Komunikacja miejska na Dolnym Mokotowie
Moderator: Wiliam
Za chwilę będzie tam osiedle, biurowiec i nie tylko. Poza tym 402 nie narzeka na nadmiar pasażerów, zwłaszcza poza szczytem. Jeśli będzie konieczna separacja potoku z Marysina, to pewnie się to stanie, ale do tego pewnie minie z 10 lat.
ŁK
Baaaardzo długo wszystko czerwone na kierunkach NS starannie omijało przystanki przy Trasie Łazienkowskiej. C to robi do dziś.
No tak, ale pytanie jest, czy Tor Stegny to w ogóle punkt przesiadkowy. Czy też może, przy silnych relacjach skrętnych potok może być przejęty przez nie. Przykładowo, zamiast przesiadać się W N, łapać na Warneńskiej 166/503, a odwrotnie E S jechać od razu 148.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Tor Stegny jako punkt przesiadkowy jest do dupy, bo jest zbyt rozległy, więc nikt z niego korzystał w ten sposób nie będzie.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears
Witosa mniejsze nie jest a działa.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Witosa to jest smutna konieczność, obawiam się. Tam trzeba przez jezdnie na raty przechodzić... Po prostu nie ma jak w sposób komfortowy przesiąść się na autobusy na Gocław. I trzeba pamiętać, że na przystanku Witosa jest jeszcze 119 i 168. To zawsze lepiej wygląda niż poopóźniane i nieregularne 148 i 402, więc ludzie wolą tam ryzykować.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears
Ja twierdzę że 148 powinno skręcać tam a nie w Sobieskiego.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Tzn. jak miałoby jechać?pawcio pisze:Ja twierdzę że 148 powinno skręcać tam a nie w Sobieskiego.
Jak 185 zapewne. I miałoby to więcej sensu.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears
Chyba sobie kpicie. Zupełnie bez sensu. Całkowite odcięcie Sobieskiego przy Czarnomorskiej od Wisłostrady czy wjazdu w Dolinę (zostaje genialne 195). Dublowanie 185 i 187 (tak, tego zatłoczonego 187 co to likwidować chcieli ). Kierowanie przez okolicę gdzie z jednej strony są jakieś domki, cmentarz, klasztor zamiast tam, gdzie z każdej strony są bloki. Genialne...
Miasto piętnastominutowe - czekaj piętnaście minut na przesiadkę.
Dla Sobieskiego to problem ale dla 148 wyszłoby to na zdrowie.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Myślałem, że jeśli 148 miałoby wg. pomysłu Pawcia jechać Czerniakowską, to zamiast czegoś z pary 185 i 187. Wadą tego pomysłu jest to, że jeśli jedyną linią łączącą Sobieskiego i Dol. Służewiecką będzie 195, to są marne szanse na jego likwidację w przyszłości (zawsze będzie mógł paść argument, że ZTM zabiera ludziom JEDYNĄ linię na Ursynów.TGM pisze:Chyba sobie kpicie. Zupełnie bez sensu. Całkowite odcięcie Sobieskiego przy Czarnomorskiej od Wisłostrady czy wjazdu w Dolinę (zostaje genialne 195). Dublowanie 185 i 187 (tak, tego zatłoczonego 187 co to likwidować chcieli ). Kierowanie przez okolicę gdzie z jednej strony są jakieś domki, cmentarz, klasztor zamiast tam, gdzie z każdej strony są bloki. Genialne...
Dodano po 38 sekundach:
A problemem 148 nie jest za długa trasa?pawcio pisze:Dla Sobieskiego to problem ale dla 148 wyszłoby to na zdrowie.
W czym tkwi problem na linii 131? Zapieprza to co pięć czy tam sześć minut w szczycie, co siedem i pół poza szczytem, a po godzinie 20 - aż do godziny 22 - jeździ co dziesięć minut, a wy nadal widzicie problem..
I to jest nadal za mało, na to wychodzi. Mieszkasz w Warszawie, miasto się rozwija, potrzeb przewozowych jest coraz więcej, a nie coraz mniej.Pawel_ pisze:W czym tkwi problem na linii 131? Zapieprza to co pięć czy tam sześć minut w szczycie, co siedem i pół poza szczytem, a po godzinie 20 - aż do godziny 22 - jeździ co dziesięć minut, a wy nadal widzicie problem..
Problem jest w szczycie B, którego nie ma i do autobusu nie da się już na Politechnice (w kier. Sadyby) wsiąść. Do tego około 7:30 przydałyby się ze dwa dodatkowe kursy. Za to w międzyszczycie (ale bardzo krótkim, od 10:30 do 15) 7,5-minutowa częstotliwość wydaje się nieco przesadna, ale nie odbiega to od ogólnomiejskich międzyszczytowych napełnień.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears