A tak na serio to moim zdaniem lepsza pigułka wczesnoporonna niż siekierka sfrustrowanego tatusia.
To chyba raczej trucizna do poczęstowania wyrodnych rodziców, bo czemu winne dziecko?... lub mamusi rzucającej dzieckiem po ścianach.
Moderator: Szeregowy_Równoległy
No dobrze... Ale państwo raczej okazuje się niewydolne i mało pomocne w przypadku niechcianych dzieci... Do tego presja społeczna.Jarek pisze:A tak na serio to moim zdaniem lepsza pigułka wczesnoporonna niż siekierka sfrustrowanego tatusia.To chyba raczej trucizna do poczęstowania wyrodnych rodziców, bo czemu winne dziecko?... lub mamusi rzucającej dzieckiem po ścianach.
Z Twojego punktu widzenia sprawa jest prosta. Z mojego zaś jest bardziej skomplikowana. Bo dla mnie osobiście ważny jest nie tylko fakt przyjścia na świat, ale także możliwość życia w ludzkich warunkach, czyli bez odbitej w wieku niemowlęcym wątroby, utraconego bezpowrotnie wzroku, połamanych kończyn, a nawet uszkodzonego mózgu etc. Oczywiście wszystko przy założeniu, że dzieciak przeżyje któryś kolejny już atak furii swojego wspaniałego rodzicaJarek pisze:czemu winne dziecko
Czyli wg Ciebie dziecko z obitą wątrobą należy zabić aby dalej nie cierpiało? A w tym momencie mówimy o zabicu jeszcze ZANIM cokolwiek się temu dziecku stało ot, tak na zapas, na wszelki wypadek.Dennis pisze: czyli bez odbitej w wieku niemowlęcym wątroby, utraconego bezpowrotnie wzroku, połamanych kończyn, a nawet uszkodzonego mózgu etc. (*,)
Trywializowanie problemów wychodzi ci, jak zwykle po mistrzowsku. Ta wypowiedź plasuje Cię, na moje oko, na poziomie siedmioletniego dziecka.Rosa pisze:Nie rozumiem podejścia w stylu, lepiej dziecko zabić bo potem może jeszcze ktoś je pobije i może będzie miało marne życie.
G... wiesz na ten temat, dokładnie g...! Pożyłbyś parę lat z porażeniem mózgowym, to miałbyś moralne prawo wogóle zabierać głos w tej materii Albo, co gorsza, a czego ci absolutnie nie życzę: poopiekowałbyś się takim dzieckiem parę lat, swoim dzieckiem Najlepiej usiąść przed klawiaturą i sieknąć kilka banalnych frazesów o życiu, nie mając o nim zielonego pojęciaRosa pisze:Zycie to życie, lepiej jest ZYĆ i mieć chwile radości, smutku jak każdy niż nie zaistnieć na tym świecie.
Dlatego interesuje, bo od narodzin dziecko prawnie jest chronione.Paweł_K pisze:Mam nieodparte wrażenie że prawicę i kościół interesuje tylko los dziecka od poczęcia do narodzin, a potem to niech się dzieje co chce...
A Ty nie piszesz frazesów? Wiesz więcej o wychowaniu dzieci?G... wiesz na ten temat, dokładnie g...! Pożyłbyś parę lat z porażeniem mózgowym, to miałbyś moralne prawo wogóle zabierać głos w tej materii Albo, co gorsza, a czego ci absolutnie nie życzę: poopiekowałbyś się takim dzieckiem parę lat, swoim dzieckiem Najlepiej usiąść przed klawiaturą i sieknąć kilka banalnych frazesów o życiu, nie mając o nim zielonego pojęcia
Nie wiem więcej, ale widziałem to i owo. Poza tym nietrudno jest mi wyobrazić sobie ten koszmarJarek pisze:A Ty nie piszesz frazesów? Wiesz więcej o wychowaniu dzieci?
Ten temat wcale nie zaczął się od gejów, a od mojego komentarza na temat propozycji zaostrzenia przepisów ustawy antyaborcyjnej, autorstwa M. Giertycha, można więc powiedzieć, że zatoczyliśmy pełne kołoJarek pisze:Zaraz, ale to przecież jest wątek o gejach. Ktoś tu zaczyna pisać nie na temat.