Właśnie, dobrze to rozumiesz, cały świat powinien być katolicki.fik pisze: ↑03 lis 2020, 22:54Znaczy czekaj: fakt, że gdzieś w Polsce (a czemu nie na świecie? czemu to tylko Polska ma być katolicka, a nie świat?) istnieją ludzie, z którymi nie masz nic wspólnego, którzy żyją sobie po swojemu i robią swoje rzeczy zgodnie ze swoją moralnością, łamie twoje sumienie i ogranicza twoją wolność religijną? I będziesz w pełni wolny religijnie dopiero gdy wszyscy Polacy (ludzie?) będą postępować zgodnie z zasadami Jedynej Prawdziwej Wiary?

To, że żyją zgodnie ze swoją moralnością nie łamie mojego sumienia. Jak chcą, to mogą dokonywać aborcji nielegalnie, czego z całego serca im nie polecam. Nigdy nie zmusi się do tego wszystkich. Chodzi tylko o to, żeby prawo nie respektowało aborcji, żeby państwo nie przykładało do tego ręki.
Nie musisz postępować tak, jak nakazuje Ci wiara katolicka, żebym mógł powiedzieć o wolności religijnej dla katolików. Rób sobie co chcesz, ale nie decyduj za nienarodzone dziecko. Rób sobie co chcesz, ale bez szkody duchowej dla innych ludzi. Kto Ci zabroni słać protesty przeciwko takiemu prawu? Nikt. Kto Ci zabroni krytykować je w gronie najbliższych? Nikt. Ktoś Cię podsłucha, że namawiałeś do aborcji? Nic z tych rzeczy.
Natomiast sam zakaz aborcji w Polsce nie wystarczy. Trzeba przemyśleć jeszcze kwestię, co zrobić, żeby utrudnić Polakom wyjeżdżanie na aborcję do innego kraju na nią zezwalającego. Oczywiście, jak ktoś chce dokonać aborcji w takiej Szwecji lub gdzieś indziej, to droga wolna, może być jej obywatelem.