Autobusy dla Warszawy-plany, przetargi, zamówienia, dyskusje
Tak, bo tylko tam będzie można zatankować te pojazdy. Czemu od razu kasacja? Podejrzewam, że jednocześnie, jeśli nawet nie pierwszeństwo w kasacji będą miały Jelcze Mastero.
MZA wykorzysta opcję na jeszcze 30 wozów. Kleszczowa wita 110 Lwów.
-
- Posty: 2850
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007
Szkoda, że znów na Kleszczową. Ostatnio cały nowy tabor przegubowy tam trafia. Solarisy serii 52, Mercedesy serii 62. A na Woronicza i na Ostrobramskiej nic nowego w temacie przegubów.
Jednak tam 18 dobrze się trzymają, po mimo już lat, a 15 są starsze i się rozlatują. Mnie ciekawi tylko, czemu nowe Many z infrastukturą nie idą na Stalową, za swoich starych braci. Już powolne wygaszanie R4 , ze względu na planowaną likwidację?
Pewnie tak, nie opłaca się już tam stawiać stacji tankowania gazu CNG. A Kleszczowej zamknięcie póki co nie grozi...
Przetarg na infrastrukturę i autobusy został ogłoszony wcześniej, gdy nieznany był wynik przetargu na nowe wozy (startował też Solaris, który okazał się jednak droższy...)
Po co spieszyć, przecież do końca życia mamy na to czas.
-
- Posty: 87
- Rejestracja: 18 kwie 2018, 9:36
Jeżeli chodzi o likwidacje Stalowej i przeniesienie na nową która ma powstać na Spedycyjnej, to nie nastąpi w ciągu 2 lat nawet po wybudowaniu stacji metra przy Stalowej.Trzeba pozbyć się sypiących się wozów na kleszczowej SU15 moim zdaniem słuszna decyzja że właśnie tam trafią nowe wozy.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Tyle, że te z Woronicza nie mają klimy i mają tragiczne fotele, a te z Ostrej mają tragiczne fotele, nieczytelne w słońcu wyświetlacze czołowe, a klima zazwyczaj jest teoretyczna, bo niby coś pryka, ale efektu nie ma. Poza tym wszystkie mają złachane okna, których nagminnie nie daje się otworzyć. Z drugiej strony: dalej lepiej niż U15 czy stary MAN.
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7, ... obusy.html
Generalnie to ja popieram wymianę taboru, ale czy to się nie robi już trochę przesada w drugą stronę ? Czyli co, np. dopiero co kupione Mercedesy 62xx i 44xx mając 10 lat już by poszły na śmietnik ? Czy np. 22xx, 52xx, 20xx... też są niewiele starsze... Może trochę oszczędniej jednak ? Ikarusy niektóre jakoś po ponad 20 lat mogły jeździć.
Skoro są aż takie możliwości zakupów nowego taboru to może nie musi być wymiany 1:1, tylko powinno się dążyć stopniowo do zwiększania liczby taboru. W końcu globalnie w całym mieście to raczej nikt nie narzeka na pustki w pojazdach czy nadmiar połączeń, raczej ciągle jest za mało.
Inna sprawa, czy nie trzeba jednak poczekać aż tym wszystkim elektrykom najpierw miną 'choroby niemowlęce' i dopiero potem w nie inwestować masowo. Bo na razie to z tego co słyszę, to ciągle wyjeżdżają głównie na dodatki, linie bliżej zajezdni itp...
Trzecia rzecz, chyba warto najpierw pomyśleć na poważnie o jakiejś nowej zajezdni, może nie tylko o reaktywacji Redutowej, bo jak na razie to w ostatnich latach były same likwidacje, Chełmska, Inflancka, Redutowa, a teraz ma być jeszcze Stalowa. Gdzieś ten cały tabor trzeba trzymać i serwisować.
Generalnie to ja popieram wymianę taboru, ale czy to się nie robi już trochę przesada w drugą stronę ? Czyli co, np. dopiero co kupione Mercedesy 62xx i 44xx mając 10 lat już by poszły na śmietnik ? Czy np. 22xx, 52xx, 20xx... też są niewiele starsze... Może trochę oszczędniej jednak ? Ikarusy niektóre jakoś po ponad 20 lat mogły jeździć.
Skoro są aż takie możliwości zakupów nowego taboru to może nie musi być wymiany 1:1, tylko powinno się dążyć stopniowo do zwiększania liczby taboru. W końcu globalnie w całym mieście to raczej nikt nie narzeka na pustki w pojazdach czy nadmiar połączeń, raczej ciągle jest za mało.
Inna sprawa, czy nie trzeba jednak poczekać aż tym wszystkim elektrykom najpierw miną 'choroby niemowlęce' i dopiero potem w nie inwestować masowo. Bo na razie to z tego co słyszę, to ciągle wyjeżdżają głównie na dodatki, linie bliżej zajezdni itp...
Trzecia rzecz, chyba warto najpierw pomyśleć na poważnie o jakiejś nowej zajezdni, może nie tylko o reaktywacji Redutowej, bo jak na razie to w ostatnich latach były same likwidacje, Chełmska, Inflancka, Redutowa, a teraz ma być jeszcze Stalowa. Gdzieś ten cały tabor trzeba trzymać i serwisować.
Ma powstać Redutowa, Spedycyjna jest w niedalekiej przyszłości planowana, więc coś się dzieje. A ze Stalową nie wiadomo na 100 % co będzie.
Wystarczy, zmiana władzy i...........
Wystarczy, zmiana władzy i...........
Ma! Właśnie.. Ma.
W europejskich stolicach autobusy są kasowane po około 10 latach więc czemu Warszawa ma być gorsza...
To, że autobusy przez dziesięciolecia utrzymywano ponad 10 lat nie znaczy, że nie pora tego zmienić.
Na koszt puszczenia autobusu czy też brygady ma wpływ wiele czynników. Amortyzacja to tylko nieduża część, więcej idzie na paliwo i płacę kierowcy, a to nie zależy od tego, czy autobus nowy, czy stary.
Na koszt puszczenia autobusu czy też brygady ma wpływ wiele czynników. Amortyzacja to tylko nieduża część, więcej idzie na paliwo i płacę kierowcy, a to nie zależy od tego, czy autobus nowy, czy stary.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Rzym jest tego idealnym przykładem Rzym. Spłonął dziewiąty w tym roku autobus
Dla mało cierpliwych:
Mercedes Citaro, który spłonął we wtorek, miał 15 lat i nie był wcale najstarszym autobusem w rzymskiej flocie.