Tak i tak. A do czego zmierzają Twoje pytania?
Ateizm, wiara i tematyka kościelna...
Moderator: Szeregowy_Równoległy
Taaa, uczyli, 80% moich znajomych z religijnych rodzin nawet raz nie miała podejmowanego tego tematu, a później płacz, że dziecko w ciąży, albo z chorobą weneryczną.
A co do aborcji to lekarz może się powołać na klauzule sumienia, ok. Ale instytucja mimo wszystko powinna wskazać lekarza który takiej klauzuli nie ma, by zapewnić legalną aborcję. A przykład Chazana pokazuje że można aborcję tak przeciągnąć, by urodzić dziecko bez mózgu. Ergo, aborcja w Polsce, nawet w legalnych kanałach jest często niemożliwa lub specjalnie utrudniana.
Ale tak jak pisałem wcześniej, bogaci sobie radzą. Pociąg do Czech i po sprawie. A biedni też, szydełko, metalowy wieszak, jakieś prochy z przemytu. Każdy ma kogoś pracującego za granicą, załatwią jakieś niesprawdzone gówno, bez opinii lekarza i poszło. A że kobiecie coś się może stać? My mamy sumienie czyste.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
I jeszcze żeby wam uzmysłowić na ile to jest proste, wpisałem w wyszukiwaniu aborcja na Ukrainie, w reklamach mam klinikę że Słowacji, koszt 399 euro, czas oczekiwania 1-7dni, możliwy transport z Polski.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27723
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Do tego, że generalnie wypowiadasz się tak, jakbyś całą kwestię znał wyłącznie teoretycznie. Bardzo teoretycznie.
Po pierwsze: używanie antykoncepcji nie jest obowiązkiem kobiety. Oczywiście, facetom wygodnie jest przedstawiać tak, jak to opisujesz, bo to nie oni ponoszą gro konsekwencji, ale odpowiedzialność leży po obu (ew. więcej) stronach stosunku i ta kwestia powinna być uzgodniona w relacji międzyludzkiej, a nie domyślnie spychana na kobietę, jak to zasugerowałeś.
Po drugie: absurdalnym jest argument, że ludzie świadomie i celowo będą wykorzystywać aborcję (zabieg, w szpitalu, czasochłonny, poprzedzony badaniami, generalnie zauważalna niedogodność) jako zastępstwo antykoncepcji (większość metod osiągalna łatwo, stosunkowo tanio i powszechnie). To jest oczywisty absurd i świadczy o zerowej refleksji w temacie. Dostępność aborcji oraz antykoncepcji postkoitalnej jest związana z zawodnością antykoncepcji, którą w mniejszym lub większym stopniu charakteryzują się wszystkie metody - także w wyników błędów stosowania, czy zwyczajnego zapominalstwa.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
Ok. To są argumenty. Ale antykoncepcja to nie jest sprawa tylko kobiety. Obie strony powinny ją uzgodnić. Argumentem przeciw aborcji jest także fakt, że każdy tak inwazyjny zabieg może być szkodliwy dla kobiety. Dlatego uważam, że jeśli nie ma takiej konieczności, to najlepiej tego nie robić. Tak jak napisałeś, żadna metoda antykoncepcji nie ma 100% gwarancji powodzenia. Kończę, bo urluch i tak powie, że jak na katolika jestem zbyt liberalny.
To 80% znajomych z religijnych rodzin miało dziecko w ciąży, albo z chorobą weneryczną?kajo pisze: ↑15 gru 2020, 15:03Taaa, uczyli, 80% moich znajomych z religijnych rodzin nawet raz nie miała podejmowanego tego tematu, a później płacz, że dziecko w ciąży, albo z chorobą weneryczną.
A co do aborcji to lekarz może się powołać na klauzule sumienia, ok. Ale instytucja mimo wszystko powinna wskazać lekarza który takiej klauzuli nie ma, by zapewnić legalną aborcję. A przykład Chazana pokazuje że można aborcję tak przeciągnąć, by urodzić dziecko bez mózgu. Ergo, aborcja w Polsce, nawet w legalnych kanałach jest często niemożliwa lub specjalnie utrudniana.
Ale tak jak pisałem wcześniej, bogaci sobie radzą. Pociąg do Czech i po sprawie. A biedni też, szydełko, metalowy wieszak, jakieś prochy z przemytu. Każdy ma kogoś pracującego za granicą, załatwią jakieś niesprawdzone gówno, bez opinii lekarza i poszło. A że kobiecie coś się może stać? My mamy sumienie czyste.
Myślisz, że młodzi ludzie lubią słuchać cennych rad starszych, np. potencjalnych nauczycieli wychowania seksualnego w szkole? Albo najlepiej wykpić się antykoncepcją i po sprawie, co tam naturalny porządek świata, lepiej dogadzać wszystkim swoim zachciankom. W końcu zniewolony i słaby człowiek musi zaspokajać swoje pożądliwości i nie on jest ich panem, ale one panują nad nim.
Już raz powiedziałem i tyle wystarczy. Każdy ma prawo nazywać siebie kim chce, ale każdy też ma prawo prostować przekręcanie wyznawanej przez siebie nauki. Ty powiesz, że katolicy na coś się zgadzają, ja że nie i wytwarzamy dysonans poznawczy, który może kogoś zainspiruje do poznania prawdy.Georg pisze: ↑15 gru 2020, 15:22Ok. To są argumenty. Ale antykoncepcja to nie jest sprawa tylko kobiety. Obie strony powinny ją uzgodnić. Argumentem przeciw aborcji jest także fakt, że każdy tak inwazyjny zabieg może być szkodliwy dla kobiety. Dlatego uważam, że jeśli nie ma takiej konieczności, to najlepiej tego nie robić. Tak jak napisałeś, żadna metoda antykoncepcji nie ma 100% gwarancji powodzenia. Kończę, bo urluch i tak powie, że jak na katolika jestem zbyt liberalny.

Przedwczesną jest radość wasza, bezbożni synowie Juliana Apostaty! Możecie Kościół obedrzeć, skrępować, wtrącić do katakumb i skazać na męczeństwo, ale go nie pokonacie; bo i dziś powtarzamy śmiało za Tertulianem: Mori possumus, vinci non possumus (możemy umrzeć, ale nie możemy być zwyciężonymi); a wy prędzej czy później musicie zawołać: Vicisti Galilaee! (zwyciężyłeś Galilejczyku). św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)
Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.
Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.
Jesteś świetnym rozmówcą. Dziękuję.urluch pisze: ↑15 gru 2020, 15:27
Już raz powiedziałem i tyle wystarczy. Każdy ma prawo nazywać siebie kim chce, ale każdy też ma prawo prostować przekręcanie wyznawanej przez siebie nauki. Ty powiesz, że katolicy na coś się zgadzają, ja że nie i wytwarzamy dysonans poznawczy, który może kogoś zainspiruje do poznania prawdy.![]()
Ja bym jeszcze.dodał, że brak edukacji sexualnej powoduje że liczba aborcji wzrasta. Kiedyś czytałem takie badania, ż w krajach z legalną antykoncepcją jest mniej zabiegów niż w krajach w których nie można tego robić. Zdaje sobie sprawę że to raczej korelacja niż skutek, ale o czymś to świadczy.
Ja rozumiem że ktoś ma przekonania i nie chce tego robić, ale nie rozumiem zmuszania wszystkich innych by działali tak samo jak on. Nie rozumiem jak można żyć w takiej bańce, która nie wytrzymuje zderzenia z rzeczywistością. Ilość aborcji przeprowadzanych u polej jest jedną z większych w EU. A efektem jest strach i ostracyzm społeczny.
Z resztą w tej bańce faceci nie mają lepiej, o czym świadczy wskaźnik samobójstw wśród facetów. Bo musi zawsze więcej zarabiać od kobiety, zawsze być pewny siebie. Nigdy nie płakać. I faceci tego nie wytrzymują i pękają.
Ja rozumiem że ktoś ma przekonania i nie chce tego robić, ale nie rozumiem zmuszania wszystkich innych by działali tak samo jak on. Nie rozumiem jak można żyć w takiej bańce, która nie wytrzymuje zderzenia z rzeczywistością. Ilość aborcji przeprowadzanych u polej jest jedną z większych w EU. A efektem jest strach i ostracyzm społeczny.
Z resztą w tej bańce faceci nie mają lepiej, o czym świadczy wskaźnik samobójstw wśród facetów. Bo musi zawsze więcej zarabiać od kobiety, zawsze być pewny siebie. Nigdy nie płakać. I faceci tego nie wytrzymują i pękają.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Specjalnie wybiórczo czytasz?To 80% znajomych z religijnych rodzin miało dziecko w ciąży, albo z chorobą weneryczną?
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Ciąża jest stanem fizjologicznym. Aborcja - nie.
Umieranie jest procesem fizjologicznym.
Należy oszacować ryzyko i podjąć świadomą decyzję. A właściwa jest tutaj osoba odpowiedzialna i ponosząca to ryzyko - czyli kobieta. Nie poseł, nie biskup.
Chciałbym odpowiedzieć na więcej wątków poruszonych tutaj ostatnio, ale nie mogę czytać tego na dość spokojnie.
Należy oszacować ryzyko i podjąć świadomą decyzję. A właściwa jest tutaj osoba odpowiedzialna i ponosząca to ryzyko - czyli kobieta. Nie poseł, nie biskup.
Chciałbym odpowiedzieć na więcej wątków poruszonych tutaj ostatnio, ale nie mogę czytać tego na dość spokojnie.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Oprócz kobiety to ryzyko powinien ocenić przed wszystkim lekarz.KwZ pisze: ↑15 gru 2020, 16:42Umieranie jest procesem fizjologicznym.
Należy oszacować ryzyko i podjąć świadomą decyzję. A właściwa jest tutaj osoba odpowiedzialna i ponosząca to ryzyko - czyli kobieta. Nie poseł, nie biskup.
Chciałbym odpowiedzieć na więcej wątków poruszonych tutaj ostatnio, ale nie mogę czytać tego na dość spokojnie.
Ocenić i przedstawić kobiecie do podjęcia decyzji, tak.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
- Daniel_FCB
- (kaczofob)
- Posty: 1603
- Rejestracja: 23 lut 2008, 20:54
- Lokalizacja: Natolin
Mnie rozwaliła jeszcze historia w jakimś Dużym Formacie, że kobieta najpierw odbija się od jednego lekarza, w końcu dostaje się do szpitala po wizycie u drugiego lekarza, po czym jeszcze "za pięć dwunasta" na oddziale pojawia się ksiądz, który doskonale zna jej przypadek i koniecznie chce nakłonić do donoszenia ciąży.
@Georg jakby co, to nawet "legalnie" usuwane ciąże są dla kobiet ciężkie do przetrawienia. Ciężka i nieodwracalna decyzja, która tak czy siak zostawia jakiś ślad psychiczny. Nawet w środowiskach bardzo pro-choice relacje na ten temat są bardziej na serio.
Wciąż się zastanawiał, jak nielogiczne może się stać logiczne rozumowanie, jeśli zajmuje się nim dostatecznie duży komitet - Pratchett, Świat finansjery
A mówili nauczyciele "z gminem nie zadajemy się nie z powodu ich niskiego urodzenia, ale dlatego, że nie ma po co" - Ziemiański, Achaja
FCBARCA.COM
A mówili nauczyciele "z gminem nie zadajemy się nie z powodu ich niskiego urodzenia, ale dlatego, że nie ma po co" - Ziemiański, Achaja
FCBARCA.COM