyby szyna na otwockiej oferowala odpowiedni standard, to nie trzeba byloby wtlaczac mieszkancom do glowy zadnych reform
Wybraliby nogami, sami wnioskowaliby o uklad dowozowkowy, przynajmniej ta czesc, ktora jest w polu razenia kolei (czyli wal miedzeszynski i spora czesc traktu lubelskiego odpada).
Dziala to w miare dobrze w wesolej, dziala to na pludach czy w choszczowce. Problemem jest oferta/promocja nic innego. Trzeba pokazac zalety szyny, a dopiero potem bawic sie w reformy busow. Moze kosztuje to wiecej bo wozkm sie 'dubluja', ale nie traktowalbym tego jako marnotrastwo tylko wydatki na promocje
A tak w ogole to chyba nie w tym temacie jestesmy.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27413
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Ja tam widzę 12,5 minuty z Wawra do Falenicy i 17 minut z Falenicy do Wawra, ale ja to prosty kolejarz jestem...ness pisze: Na otwockiej jezdzi obecnie praktycznie tylko KM + SKM. Nie ma tam zadnego pociagu PIC, towary raczej tez jezdza przez krusze-pilawa, a nie otwocka.
W zwiazku z ww nawet ten jednotor w miedzylesiu nie uzasadnia takiego beznadziejnego rozkladu. Falenica chyba caly czas dziala, czyli jednotor to jest raptem 8 min przejazdu do wawra, skad w takim te 40-60 min przerw pomiedzy pociagami i to jeszcze w szerokopojetym szczycie w wiodacym kierunku w takim wypadku?
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Ok, odwoluje zale w sprawie rozkaldu.
Nezle jaja.
Przeciez tam szlakowa jest pod 100 km/h (?)
Z jakiej paki na odcinku 8 km z 3 postojami po drodze pociagi podmiejskie osiagaja kosmiczna predkosc handlowa rzedu ponizej 30km/h?
Nawet na kiblach to powinno wyjsc blizej 45-50km/h.
Nezle jaja.
Przeciez tam szlakowa jest pod 100 km/h (?)
Z jakiej paki na odcinku 8 km z 3 postojami po drodze pociagi podmiejskie osiagaja kosmiczna predkosc handlowa rzedu ponizej 30km/h?
Nawet na kiblach to powinno wyjsc blizej 45-50km/h.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27413
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
40 przy jeździe na bok dla kierunku parzystego, i spore fragmenty ograniczeń do 20 z przyczyn bliżej mi nieznanych - w rejonie obu głowic wyjazdowych na szlak Wawer - Falenica i budowanego tunelu.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Teraz i tak jezdza szybko. 6 lat temu jak sie widzialo z Anina na horyzoncie swiatla pociagu z kierunku Falenicy , to mozna bylo jeszcze spokojnie skoczyc na kawe
Powiedzmy, że nawet osiągają przyśpieszenie 1 m/s^2. Niechby jeździli do 90 km/h (aha, akurat). Wychodzi, że na rozpędzenie do v_max i hamowanie potrzeba po 25 s. 4 takie cykle (pisałeś o 3 postojach, więc domyślam się, że 3 w środku odcinka) to 2 * 4 * 25 = 200 s. Odcinek przejechany 4 * 2 * (1 * 25^2 / 2)= 2,5 km. Resztę (5,5 km) pokonuje z v_max, na co potrzebuje 220 s. 8 / ((200 + 220) / 3600) = 68 km/h (około) - czyli w wariancie idealnym nieźle. Hm, a gdzie jakiekolwiek postoje? Na samą jazdę (z ogniem) potrzeba co najmniej 7 minut. Powiedzmy, że jednak 9, dołóżmy po minucie na każdy postój i mamy 8 / (12 / 60) = 40 km/h.ness pisze:Ok, odwoluje zale w sprawie rozkaldu.
Nezle jaja.
Przeciez tam szlakowa jest pod 100 km/h (?)
Z jakiej paki na odcinku 8 km z 3 postojami po drodze pociagi podmiejskie osiagaja kosmiczna predkosc handlowa rzedu ponizej 30km/h?
Nawet na kiblach to powinno wyjsc blizej 45-50km/h.
Nie da się stawać co krok i to na długo (taka praktyka, ale może są głębsze powody) i mieć dobre tempo jazdy.