Tramwaj do Wilanowa - układ po otwarciu
Moderator: Wiliam
Im nowszy tramwaj tym mniej wygodny.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36946
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Wspinanie się, zwłaszcza z poziomu jezdni, to czysta wygoda. Nie mówiąc o niegdysiejszych twardych siedzeniach w 105N czy braku miejsca na nogi w 13N...
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdybym miał wybór, to wolę te stare tramwaje niż te nowe. Mimo że jestem dość wysoki i brak miejsca na nogi powinien mi dokuczać. Zresztą w tych nowych tramwajach, na tych nielicznych miejscach, które pozostały, też nie ma zbyt dużo miejsca na nogi. Stykasz się z kolanami pasażera na przeciwko, a miejsca są skośne, albo tyłem. Problemem pozostaje tylko wysoka podłoga starych tramwajów w kontekście osób niepełnosprawnych. Dlatego idealne są dla mnie te długie tramwaje Pesy sprzed kilku lat, z dwoma rzędami klasycznych siedzeń przodem do kierunku jazdy.
Ale ZTM coraz bardziej infekuje się od kolejarzy. To kolejarzom ma być wygodnie, a nie pasażerom.
Gdy zaczęły napływać głosy krytyczne od pasażerów w sprawie nowych tramwajów, to zrobiono dla picu konsultacje z pasażerami w ramach konferencji prasowej. Zrobiono kilka fotek, poprawiono wizerunek, jakoby wsłuchując się w głosy pasażerów, i nic poza tym.
Może kieruję się sentymentem, bo chwalę sobie też stare Ikarusy za układ siedzeń. Ale niektóre nowe autobusy też potrafią być "normalne". Np. na 177 raz trafia się normalny wóz, a raz zły, tzn. z ewidentnym deficytem miejsc siedzących.
- Krzysztof_J
- Posty: 517
- Rejestracja: 19 wrz 2018, 15:34
- Kontakt:
Tylko, że obecność niskiej podłogi jest bardziej kwestią dostępności dla określonych grup pasażerów, natomiast dla wielu osób równie ważny (a czasem nawet ważniejszy) jest komfort jazdy, zwłaszcza na dłuższych trasach. A obecnie jest tendencja zamawiania dużej liczby wagonów dwukierunkowych, które mają dużo gorszy od jednokierunkowych układ wnętrza (zwłaszcza pod kątem liczby miejsc siedzących). Owszem, niska podłoga powinna być standardem, ale to nie jedyne kryterium wygody (lub jej braku).
A w przypadku wsiadania z jezdni, to i przy wagonach niskopodłogowych jest to dla części osób utrudnione.
Zgadzam się z Krzysztofem w tej kwestii. Nie ma nic gorszego niż jazda pojazdem, w którym wszystkie miejsca siedzące są zajęte. Gdyby chociaż, wzorem pociągów metra, czy innych miast, były oparcia dla osób stojących przy ścianach lub w przegubach pojazdów, to jazda byłaby dość komfortowa. A tak to stoisz jak słup, trzymasz się kurczowo poręczy, bo w takim Jazzie na łuku polecisz, plecy bolą od stania, ciężko spojrzeć w telefon, no po prostu tragedia. Przystanek, czy dwa to jeszcze w miarę spoko. Ale jazda przez pół miasta....? W tym momencie jestem przeciwnikiem transportu publicznego. To już lepiej stać w korku w blachosmrodzie, przynajmniej można się wygodnie rozłożyć w fotelu i jakoś przetrwać podróż.
-
- Posty: 4448
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Chciałbym zobaczyć te tłumy studentów SGH z Gocławia, którzy zamiast jechać jak człowiek przez TŁ, stoją sobie wesoło w korku 30 minut na Dolnym Mokotowie w 168, które w dodatku przyjeżdża o dosyć losowych godzinach.Autobus Czerwon pisze: ↑31 mar 2023, 13:52Jakdojade twierdzi, że 411+M1 jest rozkładowo o 4 minuty szybsze na trasie MPM- Bora-Komorowskiego niż 168. Podejrzewam że w rzeczywistości ta różnica jest jeszcze większa ze względu na warunki drogowe.
168 do Metra Politechniki jechałoby o 2 minuty krócej niż do Pola Mokotowskiego, więc zakładając tyle samo czasu na przesiadkę, sumaryczny czas przejazdu pozostaje bez zmian, mimo że na mapie wygląda to jak jazda na około.
Jak będzie tramwaj na Gagarina, to zakładam, że się to wszystko unormuje. I 168 pewnie powinno jeździć jak dotychczas. A jak będzie tramwaj na Rakowieckiej, to jednak uważam, że 168 należałoby przekierować do krańca Metro Politechnika.
-
- Posty: 4448
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Tylko że obecna sytuacja potrwa jeszcze co najmniej rok? A przecież czekają nas jeszcze poważniejsze niż obecnie utrudnienia.
Ale na to to chyba na razie się nic nie poradzi.
-
- Posty: 3084
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007
Chyba nie rok? Tramwaje na Wilanów miały ruszyć na początku przyszłego roku. A ten na Gagarina to chyba najbardziej zaawansowany, nie zdziwię się jak będzie przejezdny jak tylko uporają się z kotłem przy byłym kinie Moskwa.Autobus Czerwon pisze: ↑20 kwie 2023, 13:26Tylko że obecna sytuacja potrwa jeszcze co najmniej rok? A przecież czekają nas jeszcze poważniejsze niż obecnie utrudnienia.
Patrząc po medialnych doniesieniach, Gagarina zostanie otwarta (dla tramwajów) do końca kwietnia 2024, prawdopodobnie razem z całą trasa do Wilanowa. Jest to spowodowane budową nowego ciepłociągu na Spacerowej, co bardzo wydłuży czas budowy torowiska
Gagarina jest uzależnione od Spacerowej, która jest najtrudniejszym punktem budowy. A przecież kontaktowo odcinek wilanowski też powinien być gotowy wcześniej niż mokotowski.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Co to znaczy "kontaktowo"?
Chyba kontraktowo. Telefon pawcia lubi zjadać litery 

Dzięki czemu być może, świeżo po wyborach, decyzyjni w ZTMie nie będą tak mocno naciskani politycznie i coś sensownego wyjdzie z układu linii. Tak, wiem, pomarzyć warto.

S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 414 | 523 | N43