4/106
Autobusy testowane w Warszawie
Jakoś od wczoraj zaczął się już pojawiać na GPS.
Bo wczoraj pierwszy raz wyjechał z pasażerami.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
-
- Posty: 12174
- Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
- Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk
Nieee, pierwszy wyjazd 17 maja.pawcio pisze:Bo wczoraj pierwszy raz wyjechał z pasażerami.
Wysłane z mojego CPH1941 przy użyciu Tapatalka
I już nie stały pasażer świetnej linii 527.
- ZielonyJamnik
- Posty: 967
- Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25
GPS to był od początku, w LiveBusie go widziałem. Nie pokazywało tylko linii i brygady.
Mkną po koleinach zielone jamniki...
- ZielonyJamnik
- Posty: 967
- Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25
No i żebyście się wszyscy nie zdziwili, bo testy na ten moment przebiegają idealnie. Z tego co mówił mi kierowca, który nim jeździ na codzień, nie było żadnej awarii. Chwali, że jeździ się nim lepiej niż Solarisem, zarówno jeśli chodzi o zwrotność jak i dynamikę. Po całym dniu 106/4 z klimą zostaje jeszcze 36% baterii, przy normalnej jeździe, więc jest naprawdę dobrze. A w razie czego można się doładować z plug-ina na Ostroroga. Co do rozlatywania się to wg kierowcy też jest lepiej niż w Solarisach, gdyż na ten moment nie odpadają śruby. Zostają jeszcze dwa pytania, jak będzie z trwałością w dłuższej perspektywie oraz jak kratownica wytrzyma warszawskie warunki. Z ciekawostek, to sterownik jest Macrosystemu, silnik centralny, pulpit Actia 2, azotowy system gaszenia.
Mkną po koleinach zielone jamniki...
-
- Posty: 4301
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Jakoś mnie to absolutnie nie dziwi.ZielonyJamnik pisze: ↑24 maja 2023, 8:48No i żebyście się wszyscy nie zdziwili, bo testy na ten moment przebiegają idealnie. Z tego co mówił mi kierowca, który nim jeździ na codzień, nie było żadnej awarii. Chwali, że jeździ się nim lepiej niż Solarisem, zarówno jeśli chodzi o zwrotność jak i dynamikę. Po całym dniu 106/4 z klimą zostaje jeszcze 36% baterii, przy normalnej jeździe, więc jest naprawdę dobrze. A w razie czego można się doładować z plug-ina na Ostroroga. Co do rozlatywania się to wg kierowcy też jest lepiej niż w Solarisach, gdyż na ten moment nie odpadają śruby. Zostają jeszcze dwa pytania, jak będzie z trwałością w dłuższej perspektywie oraz jak kratownica wytrzyma warszawskie warunki. Z ciekawostek, to sterownik jest Macrosystemu, silnik centralny, pulpit Actia 2, azotowy system gaszenia.
Mnie zaskoczył dodatkowy bieg L na którym można jeździć do 30km/h i pozwala on zaoszczędzić trochę energii.ZielonyJamnik pisze: ↑24 maja 2023, 8:48No i żebyście się wszyscy nie zdziwili, bo testy na ten moment przebiegają idealnie.
A tablice zewnętrzne? Bo to wygląda jak jakiś bardzo chiński wynalazek, nie jest sterowane z jakiegoś chińskiego cuda?Z ciekawostek, to sterownik jest Macrosystemu
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26914
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Chiny na rynek wewnętrzny produkją jakieś absurdalne tysiace sztuk wozów, nie dziwne, że mają doświadczenie. Europa przegrywa we własnej grze.ZielonyJamnik pisze: ↑24 maja 2023, 8:48No i żebyście się wszyscy nie zdziwili, bo testy na ten moment przebiegają idealnie. Z tego co mówił mi kierowca, który nim jeździ na codzień, nie było żadnej awarii. Chwali, że jeździ się nim lepiej niż Solarisem, zarówno jeśli chodzi o zwrotność jak i dynamikę. Po całym dniu 106/4 z klimą zostaje jeszcze 36% baterii, przy normalnej jeździe, więc jest naprawdę dobrze. A w razie czego można się doładować z plug-ina na Ostroroga. Co do rozlatywania się to wg kierowcy też jest lepiej niż w Solarisach, gdyż na ten moment nie odpadają śruby. Zostają jeszcze dwa pytania, jak będzie z trwałością w dłuższej perspektywie oraz jak kratownica wytrzyma warszawskie warunki. Z ciekawostek, to sterownik jest Macrosystemu, silnik centralny, pulpit Actia 2, azotowy system gaszenia.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
-
- Posty: 3018
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007
Chcesz powiedzieć że ten autobus nie musi się doładowywać w ciągu dnia służby na całce? Gdzieś słyszałem że kierowca nie ma dostępu do ładowania w tym autobusie (ma chodzić o jakiś klucz którego nie udostępniono kierowcy).ZielonyJamnik pisze: ↑24 maja 2023, 8:48No i żebyście się wszyscy nie zdziwili, bo testy na ten moment przebiegają idealnie. Z tego co mówił mi kierowca, który nim jeździ na codzień, nie było żadnej awarii. Chwali, że jeździ się nim lepiej niż Solarisem, zarówno jeśli chodzi o zwrotność jak i dynamikę. Po całym dniu 106/4 z klimą zostaje jeszcze 36% baterii, przy normalnej jeździe, więc jest naprawdę dobrze. A w razie czego można się doładować z plug-ina na Ostroroga. Co do rozlatywania się to wg kierowcy też jest lepiej niż w Solarisach, gdyż na ten moment nie odpadają śruby. Zostają jeszcze dwa pytania, jak będzie z trwałością w dłuższej perspektywie oraz jak kratownica wytrzyma warszawskie warunki. Z ciekawostek, to sterownik jest Macrosystemu, silnik centralny, pulpit Actia 2, azotowy system gaszenia.
Jeśli to się potwierdzi, to technologicznie ten autobus bije na głowę te przewspaniałe Solarisy, które, dopóki im nie pobudowano ładowarek na mieście, mogły obstawiać tylko dodatki albo zjeżdżać w ciągu dnia na ładowanie na zajezdnię.
Nie wiem czy na tym forum były już opinie że Yutong ma brzydką ścianę przednią. Owszem, ma brzydką. Niemniej jednak użyteczność wydaje mi się przeważać nad estetyką. Jeśli z powodów politycznych nie można już kupować diesli, natomiast eksploatacja gazowców okazała się zbyt droga to chyba takie Yutongi to dobry wybór. Dzięki jak się wydaje lepszym akumulatorom, dyspozytor będzie miał swobodę, mogąc je wysłać na dowolną linię, odpadnie też koszt montażu ładowarek.
Nie wiem jak by było w przypadku przegubowców, być może te są zbyt duże żeby założyć baterię wystarczającą na cały dzień. W takim wypadku może kompromis? Solówki elektryczne Yutongi, a w przypadku przegubowców miasto przeprosi się z dieslami albo też pogodzi z większymi kosztami gazowców.
Yutong U12 ma naprawdę przyzwoity zasięg ok. 400 km.michael112 pisze: ↑24 maja 2023, 11:44Chcesz powiedzieć że ten autobus nie musi się doładowywać w ciągu dnia służby na całce? Gdzieś słyszałem że kierowca nie ma dostępu do ładowania w tym autobusie (ma chodzić o jakiś klucz którego nie udostępniono kierowcy).ZielonyJamnik pisze: ↑24 maja 2023, 8:48No i żebyście się wszyscy nie zdziwili, bo testy na ten moment przebiegają idealnie. Z tego co mówił mi kierowca, który nim jeździ na codzień, nie było żadnej awarii. Chwali, że jeździ się nim lepiej niż Solarisem, zarówno jeśli chodzi o zwrotność jak i dynamikę. Po całym dniu 106/4 z klimą zostaje jeszcze 36% baterii, przy normalnej jeździe, więc jest naprawdę dobrze. A w razie czego można się doładować z plug-ina na Ostroroga. Co do rozlatywania się to wg kierowcy też jest lepiej niż w Solarisach, gdyż na ten moment nie odpadają śruby. Zostają jeszcze dwa pytania, jak będzie z trwałością w dłuższej perspektywie oraz jak kratownica wytrzyma warszawskie warunki. Z ciekawostek, to sterownik jest Macrosystemu, silnik centralny, pulpit Actia 2, azotowy system gaszenia.
Jeśli to się potwierdzi, to technologicznie ten autobus bije na głowę te przewspaniałe Solarisy, które, dopóki im nie pobudowano ładowarek na mieście, mogły obstawiać tylko dodatki albo zjeżdżać w ciągu dnia na ładowanie na zajezdnię.
Solaris też potrafi wyprodukować autobusy mające porządny zasięg. To MZA wymyśliło sobie autobusy o mniejszym zasięgu, mniejszych akumulatorach, za to bardziej przystosowanych do szybkiego ładowania na krańcach. Problem z autobusami z dużymi akumulatorami ładowanymi raz dziennie (nocnie?) jest taki, że przy ich większej ilości musisz dysponować naprawdę potężną mocą przyłącza energetycznego na zajezdni (i na dodatek w nocy nie ogarniesz tego nawet częściowo np. farmą fotowoltaiczną na dachu hali). Stąd pomysł na rozbicie czasoprzestrzenne tego ładowania w postaci doładowywania na krańcach.
(Gdyby nie koszty takiego rozwiązania, to pewnie najprościej byłoby po prostu postawić SMR na zajezdni i wtedy można byłoby kupować dowolne elektryki.)
Powiedziałbym że ładowanie na pętli daje dwie inne przewagi - pozwala na zakup dużo tańszego i lżejszego autobusu z mniejszą baterią i poniekąd wygładza turbulencje spowodowane większym poborem prądu niż zaplanowany (albo po jakimś czasie przez spadek pojemności baterii). Przy ładowaniu na pętli coś takiego można rozwiązać wydłużając ładowanie, czyli de facto tylko wprowadzając jakieś opóźnienie kursu, w przypadku ładowania na zajezdni trzeba robić podmianę.
-
- Posty: 3018
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007
Powiedziałbym tak:
System z doładowywaniem na pętli ma takie oto wady:
1) Musisz postawić ładowarki na pętli.
2) Ograniczona elastyczność:
2a) Możesz wysłać autobusy tylko na te linie, które mają ładowarkę na pętli.
2b) Nie możesz ot tak zmienić trasy tej linii (chodzi o zmianę pętli).
3) To co wspomniał @px33: problem w przypadku opóźnienia, którego nie można zredukować kosztem postoju na pętli.
Nie przesądzam, który system jest lepszy. Jedynie wskazuję wady tego z pętlami.
System z doładowywaniem na pętli ma takie oto wady:
1) Musisz postawić ładowarki na pętli.
2) Ograniczona elastyczność:
2a) Możesz wysłać autobusy tylko na te linie, które mają ładowarkę na pętli.
2b) Nie możesz ot tak zmienić trasy tej linii (chodzi o zmianę pętli).
3) To co wspomniał @px33: problem w przypadku opóźnienia, którego nie można zredukować kosztem postoju na pętli.
Nie przesądzam, który system jest lepszy. Jedynie wskazuję wady tego z pętlami.