Sąd nad 175

Moderator: Wiliam

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 28 mar 2013, 23:45

MeWa pisze:Może tak jak w Londynie...
"Valid rail tickets will be accepted on local buses via all reasonable routes"
A potem zgaduj, które linie organizator uznał za uzasadnione włączyć do systemu rozwozowego. Dziękuję, chyba skasuję jednak ten bilet =;
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 29 mar 2013, 0:02

Ale problem naprawdę jest marginalny.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
primoż
Posty: 3831
Rejestracja: 24 gru 2010, 0:57
Lokalizacja: z pól kartoflanych

Post autor: primoż » 29 mar 2013, 0:05

Mam jakieś dziwne przeczucie, że to się skończy tym, iż 175 zostanie pocięte, a 504 dostanie dodatkowe przystanki...Nie jestem związany z żadną ze stron, ani z żadnym urzędem.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 29 mar 2013, 0:09

A to jest prawdopodobne, że zakończy się na pocięciu wielu linii, bo żadnej niedasie skasować.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Pan Piotr
(XXXX)
Posty: 865
Rejestracja: 26 sie 2007, 18:42
Lokalizacja: Warszawski Uniwersytet Medyczny

Post autor: Pan Piotr » 29 mar 2013, 1:34

MeWa pisze:A to jest prawdopodobne, że zakończy się na pocięciu wielu linii, bo żadnej niedasie skasować.
Taaa. Już widzę:

128 - co 12/15/15
136 - co 12/15/20
175 - co 12/15/15
188 - co 20/30/30
504 - co 12/15/20

Ciekawe co jeszcze :P

DG_Ins
Posty: 52
Rejestracja: 25 wrz 2012, 13:00

Post autor: DG_Ins » 29 mar 2013, 8:27

MeWa pisze:
Adam G. pisze:Jak to samo stanie się z pociągiem między stacjami, masz już całkiem poważny problem.
O matko, dramat! Ciekawe jak sobie radzą z tymi problemami w innych pańśtwach, gdzie kolej bądź metro też mogą utknąć między stacjami...
To taki przykład z Krakowa. Na lotnisko dojeżdża tam jakiś pociąg (wlecze się jak nie wiem co, ale to insza inszość). Pewnego razu pociąg stanął gdzieś w polu - nikt z obsługi pociągu nie wiedział, dlaczego i jak długo to potrwa. Ludzie, którzy spieszyli się na samolot wysiedli z pociągu i przez pola szli w stronę jakiejś drogi, którą jeździły samochody (bo może to jest droga na lotnisko). Fajnie to wyglądało: panie w szpileczkach, z walizeczką na kółkach zasuwające jakąś miedzą " w stronę cywilizacji". To przykład sprzed dwóch lat, teraz podobno jest lepiej (kilka razy tym jechałem i nie było przygód). Ale miałem ten komfort, że się nie spieszyłem na samolot.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 29 mar 2013, 11:37

No ale co ma udowodnić przykład sprzed dwóch lat? Równie dobrze można znaleźć przykłąd, jak droga dojazdowa na lotnisko była dokumentnie zablokowana w jakimś korku.

BTW Połączenie na Balice przegrywa ceną.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
Emyl
Podrzędne Chamidło
Posty: 6946
Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
Kontakt:

Post autor: Emyl » 29 mar 2013, 12:35

Ciekawe, jeśli załóżmy 175 utknie w korku pomiędzy przystankami Baleya i Novotel, korek będzie na tyle permanentny, że przebicie się zajmie minimum pół godziny (abstrahując od przyczyn, to może się zdarzyć), a podróżny lotniskowy postanowi wezwać taksówkę, to: a) jak opuści autobus między przystankami? b) którędy niby przejedzie taksówka? będzie się cofać do Rakowca, potem Racławicką, Wołoską i Marynarską? c) a może przyjedzie następne 175 i przefrunie nad korkiem?

Zmierzam do tego, że co chwila pojawiają się argumenty o tym, że autobus jest mniej problematyczną pułapką, niż pociąg w polu. Z tym, że dla osoby z bagażem to już jest w zasadzie jeden diabeł. Natomiast jeśli chodzi o to, które z wydarzeń jest bardziej prawdopodobne, awaria na kolei lub upierdliwy zator na Żwirkach, to trzeba jeszcze doliczyć sobie prawdopodobieństwo zostania potrąconym przez samochód przy wyjściu z domu, możliwość złamania ręki/nogi w wannie i tak dalej. ](*,)

Jeśli jednak do nikogo to nie przemówiło, to dodam jeszcze, że jeśli chce się być bardzo zapobiegliwym, to należy już spod domu pojechać taksówką na lot - to jest wniosek płynący z dyskusji w tym temacie (no przecież w gronie miłośniczym to nie przystoi :D ). Załóżmy, że 5% kursów SKM na lotnisko, w których znajdują się podróżni spieszący się na lotnisko, nie jest zrealizowanych w dopuszczalnych ramach punktualności lub wcale. Jaki procent takich kursów 175 nie jest zrealizowanych w owych ramach? Wiem, że pewnie zaraz udowodnicie mi, że mniejszy, ale z punktu widzenia przeciętnego pasażera, 2% i 5% nie robi wielkiej różnicy. Po prostu zawsze jest jakieś ryzyko. I teraz to, czy wybierze się kolej, czy autobus zależy bardziej od uprzedzeń, które sporo z nas ma do kolei w ogóle, niż od rzeczywistego prawdopodobieństwa spóźnienia się na lot, a preferencje owe z pewnością mają odbicie w napisanych tutaj postach.

Adam G.
Posty: 5443
Rejestracja: 15 gru 2005, 19:56
Lokalizacja: Żoliborz

Post autor: Adam G. » 29 mar 2013, 15:07

emyl pisze:Ciekawe, jeśli załóżmy 175 utknie w korku pomiędzy przystankami Baleya i Novotel, korek będzie na tyle permanentny, że przebicie się zajmie minimum pół godziny (abstrahując od przyczyn, to może się zdarzyć), a podróżny lotniskowy postanowi wezwać taksówkę, to: a) jak opuści autobus między przystankami?
Wypuści go kierowca, a jeśli trafi się taki co przy zatrzymaniu ruchu twierdzi błędnie że mu nie wolno, to pasażer wyjdzie sobie używając awaryjnego otwierania drzwi.
emyl pisze: b) którędy niby przejedzie taksówka? będzie się cofać do Rakowca, potem Racławicką, Wołoską i Marynarską?
Właśnie tak.
emyl pisze:Zmierzam do tego, że co chwila pojawiają się argumenty o tym, że autobus jest mniej problematyczną pułapką, niż pociąg w polu. Z tym, że dla osoby z bagażem to już jest w zasadzie jeden diabeł.
Schodzenie na tory z dużej wysokości z bagażem, pośrodku niczego to jednak nie jest jeden diabeł z wyjściem z autobusu który gdzieś utknął.

Może faktycznie źle to wygląda, że z tej awaryjności (realnej lub nie) pociągu zrobił się koronny argument. Nie, istotnie - to tylko jeden z wielu argumentów które przemawiają za tym, że jeśli zrobiło się bubel, to teraz trzeba żyć z jego konsekwencjami w postaci jeżdżącego na lotnisko 175.

Byłbym w stanie poprzeć jego likwidację tylko w sytuacji, w której:
a) zasady taryfowe będą naprawdę przejrzyste (= kasowniki w KM i odpowiednia informacja w przynajmniej dwóch językach);
b) pociągi przestaną odjeżdżać z dwóch różnych dworców;
c) stacje będą dostosowane do potrzeb niepełnosprawnych;
d) informacja pasażerska zostanie doprowadzona do stanu używalności i przestanie wyświetlać bzdury;
e) przy wyjściu z samolotu i karuzelach bagażowych pojawi się precyzyjna informacja o tym, jak dostać się na stację (włącznie z ekranami, pokazującymi najbliższe odjazdy pociągów);
f) ktoś coś zrobi ze skandalicznie wielką dziurą między pociągiem a peronem na lotniskowej stacji - ale na to pewnie nie ma co liczyć, póki ktoś tam nie wpadnie...
noidea

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27433
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 29 mar 2013, 15:28

Adam G. pisze:
b) którędy niby przejedzie taksówka? będzie się cofać do Rakowca, potem Racławicką, Wołoską i Marynarską?
Właśnie tak.
Z pewnością będzie miała przewidywalny czas przejazdu :term:
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

ashir
Posty: 27743
Rejestracja: 14 paź 2009, 16:36
Lokalizacja: Targówek

Post autor: ashir » 29 mar 2013, 15:48

A zawsze można też iść na piechotę, jakoś sobie nie wyobrażam iść z walizką wzdłuż torów kolejowych. 8-(

reserved
Posty: 14640
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 29 mar 2013, 17:20

Z jednej strony argument, że w razie awarii itd. bla bla bla to jest słaby argument. Ale z drugiej strony... jeżeli jadę na lotnisko i wiem, że autobusem na 100% dojadę a pociągiem nawet na 99,9% to jednak wybrałbym pewniejszy środek komunikacji. Phi... ja to sobie jeszcze poradzę ale próbuję wczuć się w turystę nieznającego Warszawy.

[ Dodano: Pią 29 Mar, 2013 17:22 ]
Z pewnością będzie miała przewidywalny czas przejazdu :term:
Ostatnio widziałem jak pewna taksówka omijała korek na Wisłostradzie jadąc... chodnikiem. Nie pochwalam tego typu zachowań ale naprawdę dziwię się, że nie dostrzegasz różnicy między staniem na zakorkowanej ulicy na prostej drodze na lotnisko a utknięciem gdzieś w polu przy Reducie Ordona z brakiem możliwości prostego dojazdu tylko przymusem pójścia na piechotę... w zasadzie nie wiadomo gdzie.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 29 mar 2013, 23:54

reserved pisze:Ale z drugiej strony... jeżeli jadę na lotnisko i wiem, że autobusem na 100% dojadę a pociągiem nawet na 99,9% to jednak wybrałbym pewniejszy środek komunikacji. Phi... ja to sobie jeszcze poradzę ale próbuję wczuć się w turystę nieznającego Warszawy.
Na szczęście turysta zagraniczny nie będzie miał takich rozkminek. I uprzedzeń.
PS Problem w tym, że autobusem też na 100% nie zawsze dojedziesz.
reserved pisze:Nie pochwalam tego typu zachowań ale naprawdę dziwię się, że nie dostrzegasz różnicy między staniem na zakorkowanej ulicy na prostej drodze na lotnisko a utknięciem gdzieś w polu przy Reducie Ordona z brakiem możliwości prostego dojazdu tylko przymusem pójścia
Oczywiście, w następnej kolejności możemy rozpatrywać przypadek uszkodzenia pojazdu przez odłamki meteorytu.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

mak_gajwer
Posty: 28
Rejestracja: 23 mar 2010, 9:38

Post autor: mak_gajwer » 30 mar 2013, 0:53

mak_gajwer pisze:188 -> Szczęśliwice
128 -> do wycięcia
228 -> do podbicia
175 -> zostaje, jak jest
Moja propozycja została zignorowana, więc ją ponawiam włącznie z krótkim uzasadnieniem.

188 - skręt z TŁ w ŻiW (a zwłaszcza vice versa) powinien pozostać (dla wygody), ale sama linia wcale nie musi jechać na lotnisko; skierowanie na Szczęśliwice wynagrodzi wycięcie 128;
128 - linia fajna, ale nie na trudne czasy; nie ma co łączyć na siłę Ochoty z Powiślem; 188 + wzmocnione 228 z powodzeniem ją zastąpią;
228 - żeby do Reduty było wygodnie i do Rakowca mocny dojazd był (+188);
175 - linia absolutnie podstawowa, silna, bez dyskusji - jak można choćby myśleć o uwaleniu 175 przy tak solidnie wykonywanym przez tę linię zadaniu?;

ArturS
Posty: 147
Rejestracja: 29 wrz 2010, 13:22
Lokalizacja: Ursus

Post autor: ArturS » 30 mar 2013, 1:16

MeWa pisze:
Adam G. pisze:Jak to samo stanie się z pociągiem między stacjami, masz już całkiem poważny problem.
O matko, dramat! Ciekawe jak sobie radzą z tymi problemami w innych pańśtwach, gdzie kolej bądź metro też mogą utknąć między stacjami...

BTW Wezwanie / złapanie taksówki w korku w szczycie też nie jest proste.
W Rzymie pomyśleli, że jeśli masz mniej kasy nie jedziesz expresem na termini, tylko jedziesz osoowym na tiburtinę a za grosze metrem do centrum. Metrem, co jest ważne co najmniej 3 dni w zależności od dni zwiedzania Rzymu przez obcokrajowaca! A u nas Włoch czy Ormianin jest traktowany tak samo, pytanie, kto częściej odwiedza Polskę, UE, czy NIE?

Zablokowany