Ajenci - dyskusje, komentarze, nowości

[fraktal]

Dla mnie to jest jakiś absurd, że Mobilis nie ma jak obsłużyć 3 brygad 817, ale na dublującego szynę potwora 521 brygady są.

Odkąd MZA zaczęło zatrudniać na zlecenie ajenci mają coraz większe kłopoty kadrowe. I jak widać to się nasila i pewnie nasilać będzie.

[piorunus]

Dodajmy jeszcze, że zdaje się iż MZA od jakiegoś czasu ma podwykonawcę, który dostarcza im kierowców. Nie wiem tylko w jak dużym zakresie. Ajenci tymczasem nie mogą korzystać z takiego luksusu.

[Walas]

W Mobilisie dziś naprawdę wesoło bo na 3 brygady 817 wyszła aż tylko 1 brygada. Ludzie już od rana piszą posty i skargi na forum Pruszkowa na FB...

Jestem w szoku, że dyżurny zgodził się na to i nie ściągnął wozów z innych linii. Ale to tylko ZTM.

No dokładnie, tym bardziej że linie podmiejskie mają większy priorytet niż linie miejskie .

[Łukasz]

Dodajmy jeszcze, że zdaje się iż MZA od jakiegoś czasu ma podwykonawcę, który dostarcza im kierowców. Nie wiem tylko w jak dużym zakresie. Ajenci tymczasem nie mogą korzystać z takiego luksusu.

Podwykonawcę czy alfonsa? W IT body-leasing to powszechna praktyka - tylko taki gość kosztuje 2 razy więcej niż zatrudniony (bo się płaci i jemu, i alfonsowi).

Dlaczego ajenci nie mogą korzystać z takiego luksusu? Wolą własny burdel, czy w umowach jest to zapisane?

[pawcio]

W umowach maja nakaz UoP w ramach wspierania przez władzę publiczną zdrowego rynku pracy w zamówieniach publicznych.

[piorunus]

Podwykonawcę czy alfonsa?

Ja bym nazwał to tym pierwszym.

Dlaczego ajenci nie mogą korzystać z takiego luksusu? Wolą własny burdel, czy w umowach jest to zapisane?

To wynika wprost z umów z ZTM. Usługa przewozowa musi być świadczona osobiście przez ajenta. A to wyklucza posiłkowanie się zewnętrznymi firmami, które "wynajmują" kierowców.

W umowach maja nakaz UoP w ramach wspierania przez władzę publiczną zdrowego rynku pracy w zamówieniach publicznych.

Mobilis na 92xx i 98xx, Arriva na 94xx i Grodzio na 93xx mogą zatrudniać na innych formach niż tylko UoP. W tych kontraktach jako minimum w zakresie UoP określono utrzymywanie nie mniej niż 120 szoferów. Pozostałe umowy z ajentami już wymagają samych UoP.

[vernalisadonis]

W Mobilisie dziś naprawdę wesoło bo na 3 brygady 817 wyszła aż tylko 1 brygada. Ludzie już od rana piszą posty i skargi na forum Pruszkowa na FB...

Kierowcom powinni pozmieniać grafiki (jak się da) i wrzucić ich na te linię, a ściągnąć z linii gdzie jest spora częstotliwość.
Nie obsadzenie linii takiej gdzie autobus jedzie raz na godzinę czy dwie uważam za szczyt głupoty.
Ludzie pewnie wychodzili na konkretne kursy i zostali na przystanku.

[piorunus]

^^ Tylko łatwiej szofera ściągnąć / namówić w ramach zrywki na normalną zmianę niż ogryzka w postaci dodatku.

[sprinter]

W Mobilisie dziś naprawdę wesoło bo na 3 brygady 817 wyszła aż tylko 1 brygada. Ludzie już od rana piszą posty i skargi na forum Pruszkowa na FB...

Kierowcom powinni pozmieniać grafiki (jak się da) i wrzucić ich na te linię, a ściągnąć z linii gdzie jest spora częstotliwość.

Prywatna firma robi to, co jej się najbardziej opłaca - nie widzę w tym nic dziwnego.

ZTM zaś ma możliwość na taką sytuację zareagować poprzez m.in. zawieszenie innej brygady (czy z tej samej firmy, czy np. z MZA) celem obsady tej zawieszonej. Co do zasady tak się właśnie dzieje w przypadku linii podmiejskich, dziś coś nie zadziałało.

[Autobus Czerwon]

Dla mnie to jest jakiś absurd, że Mobilis nie ma jak obsłużyć 3 brygad 817, ale na dublującego szynę potwora 521 brygady są.

Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Tnie się te brygady, które robią najmniej kilometrów. Na 521 nie ma dodatków, linia długa, kilometrów dużo, to pieniążkow też więcej. Ot, cała tajemnica. A na 817 jest jeszcze wyjazd na pusto do Pruszkowa i zjazd na pusto z Zachodniego, tak jakby nie można było zrobić półkursów z/do Łopuszańskiej.

[Walas]

W Mobilisie dziś naprawdę wesoło bo na 3 brygady 817 wyszła aż tylko 1 brygada. Ludzie już od rana piszą posty i skargi na forum Pruszkowa na FB...

Nie obsadzenie linii takiej gdzie autobus jedzie raz na godzinę czy dwie uważam za szczyt głupoty.
Ludzie pewnie wychodzili na konkretne kursy i zostali na przystanku.

Bo tak było, ja też wyszedłem na kurs 6:57 z Kościuszki w kier. Dw. Zachodniego i musiałem lecieć na R1.

A na 817 jest jeszcze wyjazd na pusto do Pruszkowa i zjazd na pusto z Zachodniego, tak jakby nie można było zrobić półkursów z/do Łopuszańskiej.

O tym od początku jak ta linia powstała to mówiłem.

[BrdzJkb]

Generalnie w obliczu wyzwań kadrowych wydaje się, że powinno się dążyć do powolnej likwidacji dodatków przekształcając je w albo w całki, albo w maratony z przerywanym czasem pracy. Lepiej z kierowcami bez zmian na poziomie ogólnokrajowym i tak nie będzie.

[Autobus Czerwon]

Generalnie w obliczu wyzwań kadrowych wydaje się, że powinno się dążyć do powolnej likwidacji dodatków przekształcając je w albo w całki, albo w maratony z przerywanym czasem pracy. Lepiej z kierowcami bez zmian na poziomie ogólnokrajowym i tak nie będzie.

No właśnie, w sumie to jest ciekawe zagadnienie. W MZA, jeżdżenie wyłącznie dodatków A+B jest w sumie ciężkie do wywalczenia, szczególnie na początku "kariery" Tymczasem np. w Pradze jest zupełnie na odwrót i najnowsi pracownicy jeżdżą wyłącznie dodatki A+B co ma jakieś tam swoje plusy, a dopiero przejście na system brygad całozmianowych jest jakąś tam formą drobnego awansu dla chętnych, przy czym działa to tak, że w praktyce zna się z góry na cały rok dni w których się będzie pracować i jakąś tam grupę obsługiwanych linii. Domyślam się, że dla niektórych zainteresowanych praca od pn-pt tylko na dodatkach bez weekendów może być jakąś zachętą do podjęcia pracy przez nowych pracowników. Z drugiej strony, faktycznie jest trochę miast, gdzie dodatków praktycznie nie ma. Tyle że w warszawskich warunkach, oznaczałoby to niestety jedynie pogorszenie oferty w szczytach, a nie polepszenie w międzyszczycie. A takie 817 to akurat powinno jeździć cały dzień i cały tydzień, ale to już chyba średnio zależne od ZTMu.

[piorunus]

Generalnie w obliczu wyzwań kadrowych wydaje się, że powinno się dążyć do powolnej likwidacji dodatków przekształcając je w albo w całki, albo w maratony z przerywanym czasem pracy. Lepiej z kierowcami bez zmian na poziomie ogólnokrajowym i tak nie będzie.

Dodatki mogą zostać, jednak powinno się raczej dążyć do tego, aby powiązać pory szczytowe z kodeksowym maximum, tj. pętlą 13h na przerywanej służbie. To raz. Dwa- maraton to maraton. To o czym piszesz zwykło się nazywać półtorakiem, co z resztą najlepiej oddaje charakter tego typu zadania.

[KwZ]

Czy tego typu zrzut z CEPiKu dałoby się wyciągnąć też z nowszą datą, np. 31.12.2022? Bo rozumiem istotne są trendy na rynku.