Ajenci - dyskusje, komentarze, nowości
-
- Posty: 161
- Rejestracja: 24 mar 2013, 15:06
Krawat jest obowiązkowy, jednak w miesiącach maj-wrzesień istnieje możliwość pracy w polówce, wówczas krawat nie obowiązuje. Czasem wydłużany jest okres, w którym można jeździć w polo (w 2020 finalnie był to okres kwiecień-październik).
Tak, krawatów nie musisz nosić w okresie letnim. Nawet jak masz koszulę, to brak krawata nie jest uchybieniem. Raz słyszałem jak jeden z instruktorów mówił do kierowców: "Panowie od jutra krawaty, bo mogą spisywać". To chyba był początek września lub października.
I właśnie przez takich kierowców - oraz przez tych, którzy jeździli kiedyś w koszulce "na ramiączka" są te dziwne wytyczne Organizatora.
Rozmowy, czy testy znajomości przepisów?
-
- Posty: 97
- Rejestracja: 28 paź 2018, 9:31
A ja tam właśnie lepiej czuję się jak kierowca jest ubrany porządnie, a nie wygląda jak ostatni flejtuch. Kierowca w wytartych dżinsach, śmiesznych białych laczkach i jeszcze jarający szluga przy autobusie ani trochę nie wygląda dla pasażera jako profesjonalista.
W większości modeli nie da się zastosować pasa bezpieczeństwa i podłokietników z obu stron fotela. Zazwyczaj wygrywa więc komfort kierowcy. Ale to tak w ramach ciekawostki.
Zapewne po prostu jest to scertyfikowane w inny sposób.
Zaręczam Ci, że sportowe buty ani brak krawata nie ma bezpośredniego przełożenia na profesjonalizm ani na podejście do swoich obowiązków podczas jazdy. Większość młodych źle się czuje w szykownym ubraniu. Można ich do tego zmusić, co ZTM robi, ale zupełnie nie o to chodzi w dobrej pracy kierowcy, czy ktoś ma krawat, czy nie albo jakie ma spodnie. Ale oczywiście, ubiór służbowy kierowcy najłatwiej sprawdzić w razie na przykład jakiejś kontroli.Snake.Griffin pisze: ↑04 mar 2021, 12:03A ja tam właśnie lepiej czuję się jak kierowca jest ubrany porządnie, a nie wygląda jak ostatni flejtuch. Kierowca w wytartych dżinsach, śmiesznych białych laczkach i jeszcze jarający szluga przy autobusie ani trochę nie wygląda dla pasażera jako profesjonalista.
Na Woronicza był kiedyś taki jeden, co jeździł w samych slipkach. Inna sprawa, że był upał, a Ikarus bez klimy...fraktal pisze: ↑03 mar 2021, 13:14Tak, krawatów nie musisz nosić w okresie letnim. Nawet jak masz koszulę, to brak krawata nie jest uchybieniem. Raz słyszałem jak jeden z instruktorów mówił do kierowców: "Panowie od jutra krawaty, bo mogą spisywać". To chyba był początek września lub października.I właśnie przez takich kierowców - oraz przez tych, którzy jeździli kiedyś w koszulce "na ramiączka" są te dziwne wytyczne Organizatora.
Kiedyś taki jeden jeździł na 150. Do tej pory czuję tę obleśność, a to było ze 35 lat temu.man1956 pisze:Na Woronicza był kiedyś taki jeden, co jeździł w samych slipkach. Inna sprawa, że był upał, a Ikarus bez klimy...fraktal pisze: ↑03 mar 2021, 13:14Tak, krawatów nie musisz nosić w okresie letnim. Nawet jak masz koszulę, to brak krawata nie jest uchybieniem. Raz słyszałem jak jeden z instruktorów mówił do kierowców: "Panowie od jutra krawaty, bo mogą spisywać". To chyba był początek września lub października. I właśnie przez takich kierowców - oraz przez tych, którzy jeździli kiedyś w koszulce "na ramiączka" są te dziwne wytyczne Organizatora.
Ja wolę też profesjonalny ubiór, choć akurat buty i krawat mi nie robią, jeśli chodzi o kierowcę.
ŁK
Dla prostych ludzi krawat wciąż jest synonimem "profesjonalizmu". Wśród kadry menedżerskiej właśnie wytarte dżinsy, t-shirt i trampki są obecnie lepiej widziane. Garniak, krawat i lakierki to obowiązkowy strój dla przedstawiciela handlowego albo pracownika obsługi klienta.Snake.Griffin pisze: ↑04 mar 2021, 12:03A ja tam właśnie lepiej czuję się jak kierowca jest ubrany porządnie, a nie wygląda jak ostatni flejtuch. Kierowca w wytartych dżinsach, śmiesznych białych laczkach i jeszcze jarający szluga przy autobusie ani trochę nie wygląda dla pasażera jako profesjonalista.
"Ale ty jesteś mądry, Bonifacy!"
Jutro Arriva zabiera auto do siebie. Czyli zdążyli nawet przed kalendarzową wiosną.chudy5d pisze: ↑16 lis 2020, 17:42Mogę na razie napisać, że kolega pierd... głupoty. Nowe auto, jak już, to będzie na wiosnę. Ale jeszcze nie wiem, czy to będzie 9931, czy 9955, bo pojazdy odbudowywane też trafiają do puli nowych kontraktów (bo z punktu widzenia budowy szkieletu choćby jednego członu od nowa, to będzie nowy pojazd). Kontrakt na jedną sztukę pojawił się w systemie, stąd znane są terminy. Rozbity 9931 jak już pisałem, był w Murowanej Goślinie, ale nie mam pojęcia, czy nadal tam jest, gdyż tam nie urzęduję.
Jeszcze czekam na drugiego speca, co powie w temacie. On też lepiej wie, co się dzieje w Bolechowie, siedząc w Warszawie. Mi pozostanie jedynie na wiosnę powołać się na ten post.
Ot jaka ciekawostka☺chudy5d pisze: ↑15 mar 2021, 15:34Jutro Arriva zabiera auto do siebie. Czyli zdążyli nawet przed kalendarzową wiosną.chudy5d pisze: ↑16 lis 2020, 17:42Mogę na razie napisać, że kolega pierd... głupoty. Nowe auto, jak już, to będzie na wiosnę. Ale jeszcze nie wiem, czy to będzie 9931, czy 9955, bo pojazdy odbudowywane też trafiają do puli nowych kontraktów (bo z punktu widzenia budowy szkieletu choćby jednego członu od nowa, to będzie nowy pojazd). Kontrakt na jedną sztukę pojawił się w systemie, stąd znane są terminy. Rozbity 9931 jak już pisałem, był w Murowanej Goślinie, ale nie mam pojęcia, czy nadal tam jest, gdyż tam nie urzęduję.
Jeszcze czekam na drugiego speca, co powie w temacie. On też lepiej wie, co się dzieje w Bolechowie, siedząc w Warszawie. Mi pozostanie jedynie na wiosnę powołać się na ten post.
9931 czy 9955 pojechał?
Pojedzie jutro...
Po co spieszyć, przecież do końca życia mamy na to czas.
9955 dotarł do Warszawy jednak przed wyjazdem zostanie jeszcze uzbrojony w SIL Kasowniki i Biletomat oraz będzie musiał przejść certyfikacje ZTMu.
Poza numerem taborowym to niczym się nie różni od pozostałych 99xx
Poza numerem taborowym to niczym się nie różni od pozostałych 99xx