515 - co dalej z tÄ liniÄ ?
Moderator: Wiliam
Cieszy wytrasowanie 301 w Witolinie - teraz wiem, że mój mail dotarł Ale do pełnego zazębienia układu brakuje jeszcze odstrzelenia 141 z Marysina.
"Coś ci powiem chłopcze! Gdy będziesz wracał do domu dziś wieczór, a jakiś psychopata rzuci się na ciebie z garścią malin, nie przyłaź mi tutaj skomleć." - John Cleese
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36672
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Dokąd? Wtedy ZTM w życiu by się nie wytłumaczył ze skrócenia 409...fraktal pisze:415/495 do Metra Politechnika
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Ale podaż na Andersa byłaby przez cały tydzień mniej więcej stała Muszę przyznać, że wywalenie 409 zrobiło na mnie wrażenie. Kontrwywiad wojskowy chyba nie zrobiłby tego dyskretniej i bardziej tylnymi drzwiami E-1 z out z Bielan? No dobrze, ale trzymaniem 520 na Andersa ZTM przeczyłby sam sobie - zarówno w kontekście metra, jak i likwidacji 128.Bastian pisze:Dokąd? Wtedy ZTM w życiu by się nie wytłumaczył ze skrócenia 409...fraktal pisze:415/495 do Metra Politechnika
Jak rozumiem, E-1 na trasie Stegny - Chomiczówka tylko dlatego jest ekspresem, że gości przelotem przez Gdański? A może potok większy od tego bródnowskiego?Jarek pisze:Widzisz, może i połączenie Stegny - Bródno jest ciekawe, tylko czy dla linii ekspresowej? Aż taki potok miałby być, żeby to łączyć tak szybką linią?
Cóż, może i lepiej, zwłaszcza że wysłałoby to do trumny potworkowate i nikomu niepotrzebne 114 (bo jeśli E-3 mialoby jechać do Arkadii przez Grota, to lepiej, żeby już na zawsze gniło na urlopie), ale czy w środku Europy naprawdę nie ma już miejsca na linie przelotowe N-S?Dęboszczak pisze:A nie lepiej zrobić 2 krótsze i punktualniejsze trasy?
[ Dodano: 2007-08-17, 00:30 ]
Obstawiam, że to, co jednak widział Dęboszczak na Andersa, to był biały koń z numerem 515.Hieronim pisze:Albo nie widziałeś bębna albo nie widziałeś 515.Dęboszczak pisze:puste jak bęben jadące między Bankowym a Wilsonem
EDIT: niniejsza wypowiedź nie jest zachętą do uprawiania jakiejkolwiek formy hazardu
uzyli skrótu myslowego zapewne - znaczy że przez TS i Stegny na UrsynówTm pisze:ej no, jak to trasą 143?
linia ciagnieta wzdłuż metra i zakrancowana na jego trasie mija sie z celem - albo tworzyc linie dalsze - międzydzielnicowe albo krótkie dojazdówki (oczywiscie czarne)fraktal pisze:
415/495 do Metra Politechnika
a czy potok z chomiczówki na stegny jest tak wielki - logiczne że tak naprawdę mało osób pokonuje trase z jednego osiedla na drugie. taka linia po prostu stanowiłaby szybki dowóz do części centrum (Trakt) dla Bródna i dla Stegien.jarek pisze:Widzisz, może i połączenie Stegny - Bródno jest ciekawe, tylko czy dla linii ekspresowej? Aż taki potok miałby być, żeby to łączyć tak szybką linią?
a pomysł z E-3 do Arkadii? no cóż , rozumiem że bedzie to linia która zatrzyma sie tylko przy DWG a potem już Bartnicza i przystanki na Bródnie - tylko po co to Bródno wozic tak do metra? a no i rozumiem że po uruchomieniu takiego E-3 to 114 na Bródnie traci na znaczeniu
PURA VIDA!
Tylko, że polityka ZTM-u jest trochę nielogiczna. Z jednej strony ZTM twierdzi, że nie ma sensu utrzymywać linii autobusowych wzdłuż metra, gdy miasto inwestuje w budowę podziemnej kolejki, a jednocześnie zostawia mieszkańcom Żoliborza połączenie autobusowe do centrum wzdłuż metra (linia 520 na nowej trasie), a kasuje linię na Bielanach pomimo, że tam jeszcze metra nie ma i, co więcej, w przeciągu ostatnich kilku miesięcy nie przybliżyło się ono ani o metr. Nic dziwnego, że ludzie się nie zgadzają z takim uzasadnieniem (to nie są dzieci, choć może ZTM ich za takich uważa) - linia 495 byłaby więc rozwiązaniem tymczasowym (kursowałaby tylko w DP w godzinach szczytu). Myślę, że nie warto jej wydłużać jeszcze bardziej ze względu na ograniczone możliwości warszawskich przewoźników.mariow pisze:linia ciagnieta wzdłuż metra i zakrancowana na jego trasie mija sie z celem - albo tworzyc linie dalsze - międzydzielnicowe albo krótkie dojazdówki (oczywiscie czarne)
Linia 495 byłaby duzym i niepotrzebnym nadwyrezeniem - i tak ludzie by wysiadali na Wilsonie a juz niedługo na Marymoncie i sie przesiadali na metrofraktal pisze:linia 495 byłaby więc rozwiązaniem tymczasowym (kursowałaby tylko w DP w godzinach szczytu). Myślę, że nie warto jej wydłużać jeszcze bardziej ze względu na ograniczone możliwości warszawskich przewoźników.
A linia 520 została jako jedyna już nad metrem na trasie Marymont-Politechnika i chyba cos czuję w takim kształcie troche pozostanie
PURA VIDA!
To po co protestują przeciw skróceniu 515? Tylko dla zasady? Gdyby przesiadali się w metro, a linia woziłaby w centrum powietrze, wówczas ZTM miałby prawo ją zlikwidować. I pewnie by to zrobił, tak, jak zlikwidował 303. Natomiast w obecnej sytuacji ZTM sam się zapędził w kozi róg, bo z jednej strony jego szef mówi w telewizji, że głos mieszkańców stolicy jest dla ZTM-u ważny i dlatego przeprowadzane są konsultacje, z drugiej strony, zamierza całkowicie zignorować głosy mieszkańców Bielan, tłumacząc im, że nie opłaca się utrzymywać linii dublujących metro, pomimo że linia 520 dubluje metro w takim samym stopniu, jak 515 w poprzednim kształcie. Tak, czy inaczej - hipokryzja. Dlaczego nie powie tego mieszkańcom Żoliborza, którzy już mają podziemną kolejkę praktycznie pod nosem? Już to pisałem w innym temacie - uważam, że zmiana 515 na obecne 520 nie jest w sumie taka zła, tylko że zrobiono ją co najmniej pół roku za wcześnie. Naprawdę - lepiej już by chyba było, gdyby ZTM powiedział mieszkańcom Bielan, że nie można utrzymywać dwóch linii przyspieszonych nad metrem ze względu na brak kierowców i/lub kłopoty taborowe przewoźnika. Byłoby to lepsze niż obecna hipokryzja.mariow pisze:Linia 495 byłaby duzym i niepotrzebnym nadwyrezeniem - i tak ludzie by wysiadali na Wilsonie a juz niedługo na Marymoncie i sie przesiadali na metro
Jeśli o formalność: w dobie szybkich 4xx, linie takie jak E-3 przestają być tak mocno ekspresowe. Wszak 506 zatrzymuje się od dużo dalszego BUWu do właśnie Bazyliańskiej dokładnie o raz więcej. A w ogóle to nie wiem, czy nie warto wrócić do koncepcji linii... pośpiesznych. Wtedy takie 407 byłoby pośpieszne, a 512 -- przyśpieszone.Jarek pisze:Widzisz, może i połączenie Stegny - Bródno jest ciekawe, tylko czy dla linii ekspresowej? Aż taki potok miałby być, żeby to łączyć tak szybką linią? W dodatku linia ta musiałaby ominąć DW. GDAŃSKI.Dęboszczak pisze:A nie lepiej zrobić 2 krótsze i punktualniejsze trasy?
ŁK
Masz rację - obecny podział szybkich linii może nie do końca odpowiada potrzebom. Niewykluczone, że lepiej byłoby, gdyby istniała tylko kategoria linii pospiesznych - podstawowa. Oraz może kilka przyspieszonych, by usankcjonować obecność linii jak 512 czy 520 zachowując przy tym spójny podział przystanków (nie tak, że staje tylko część linii i to w dodatku nie wiadomo według jakiego klucza).Łukasz pisze:Jeśli o formalność: w dobie szybkich 4xx, linie takie jak E-3 przestają być tak mocno ekspresowe. Wszak 506 zatrzymuje się od dużo dalszego BUWu do właśnie Bazyliańskiej dokładnie o raz więcej. A w ogóle to nie wiem, czy nie warto wrócić do koncepcji linii... pośpiesznych. Wtedy takie 407 byłoby pośpieszne, a 512 -- przyśpieszone.
[ Dodano: 2007-08-17, 20:28 ]
Było chyba tylko taryfowe. A różnice zacierały się wskutek dodawania przystanków tu i tam, tu i tam. Gdyby zatrzymać ten proces, to i system mógłby się uchować długie lata.Było rozróżnienie między literowymi a 4xx i 5xx - zanikło. Było rozróżnienie między E-x a 4xx - zanikło. Niby czemu teraz miało by być inaczej?