Tramwaj na Wilanów - układ po otwarciu

[Łukasz]

W dzisiejszej Stołecznej redaktor Osowski wydedukował zmiany w układzie linii tramwajowych po otwarciu trasy na Sobieskiego. Według artykułu, do Branickiego pojadą tramwaje linii 14 oraz 35, na Sielce - 11, zaś na Stegny 10. Wyczuwam potężną walkę o bezpośrednie połączenie Miasteczka z Centralnym... Dwie linie na Puławskiej - 4 i 18 też wyglądają trochę słabo imo, choć w sumie nie wiem szczerze mówiąc czy jest tam potrzebne więcej połączeń. Przed budową pusty tramwaj odbijał się od kolejnego pustego tramwaju. Odcinek Wilanowska-Wyścigi zawsze można protezować wydłużonym 31, tylko stawiałoby to ogromny znak zapytania przed sensem budowy zawrotki przy Metrze Wierzbno.

Jeśli Wilanów ma rzeczywiście jeździć tramwajem, to powinien mieć bezpośrednią linię do Centralnego, dużo bardziej niż Stegny. Tyle tylko że 14 to pewnie docelowo Dw.Zachodni na dwukierunkach. Może rozwiązaniem byłaby jakaś 19 z Wilanowa do przeplotki przy Daszyńskiego (żeby wystarczyło dwukierunków).

Wierzbno zawsze będzie miało sens, bo 31 będzie musiało być skalowane, nie pojedzie przecież co 2-3 minuty na Wyścigi.

[fik]

Obecnie jedna linia autobusowa z trzema numerami oferuje jasny i przejrzysty układ ze wspólnym przystankiem w sercu funkcjonalnego centrum miasta oraz przy Politechnice. Układ 10/14/35 jest zaś niekoordynowalny (skoro, zgodnie z tezą z artykułu, 14 ma być skoordynowane z 35, to dziesiątka będzie musiała być do któregoś z nich przyklejona) i nieczytelny.

[Autobus Czerwon]

Wierzbno zawsze będzie miało sens, bo 31 będzie musiało być skalowane, nie pojedzie przecież co 2-3 minuty na Wyścigi.

Przed wydłużeniem 31 do Dworkowej, jeździło ono do Wierzbna z tego co pamiętam co 8 minut w szczycie.

[Emyl]

Ja natomiast obawam się, że 15 kursów na godzinę na Sobieskiego to jest trochę za mało, zakładając, że tramwaj ma przyciągnąć nowych pasażerów... 15*200 to jest ledwo 3k na godzinę, słabo, jak na to ile pary idzie w tę inwestycję.

[Łukasz]

Wierzbno zawsze będzie miało sens, bo 31 będzie musiało być skalowane, nie pojedzie przecież co 2-3 minuty na Wyścigi.

Przed wydłużeniem 31 do Dworkowej, jeździło ono do Wierzbna z tego co pamiętam co 8 minut w szczycie.

Pandemia była. Przed pandemią jeździło w mikroszczycie co 3 minuty plus osiemnastka co 8. Zreszta nawet teraz do Wierzbna jeździ co 4.

[Autobus Czerwon]

Ok, w takim razie wydłużenie co drugiego kursu w szczycie nie brzmi głupio, a i zawrotka nie pozostanie bezrobotna : >

[primoż]

Jeśli Wilanów ma rzeczywiście jeździć tramwajem, to powinien mieć bezpośrednią linię do Centralnego, dużo bardziej niż Stegny. Tyle tylko że 14 to pewnie docelowo Dw.Zachodni na dwukierunkach. Może rozwiązaniem byłaby jakaś 19 z Wilanowa do przeplotki przy Daszyńskiego (żeby wystarczyło dwukierunków).

Tu chyba nie ma co kombinować przesadnie, tylko 10 dać do Lemingradu Wilanowa razem z 35, a to 14 na Bonifacego. Połączenie z DWC jest zachowane, a i tak Wilanów nie ma połączenia z Ochotą, więc chyba nikt nie będzie płakał za nieistniejącym połączeniem

Ja natomiast obawam się, że 15 kursów na godzinę na Sobieskiego to jest trochę za mało, zakładając, że tramwaj ma przyciągnąć nowych pasażerów... 15*200 to jest ledwo 3k na godzinę, słabo, jak na to ile pary idzie w tę inwestycję.

Trasy trasami, mnie ciekawi jaka będzie częstotliwość tego 35 Nawet jeśli licząc bez nowych pasażerów, to Ci obecni stanowią dużą grupę, bo oprócz pasażerów z 501/519/522 dojdą też Ci z 217+M1. Dlatego jeśli 35 będzie miało częstotliwość obecną 8/12/15, to nie zdziwię się, jak powtórzy się sytuacja z 17 po wydłużeniu na Winnicę, czyli niezabierlane tramwaje. Pytanie, czy ZTM zrobił jakieś badania, jak rozłożą się potoki pasażerskie po uruchomieniu torowiska do Wilanowa, czy wszystko jest robione na zasadzie:

(...)wszystko w tym temacie jest efektem przypadku, a nie świadomego planowania z ustalonymi celami.

[Autobus Czerwon]

Według opracowania dostępnego na Siskomie, w szczycie porannym przewiduje się 8300 - 10700 pasażerów na Sobieskiego. Przy czym zasadniczo jest to prognoza na 2010 rok, która poza tym zakłada istnienie odcinka na Rakowieckiej i Polu Mokotowskim.

[KwZ]

Bez tych dodatkowych odcinków popyt będzie mniejszy. Ale co chcemy zastąpić na Sobieskiego? Św. trójcę, 116 (E-2 nie?), coś jeszcze? Pewnie jeszcze przebudować 166 [15/20/20] + 503 [10/15/15].
501+519+522+116 to 20 kursów na godzinę, przy 150 os/kurs to daje te 3000 os/h, czyli tylko tyle samo.

[Emyl]

Według opracowania dostępnego na Siskomie, w szczycie porannym przewiduje się 8300 - 10700 pasażerów na Sobieskiego. Przy czym zasadniczo jest to prognoza na 2010 rok, która poza tym zakłada istnienie odcinka na Rakowieckiej i Polu Mokotowskim.

Tyle to mogłoby być, gdyby tramwaj z Sobieskiego przechodził płynnie w tramwaj na TK. Inaczej nie wiem gdzie te tramwaje by się miały podziać, bo Marszałkowska obecnie aż tyle nie łyknie, a i otawrcie trasy na Rakowieckiej chyba niewiele pomoże (poza Sobieskiego mamy jeszcze włączyć do tego bałaganu Sielce).

[Leitner98]

Obecnie jedna linia autobusowa z trzema numerami oferuje jasny i przejrzysty układ ze wspólnym przystankiem w sercu funkcjonalnego centrum miasta oraz przy Politechnice.

Póki co między 16 a 17 z przystanku Metro Politechnika odjeżdża w sumie 16 kursów, czyli co 3 min 45 sek. Zakładając 14 co 8 minut z Metra Politechnika (Nowowiejska) i 35 co 8 minut z Centrum w sumie jest zachowana średnia częstotliwość ok. 4 minut (podaż większa, więc przynajmniej mniejszy tłok w środku zakładając, że zbyt wiele osób nowych się nie dosiądzie). Dochodzi jeszcze 10, która ma pokrywać się z 501 na pewnym odcinku, co już ładnie podbije częstotliwość odjazdów z Metra Politechnika. Choć z funkcjonalnego centrum nie będzie to 4-5 minut a 8 - trudno to nazwać zwiększeniem wygody.

No i ciekawe, czy jednocześnie zabiorą 501, 519 i 522 czy zostawią 501 do czasu puszczenia 10 na Stegny (lub czegokolwiek innego).

[Os0]

Bardzo brakuje pętli ulicznej na Muranowie.

[Łukasz]

Mam nadzieję, że nie robimy właśnie tramwaju, który już od początku jest na granicy wydolności.

4 minuty na Wilanów wydają się zbyt rzadkie, zatem podbijam dziewiętnastkę Docelowo, za klika lat, to może być potok na 4 minuty, ale metra.

[pawcio]

Obecnie to problem jest w odcinku Goworka-Zbawiciela. Tam wyjdzie max 8 slotów. 3 z Puławskiej jeden z Goworka, 3 z Sobieskiego i jeden rezerwy nie brzmią absurdalnie (choć ja bym akurat szedł w 8 slotów i wyłączenie wszystkich świateł na małej Marszałkowskiej [może bez TŁ], w tym na Placu Unii). Gdyby Stegny powstały razem z Rakowiecką, byłoby znacznie łatwiej.

[fik]

Obecnie jedna linia autobusowa z trzema numerami oferuje jasny i przejrzysty układ ze wspólnym przystankiem w sercu funkcjonalnego centrum miasta oraz przy Politechnice.

Póki co między 16 a 17 z przystanku Metro Politechnika odjeżdża w sumie 16 kursów, czyli co 3 min 45 sek. Zakładając 14 co 8 minut z Metra Politechnika (Nowowiejska) i 35 co 8 minut z Centrum w sumie jest zachowana średnia częstotliwość ok. 4 minut (podaż większa, więc przynajmniej mniejszy tłok w środku zakładając, że zbyt wiele osób nowych się nie dosiądzie).

Obecnie z tych 16 kursów 12 ma wspólny przystanek przy linii średnicowej, a wszystkie - przy stacji metra. Po wprowadzeniu omawianego układu obie te, istotne dla jakości układu, wartości zauważalnie spadną (w tym, szczególnie dotkliwie, w porach pozaszczytowych).