Linie nocne po reformie

Moderator: Wiliam

Gdynianin
Posty: 641
Rejestracja: 13 sie 2011, 21:32

Post autor: Gdynianin » 30 lip 2023, 23:12

To miło. W sezonie, w szczególności w weekendy, będzie popyt na wszystko po LK9. Odkryciem to nie jest.
W pozostałych 10 miesiącach bywa różnie.

Pytanie czy obsługa jednego pociągu w momencie kiedy mamy N02/N03/N71 jest większym problemem niż Gdański gdzie wpada fala wielu takich pociągów?

Co do autobusów - Dworzec Zachodni pośrednio jest obsługiwany przez N01 i N43. Do tego N35/N85 czy ostatnie kursy 517 po północy. Nawet w środku nocy nie wygląda to źle choć jak pisałem - brakuje połączenia po TŁ stanowiącego wydłużenie kursowania 182/187/523.

ashir
Posty: 27734
Rejestracja: 14 paź 2009, 16:36
Lokalizacja: Targówek

Post autor: ashir » 30 lip 2023, 23:20

Dla mnie żaden problem, bo ja mam z Gdańskiego bezpośrednio N12/N62, z Centralnego N11/N12/N61/N62, ze Wschodniego N02. Najgorzej z Zachodniego. Ostatnio wybrałem opcję N85+N12, a jak wyjazd mam po północy to wybieram na dojazd M2+103 i spacer kładką. Generalnie chciałem zwrócić uwagę, że ludzie nawet z kursów w środku nocy wbrew pozorom też korzystają. :P

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36655
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 31 lip 2023, 8:08

Georg pisze:
30 lip 2023, 19:04
Czy możesz wytłumaczyć, po co ma być nocnik jeżdżący od dworca do dworca, bo nie rozumiem.
Jak rozumiem, nie chodzi o połączenie dworców ze sobą, tylko o linię, która umożliwi dostanie się z każdego dworca do szeregu miejsc w tym węzłów przesiadkowych - i załatwienie tego jedną linią, a nie czterema.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Georg
Posty: 5998
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 31 lip 2023, 8:55

A to może najpierw trzeba zadbać o dobrą obsługę dworców. Zachodni ma tylko nocnik co pół godziny. N01 niby nie jest daleko ale z torbami z pociągu jest trudno do niego dotrzeć.

BrdzJkb
Posty: 202
Rejestracja: 26 kwie 2022, 18:34

Post autor: BrdzJkb » 31 lip 2023, 9:21

Georg pisze:
30 lip 2023, 3:25
W komunikacji dziennej też w ostatnich latach nie było żadnej rewolucji. A jak była to od razu została zakrzyczana przez radnych i wracano do początku. Jedyne co się udało to uruchomić kilka nowych linii, które z konieczności mają dziadowską częstotliwość.
Bez przesady. 1 i 500 to nadal najważniejsze linie na Bródnie? Bemowo jeździ głównie 523?

Doszło do dużych zmian, w sieci mimo wszystko, a dziad linie to jakiś marny procent przewozów.

Nawiasem mówiąc, mijałem wczoraj ZKA Kolei Mazowieckich około północy. W środku 1 osoba :D

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25380
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 31 lip 2023, 9:36

Ja w rozważaniach o rozwoju połączeń nocnych i (nie)podobieństwie systemu do systemu dziennego zauważę, że sieć nocna oparta jest na zasobach, które stanowią jakieś 15% komunikacji autobusowej w weekendy (a jeszcze mniej, gdyby doliczyć tramwaje). To musi działać na innych zasadach i układ z hubem przesiadkowym na Centralnym jest prawdopodobnie optymalny. Wydłużanie niektórych połączeń dziennych do 1-2 w nocy może wydawać się fajne, ale w momencie gdy krytycznym zasobem stali się prowadzący (a nie tabor, wozokilometry czy budżet), wydłużanie brygad do czasu, kiedy wymaga ona obsługi przez "trochę ponad" dwóch kierowców, kładzie taką koncepcję dokumentnie. Równie dobrze można by wówczas dołożyć brygady do planu nocnego w to miejsce.
Odrębnym problemem jest dostosowanie układu połączeń (niekoniecznie tylko nocnych) do rewolucji w kolejowych połączeniach dalekobieżnych z mikroszczytem na Gdańskim koło północy w szczególności.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

Georg
Posty: 5998
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 31 lip 2023, 9:36

BrdzJkb pisze:
31 lip 2023, 9:21
Georg pisze:
30 lip 2023, 3:25
W komunikacji dziennej też w ostatnich latach nie było żadnej rewolucji. A jak była to od razu została zakrzyczana przez radnych i wracano do początku. Jedyne co się udało to uruchomić kilka nowych linii, które z konieczności mają dziadowską częstotliwość.
Bez przesady. 1 i 500 to nadal najważniejsze linie na Bródnie? Bemowo jeździ głównie 523?

Doszło do dużych zmian, w sieci mimo wszystko, a dziad linie to jakiś marny procent przewozów.
Na 1 połowa kursów skrócona. Na 500 pocięto rozkład i dodano przystanki. Po skoordynowaniu z 409 częstotliwość w DS jest taka sobie, bo 409 przywozi opóźnienia z drugiego końca miasta. 523 już dawno nie jest linią przyspieszoną, jaką była po przekształceniu z pospiesznej K. A częstotliwość w DS rano i wieczorem to jest kpina z pasażerów.

BrdzJkb
Posty: 202
Rejestracja: 26 kwie 2022, 18:34

Post autor: BrdzJkb » 31 lip 2023, 9:46

pawcio pisze:
31 lip 2023, 9:36
Wydłużanie niektórych połączeń dziennych do 1-2 w nocy może wydawać się fajne, ale w momencie gdy krytycznym zasobem stali się prowadzący (a nie tabor, wozokilometry czy budżet), wydłużanie brygad do czasu, kiedy wymaga ona obsługi przez "trochę ponad" dwóch kierowców, kładzie taką koncepcję dokumentnie. Równie dobrze można by wówczas dołożyć brygady do planu nocnego w to miejsce.
Zgoda, ale:
1. W weekendy generalnie jest mniejszy problem z opóźnieniami (oczywiście nie wszędzie, pozdrawiam jeżdżących w weekendy obok Galerii Młociny czy przez Sokratesa)
2. Rozkłady są generalnie mniej napięte i na wielu liniach przerw nie brakuje (oczywiście nie wszędzie)
3. W DŚ jest całkiem sporo brygad dwuzmianowych zaczynających w godzinach 6-8

Myślę, że o wiele większy potencjał jest na wydłużenie kursowania w DŚ niż na dokładanie czegokolwiek w DP.

Co do DP natomiast główne linie charakteryzują się jednak dużą liczba dodatków. Możliwe, że jednak byłoby to zarządzalne (oczywiście zakładając, że problemem są "głowy" kierowców, a nie same godziny ich jazdy.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27409
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 31 lip 2023, 9:50

pawcio pisze:
31 lip 2023, 9:36
Ja w rozważaniach o rozwoju połączeń nocnych i (nie)podobieństwie systemu do systemu dziennego zauważę, że sieć nocna oparta jest na zasobach, które stanowią jakieś 15% komunikacji autobusowej w weekendy (a jeszcze mniej, gdyby doliczyć tramwaje). To musi działać na innych zasadach i układ z hubem przesiadkowym na Centralnym jest prawdopodobnie optymalny. Wydłużanie niektórych połączeń dziennych do 1-2 w nocy może wydawać się fajne, ale w momencie gdy krytycznym zasobem stali się prowadzący (a nie tabor, wozokilometry czy budżet), wydłużanie brygad do czasu, kiedy wymaga ona obsługi przez "trochę ponad" dwóch kierowców, kładzie taką koncepcję dokumentnie. Równie dobrze można by wówczas dołożyć brygady do planu nocnego w to miejsce.
Zaryzykowałbym tezę, że funkcjonalny dzień należy przesunąć, a nie wydłużać, i naprawdę nie każda linia dzienna musi rozpoczynać kursowanie od 4:30, a częstotliwość szczytową od 5:30. Metro jest przesunięte o tę ~godzinę w porównaniu z liniami naziemnymi od zawsze, i a) to się sprawdza, b) nie słychać masowego walenia w bramki o świcie.
Odrębnym problemem jest dostosowanie układu połączeń (niekoniecznie tylko nocnych) do rewolucji w kolejowych połączeniach dalekobieżnych z mikroszczytem na Gdańskim koło północy w szczególności.
Na Gdańskim dużo problemów rozwiązuje właśnie metro, ale takie rzeczy jak weekendowa jedynka, gdzie SIEDEM ostatnich kursów zjeżdża na Żoliborz, czy ostatni kurs S4 kursujący tylko w (D) wyglądają bardzo słabo.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Gdynianin
Posty: 641
Rejestracja: 13 sie 2011, 21:32

Post autor: Gdynianin » 31 lip 2023, 13:14

Ciekawi zapełnienie kursów porannych - czy 105 co 10 minut w kierunku Bemowa (częściej niż w międzyszczycie) jest niezbędne o 5 rano. Jak i kilka podobnych linii. Być może tu jest potencjał na przesunięcia na wieczór.
Analogicznie - czy 127 jadące z Nowych Włoch jest niezbędne, biorąc pod uwagę że na odcinku NW-DwC mamy N85. Tu przykładowe odjazdy z Rybnickiej w kierunku centrum: 4:23, 4:39 (N85), 4:53, 5:23, 5:52, 6:10

man1956
Posty: 1556
Rejestracja: 13 paź 2008, 1:38

Post autor: man1956 » 31 lip 2023, 13:23

pawcio pisze:
31 lip 2023, 9:36
Ja w rozważaniach o rozwoju połączeń nocnych i (nie)podobieństwie systemu do systemu dziennego zauważę, że sieć nocna oparta jest na zasobach, które stanowią jakieś 15% komunikacji autobusowej w weekendy (a jeszcze mniej, gdyby doliczyć tramwaje). To musi działać na innych zasadach i układ z hubem przesiadkowym na Centralnym jest prawdopodobnie optymalny. Wydłużanie niektórych połączeń dziennych do 1-2 w nocy może wydawać się fajne, ale w momencie gdy krytycznym zasobem stali się prowadzący (a nie tabor, wozokilometry czy budżet), wydłużanie brygad do czasu, kiedy wymaga ona obsługi przez "trochę ponad" dwóch kierowców, kładzie taką koncepcję dokumentnie. Równie dobrze można by wówczas dołożyć brygady do planu nocnego w to miejsce.
Odrębnym problemem jest dostosowanie układu połączeń (niekoniecznie tylko nocnych) do rewolucji w kolejowych połączeniach dalekobieżnych z mikroszczytem na Gdańskim koło północy w szczególności.
Może na początek "reformę nocną" należałoby zacząć od weekendów, gdzie (jak ktoś słusznie zauważył) wiele brygad zaczyna kursowanie ok. 8:00,
więc do obsługi wydłużonych kursów wieczornych wystarczyłaby brygada, która ma dwie zmiany.

To by się sprawdzało w soboty, pytanie tylko: co z niedzielą i piątkiem? Czy wydłużenie kursowania powinno obowiązywać także w niedzielę?
I jak rozwiązać temat "wydłużonych" brygad w piątek? Specjalny rozkład na ten dzień? Ciekawe, jak załatwiają to w Metrze?

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27409
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 31 lip 2023, 13:54

Gdynianin pisze:
31 lip 2023, 13:14
Ciekawi zapełnienie kursów porannych - czy 105 co 10 minut w kierunku Bemowa (częściej niż w międzyszczycie) jest niezbędne o 5 rano. Jak i kilka podobnych linii. Być może tu jest potencjał na przesunięcia na wieczór.
Analogicznie - czy 127 jadące z Nowych Włoch jest niezbędne, biorąc pod uwagę że na odcinku NW-DwC mamy N85. Tu przykładowe odjazdy z Rybnickiej w kierunku centrum: 4:23, 4:39 (N85), 4:53, 5:23, 5:52, 6:10
Ja uwielbiam 129, które (poza wszystkimi swoimi wadami trasowoczęstotliowściami) zaczyna w weekendy o 5 w nocy, ale kończy kursować o 21. Co poeta miał na myśli i komu jest dedykowana taka oferta - ciężko stwierdzić. Z Aleksandrowa o świcie autobusy odjeżdżają co kwadrans, 147 pierwszy kurs ma o 4:03 i goni się po Miłośnie z pierwszym 198 o 4:05, to już nie jest nawet oferta dla hutników, ale dla wiewiórek cierpiących na bezsenność. Kierowców nie ma, pieniądzów nie ma, ale przepalamy zasoby na luksusy dla naprawdę nielicznych. Świat naprawdę się nie zawali, jeśli połowa linii wawerskich czy zielonobiałołęckich zacznie kursowanie w niedzielę o 7:30, czy nawet okaże się, że - o zgrozo - Augustów można opędzlować podjazdami kieszeniowymi 134, zamiast odrębnej linii, etc, etc. Pole do manewru, wbrew złowieszczym wróżbom, wciąż jest duże.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

man1956
Posty: 1556
Rejestracja: 13 paź 2008, 1:38

Post autor: man1956 » 31 lip 2023, 14:01

Święte słowa. To samo ze szczytami. W takich na przykład Tramwajach Warszawskich szczyt poranny zaczyna się dopiero o 6:30 i jakoś świat się z tego powodu nie wali. W tym zakresie akurat doganiamy Paryż.

Georg
Posty: 5998
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 31 lip 2023, 14:28

fik pisze:
31 lip 2023, 13:54

Ja uwielbiam 129, które (poza wszystkimi swoimi wadami trasowoczęstotliowściami) zaczyna w weekendy o 5 w nocy, ale kończy kursować o 21. Co poeta miał na myśli i komu jest dedykowana taka oferta - ciężko stwierdzić.
Też tego nie rozumiem. Myślałem, że zmieni się to w wakacje, gdy zawieszono 249. Teraz Deotymy jest gorsze niż Instalatorów, które oprócz 228 dostało chociaż w szczycie 414. Tutaj to w sumie nie wiadomo czy szybciej iść na piechotę, czy czekać na autobus.

Autobus Czerwon
Posty: 4116
Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
Lokalizacja: Stary Mokotów
Kontakt:

Post autor: Autobus Czerwon » 31 lip 2023, 15:09

Gdynianin pisze:
31 lip 2023, 13:14
Ciekawi zapełnienie kursów porannych - czy 105 co 10 minut w kierunku Bemowa (częściej niż w międzyszczycie) jest niezbędne o 5 rano. Jak i kilka podobnych linii. Być może tu jest potencjał na przesunięcia na wieczór.
Analogicznie - czy 127 jadące z Nowych Włoch jest niezbędne, biorąc pod uwagę że na odcinku NW-DwC mamy N85. Tu przykładowe odjazdy z Rybnickiej w kierunku centrum: 4:23, 4:39 (N85), 4:53, 5:23, 5:52, 6:10
217/2 zaczyna pracę liniową o 4:58 z Wilanowskiej, zapewne głównie po to żeby wykonać półkurs o 5:19 z Sarmackiej i nie jechać tam na pusto. Tymczasem o 5:21 przyjeżdża na Sarmacką N31+N37+N38/168, które zjeżdża do zajezdni po identycznej trasie co 217. Naprawdę 217/2 nie mogłoby zacząć i skończyć pracy kółko później, zaś nocka wykonać bonusowego kursu zjazdowego do Wilanowskiej, który i tak jest po drodze? 5 minut w tę czy w tamtą domyślam się że pasażerom 217 różnicy nie robi, zaś czas pracy dla brygady nocnej wydłużyłby się o...10 minut.

ODPOWIEDZ