"Dobroci" dawniej i dziś

Moderatorzy: Wiliam, Szeregowy_Równoległy

bosman30
Posty: 400
Rejestracja: 15 mar 2010, 15:51
Kontakt:

Post autor: bosman30 » 04 paź 2011, 17:18

A kto pamieta stare Krówki mordoklejki i takie zielone dropsy,co się ssało razem z papierkiem opakowania bo takie klejące były :^o
Operator Żurawia Wieżowego :-D

Awatar użytkownika
Nieokiełznany
Posty: 235
Rejestracja: 19 lip 2011, 16:27

Post autor: Nieokiełznany » 04 paź 2011, 17:24

bosman30 pisze:A kto pamieta stare Krówki mordoklejki i takie zielone dropsy,co się ssało razem z papierkiem opakowania bo takie klejące były :^o
Ja pamiętam krówki mordoklejki... W żadnym sklepie ich nie widziałem od dłuższego czasu, nawet po monopolowych i delikatesach zacząłem chodzić i szukać. Narazie nigdzie nie znalazłem...

bepe
Posty: 3516
Rejestracja: 04 wrz 2010, 15:33
Lokalizacja: Gocław

Post autor: bepe » 04 paź 2011, 21:45

bosman30 pisze:i takie zielone dropsy,co się ssało razem z papierkiem opakowania bo takie klejące były
Jeśli masz na myśli te same dropsy, co ja teraz (takie w "tubie" w papierku i dodatkowo w środku w sreberku i które czasami nawet zębami trudno oddzielić jeden od drugiego), to one jak najbardziej istnieją, choć niekiedy ciężko jest je dostać. Produkuje coś takiego np. Goplana: http://e-szop.szczecin.pl/produkt,13724 ... etowe.html

Awatar użytkownika
JotPeCet
Posty: 2527
Rejestracja: 19 kwie 2006, 14:07
Lokalizacja: WPT Ochota

Post autor: JotPeCet » 04 paź 2011, 22:30

BJ pisze:Krasnystaw i Robico - jedyne naprawdę dobre kefiry, jakie znam ;)
Krasnystaw jest kefirem specyficznym, bo do standardowego składu dodawane jest mleko w proszku.
Polityka złym doradcą w pracy!

bosman30
Posty: 400
Rejestracja: 15 mar 2010, 15:51
Kontakt:

Post autor: bosman30 » 04 paź 2011, 22:43

bepe pisze:Jeśli masz na myśli te same dropsy, co ja teraz (takie w "tubie" w papierku i dodatkowo w środku w sreberku i które czasami nawet zębami trudno oddzielić jeden od drugiego),
Były tak twarde jak stare Suchary Beskidzkie wydawane w wojsku,które najszybciej mozna było ułamac dopiero kolbą kałasznikowa.
Operator Żurawia Wieżowego :-D

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26855
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 04 paź 2011, 22:55

Jerzy Dąbczak pisze:
Gronostaj pisze: Jeśli chodzi o jakość - dla mnie problem stanowi wynalezienie dobrego... kefiru. Większość jest jakaś taka mdła, gorzka, ma dziwną konsystencję.
Spróbuj kefiru Robico.
Zdecydowanie polecam. Nie ma w ogóle konkurencji, nawet w Niemczech ciężko mi było znaleźć lepszy kefir.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10151
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23
Lokalizacja: OX11

Post autor: JacekM » 04 paź 2011, 23:54

Nawet w Niemczech? Zawsze wydawało mi się że na zachodzie jest cienko ze smakiem nabiału czy pieczywa. Co innego na wschód - dawno tak dobrego sera i śmietany jak parę dni temu na Ukrainie nie jadłem.
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26855
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 05 paź 2011, 5:56

Ja wiem? Soki owocowe czy napoje gazowane są na Zachodzie zdecydowanie lepsze, np. fanta zawiera więcej soku owocowego (przy czym tu jest dodatkowo zależność klimatyczna - tam, gdzie rosną pomarańcze, jest go jeszcze więcej). Nabiał także jest dobry - oczywiście, nie mleko, bo to jest kompletnie oderwane od krowy, ale np. sery szwajcarskie, holenderskie czy francuskie, mmm
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10151
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23
Lokalizacja: OX11

Post autor: JacekM » 05 paź 2011, 9:27

Soki czy napoje raczej się nie zaliczają do nabiału i pieczywa :p
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 05 paź 2011, 10:42

Soki mają obowiązek zawierać 100% soku.

Awatar użytkownika
chester
Posty: 3937
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:07
Lokalizacja: Natolin

Post autor: chester » 05 paź 2011, 10:45

A jak się definiuje ten sok, którego 100% jest w soku?
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.

Awatar użytkownika
Pagan
Posty: 357
Rejestracja: 31 maja 2010, 22:39
Lokalizacja: Bródno

Post autor: Pagan » 06 paź 2011, 10:02

Wracając do tematu ,,Cycuszków Murzynki" (Choco Softies). Dziękuję Wam za pomoc, wczoraj w Lidlu nabyłem paczuszkę. To jest to, choć nie umieć powiedzieć czy na pewno wyglądają identycznie z tym co pamiętam :) A dzięki informacjom z Waszych odpowiedzi udało mi się ustalić, ile lat minęło od kiedy je jadłem oraz jak trafiły w moje ręce.
Otóż jadłem je 20 lat temu! Czyli jak miałem 4 latka. Przywiozła je z Berlina moja mama, jak je zobaczyła i spróbowała, to sobie przypomniała i od razu powiedziała: ,,Jak byłam w Berlinie to kupiłam razem z jakimiś czekoladami i innymi słodyczami." Przez tyle lat pamiętałem o nich. Mogę śmiało powiedzieć, że to jest mój smak dzieciństwa :)
.: !Perkunu Yra Dang! :.
Obrazek

Awatar użytkownika
tomku
Posty: 116
Rejestracja: 23 kwie 2011, 23:38
Lokalizacja: spod Warszawy

Post autor: tomku » 06 paź 2011, 10:41

bosman30 pisze:Były tak twarde jak stare Suchary Beskidzkie wydawane w wojsku,które najszybciej mozna było ułamac dopiero kolbą kałasznikowa.
- na to nie wpadłem, kładłem je, żeby tworzyły przeciwprostokątną z jezdnią i krawężnikiem i najeżdżałem przednim kołem stara 200.

fraktal
Posty: 5500
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 06 paź 2011, 15:20

Ja tam nie mam żadnych smaków dzieciństwa, natomiast moi rodzice - owszem tak, ciągle wspominają, jak coś świetnie smakowało, gdy byli młodzi. ;-) Nie to co teraz. Ale jeszcze o Frugo - to stare Frugo produkowała ta sama firma, co Bobofruty (dla młodych widzów - to były takie soki owocowe w szklanych butelkach dla dzieci), może dlatego tak niektórym smakował. :smile: Za to wspominam często programy telewizyjne, których już nie ma, ale to nie ten temat. ;-)

Awatar użytkownika
Maciek
Posty: 3674
Rejestracja: 15 gru 2005, 23:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Maciek » 06 paź 2011, 15:46

Ja pamiętam jak kiedyś napój IceTea był smaczniejszy. Smak cytryny i brzoskwini był intensywniejszy i słodszy. Dodatkowo sprzedawano je również w takich prawie, że żółtych sześciennych kartonikach z prosta słomką.
M1 6 33 112 171 181 184 523 E-2 701

ODPOWIEDZ